
GP Monako: klejnot w koronie, który nie błyszczy
Grand Prix Monako to wyścig, na który czekają wszyscy. Monako ma to „coś” czego nie mają inne tory. Blichtr, luksus i ekstremalna jazda na krawędzi. Czego chcieć więcej? Hmmm... akcji na torze? Spójrzmy prawdzie w oczy... tegoroczne GP Monako, gdyby nie nieszczęścia kierowców, byłoby wyjątkowo nudne...
To był bardzo, bardzo nudny wyścig. I tej nudy, nie wynagrodzą nawet wspaniałe widoki i ekstremalne onboardy z kamer na bolidach. Parafrazując klasyka: jeśli najbardziej ekscytujący moment wyścigu to katastrofalny pit stop Mercedesa, to wiedz, że coś się dzieje…
Kwalifikacje były świetne. Oglądanie kierowców wyciskających ze swoich bolidów maksimum i walczących o jak najlepszy czas w ciasnych uliczkach Księstwa to coś wspaniałego. Jeśli dodamy do tego pole position kierowcy Ferrari, Charlesa Leclerca, rodowitego Monakijczyka, który zakończył Q3 w barierkach to mamy tryumf i dramat w jednym, czyli przepis na sukces.
Przepis na sukces Leclerca, czy raczej szansę na punkty zaprzepaścił najpierw on sam, rozbijając się pod koniec kwalifikacji i niszcząc bolid, a potem Ferrari, które nie chciało, by ich zawodnika cofnięto na starcie o pięć miejsc i nie wymieniło mu skrzyni biegów. Efekt? Z powodu usterek Leclerc w ogóle nie wystartował do wyścigu.
W wyścigu najbardziej ekscytujące momenty można było policzyć na palcach jednej ręki – start, strategiczny błąd Mercedesa, przez który Hamilton stracił zamiast zyskać, fatalny pit stop Bottasa, który zakończył jego udział w rywalizacji oraz walka Sebastiana Vettela z Pierrem Gasly’m, którą w połowie przerwał realizator, by pokazać jakąś nic nieznaczącą powtórkę.
Reszta to procesja, o reszcie należy jak najszybciej zapomnieć i wspominać wcześniejsze Grand Prix z ekscytującymi pościgami, wspaniałymi manewrami wyprzedzania i zaskakującymi rozgrywkami strategicznymi.
Chociaż… pech Leclerca, Mercedesa i niemożliwość wyprzedzania na torze w Monako sprawiły, że nowym liderem klasyfikacji generalnej kierowców został zwycięzca wyścigu, Max Verstappen, a Red Bull wyprzedził Mercedesa w klasyfikacji konstruktorów. I to są fakty, które rozpalają wyobraźnie kibiców, ponieważ w walce o mistrzowski tytuł liczy się każdy punkt.
Czy klejnot w koronie Formuły 1 w ostatecznym rozrachunku pozbawi Lewisa Hamiltona szans na ósmą, rekordową mistrzowską koronę? Dowiemy się za 18 wyścigów…
Najnowsze
-
Proste sposoby na zaparowane szyby w aucie. Nie sięgaj po gąbkę ani nie włączaj klimy
Zaparowane szyby to powszechny problem w warunkach jesienno-zimowych i kierowcy mają sprawdzone sposoby jak sobie z nimi radzić. Zwykle rozwiązują one problem tylko chwilowo, bo nie zwalczają jego przyczyn. -
Prosty sposób na szybsze rozgrzanie kabiny samochodu. Trzeba wcisnąć jeden przycisk
-
TEST Jaguar F-Pace SVR 1988 Edition – TEST -prawdziwi sportowcy jeszcze istnieją
-
Wyniki rankingu najwyżej wycenianych firm motoryzacyjnych na świecie – sprawdź, czy dobrze zgadujesz
-
TEST Kia EV6 77,4 kWh RWD – minimalizm się opłaca?