Cykl szkoleń EQ Tour, czyli Mercedes wprowadza kierowców w świat elektromobilności – relacja
Do 2030 roku Mercedes planuje całkowicie zelektryfikować swoją gamę samochodów osobowych. Czasu coraz mniej, a świadomość korzyści płynących z jazdy elektrykami wciąż jest relatywnie niska. I właśnie dlatego stworzono cykl szkoleń EQ Tour.
Na wstępie warto podkreślić, że celem EQ Tour nie jest promowanie elektrycznych modeli marki – choć dzieje się to niejako „przy okazji”. Chodzi o prezentację potencjalnym i obecnym klientom, jak niewiele dzieli auta zasilane prądem od spalinowych, jak się je prowadzi i ile realnie kilometrów da się nimi pokonać.
EQ Tour – przebieg szkolenia
A trochę się da – przeciętnie modele gamy EQ są w stanie pokonać od ok. 300 do 500 kilometrów na jednym ładowaniu, nie wspominając o ponad 700 kilometrach zasięgu Mercedesa EQS 450+ (wg normy WLTP). Jeśli właśnie prychnęliście pod nosem, bo „przecież mało kogo stać na takie auto i pewnie nigdy nie będę miała (miał) okazji się takim przejechać!”, to wiedzcie, że np. egzemplarz EQS 580 jest częścią jazd testowych podczas szkoleń EQ Tour.
Program szkolenia obejmuje przywitanie uczestników, lunch, godzinny wykład teoretyczny o elektromobilności, z uwzględnieniem statystyk na polskich ulicach i sprzedaży aut, prezentację gamy modelowej Mercedes-Benz i wyjaśnienie sposobu zasilania prądem. Następnie 2 godziny jazd testowych, z wykorzystaniem 7 modeli gamy EQ, podczas których każdy uczestnik ma okazję poprowadzić każdy dostępny samochód. Dzięki temu można osobiście porównać parametry aut, poznać ich charakterystykę oraz zrozumieć, ile udogodnień niesie za sobą motoryzacyjna elektryfikacja.
EQ Tour – lista modeli dostępnych na szkoleniu
Podczas prezentacji prasowej mieliśmy do dyspozycji ten sam zestaw aut, co „regularni” uczestnicy kursu:
- EQA 250,
- EQB 300,
- EQB 350,
- EQC 400,
- EQE AMG 43,
- EQS 580,
- EQV 300.
Poza wprowadzanym w tej chwili na rynek EQS SUV, są to więc wszystkie aktualnie dostępne modele aut elektrycznych marki ze Stuttgartu.
EQ Tour – czego się nauczysz?
Szkolenie EQ Tour pozwala zrozumieć nie tylko napęd, ale także technologie ułatwiającą codzienne poruszanie się po ulicach. Jedną z nich jest np. haptyczny pedał przyspieszenia, który pozwala ograniczyć nadmiarowy pobór prądu poprzez utwardzanie pedału w momencie naciskania. To znaczy – jeśli na przykład w trybie jazdy Eco postanowicie „zrywnie” przyspieszyć, auto wam to uniemożliwi, poprzez opór na pedale. Uczucie przypomina włożenie tam drewnianego klocka, który nie pozwoli wcisnąć pedału mocniej, niż wskazuje na to optymalna siła nacisku, wyliczona przez komputer pokładowy.
Kolejnym rozwiązaniem jest „inteligentna” rekuperacja. Zapewne słowo to kiedyś już obiło się większości o uszy – chodzi o odzyskiwanie energii elektrycznej podczas hamowania. W niektórych autach technologia ta pozwala całkowicie wyhamować samochód bez wciskania hamulca, a w innych po prostu będzie wspomagać hamowanie do określonej prędkości (zazwyczaj do osiągnięcia 10-15 km/h). Tak czy siak, poziom naładowania akumulatora trakcyjnego tylko na tym zyskuje.
Marka Mercedes-Benz w modelach EQ wprowadziła nie tylko możliwość dostosowania poziomu rekuperacji za pomocą manetek przy kierownicy, ale też tryb automatyczny. Przyznam, że osobiście jestem nim zachwycona. Przykładowo: podczas jazdy, auto – za pomocą czujników i radarów – nieustająco bada drogę przed nami. Jeśli wykryje pojazd poprzedzający, dostosuje poziom hamowania tak, aby wyrównać prędkość. Jeśli natomiast droga przed nami będzie pusta, a my zdejmiemy stopę z pedału przyspieszenia, samochód przejdzie w tryb żeglowania lub naturalnie wytraci prędkość. To samo dzieje się przy skręcaniu lub dojeżdżaniu do ronda.
Czymś, czego elektrykom odmówić nie można, jest wysoki komfort jazdy. Mowa tu nie tylko o zazwyczaj świetnie zestrojonym zawieszeniu, ale przede wszystkim o ciszy – brak silnika spalinowego znacząco ogranicza hałas odczuwany w kabinie. Auta tego typu nie mają też tendencji do szarpania (brak skrzyni biegów), za to jeżdżą bardzo płynnie, bez żadnych wibracji. Warto doświadczyć takiej jazdy, aby wyrobić sobie własne zdanie na ten temat. Zapewniam, że emocje będą tylko pozytywne!
W tym roku cykl dobiegł już końca, a prezentacja prasowa była zwieńczeniem serii szkoleń EQ Tour, podczas których 700 uczestników pokonało 50 000 kilometrów, oszczędzając 4000 litrów paliwa. Imponujący wynik, prawda? Jeśli nie załapaliście się na tegoroczną edycję, uspokajam – kolejna już w przyszłym roku!
Zobacz jak to wygląda na filmie.
Najnowsze
-
Gosia Rdest z kolejnym podium w tym roku!
Autodromo Nazionale di Monza docenia zazwyczaj tych kierowców, którzy nie boją się wysokich prędkości, podejmują próby wyprzedzania w nielicznych zakrętach i wykorzystują błędy popełnione przez rywali. To właśnie oni, najlepsi z najlepszych, mają szanse stanąć na podium na włoskiej ziemi. Gosia Rdest w ostatnim wyścigu sezonu dowiodła, że należy do tego grona, zajmując trzecią pozycję w klasie Challenger. -
Brak miejsca na pieczątki w dowodzie rejestracyjnym. Czy trzeba wymieniać go na nowy?
-
Ford Puma 2024 – test. Miejski crossover ze sportowymi korzeniami
-
La Squadra One Shoot – do takich samochodów wzdychają fani motoryzacji!
-
8 typowych błędów, jakie polscy kierowcy popełniają na rondach
Zostaw komentarz: