Drożyzna na stacjach benzynowych – z czego wynika?
Drożejące paliwo przeraża kierowców. Czy wiedzą oni jednak, z czego wynikają podwyżki?
W ostatnim czasie niemal na wszystkich stacjach w mniejszym lub większym stopniu zmieniały się ceny paliw. Niestety, to zmiany niekorzystne dla kierowców. W zależności od paliwa mówimy bowiem o wzroście cen średnio od 2 do 7 groszy na litrze. Jednak na części stacji ceny benzyny i diesla rosły nawet o ponad 10 groszy na litrze.
Drożyzna na stacjach benzynowych jest po części związana z osłabnięciem kursu złotego. Oczywiście bardzo ważne jest to, że w Polsce mamy w dalszym ciągu ogromny sektor transportu opartego o paliwa. Natomiast elektryfikacja, która mogłaby się okazać tańsza, nie następuje. W związku z tym Polska musi importować dużo paliw kopalnych.
W skali globalnej mamy oczywiście wpływ na ceny światowe takich potęg gospodarczych – jak chociażby Chiny oraz Indie. PKB Chin to mniej więcej tyle, ile PKB całej Unii Europejskiej. Aby paliwa potaniały musiałby spełnić się negatywny scenariusz wpływu koronawirusa na ich konsumpcję. Wprowadzenie obostrzeń w przemieszczaniu wpłynęłoby bowiem na ograniczenie popytu i mogłoby ograniczyć wzrost cen ropy naftowej.
– Obecnie mamy 3 organizmy gospodarcze. W przypadku Unii Europejskiej spotykamy się z silnym dążeniem do zmniejszenia zużycia paliw. Natomiast Stany Zjednoczone i Chiny do niedawna nie skupiały się na takim podejściu. Nowy prezydent USA zaproponował niedawno silniejsze działania na rzecz zmniejszenia zużycia paliw kopalnych. Stany skupią się na nowych technologiach jeżeli chodzi o transport. Jest to dopiero początek i sporo zależy od tego, co się będzie działo w Rosji – która jest sporym eksporterem paliw. Jednak wiąże się to z dużymi kosztami w porównaniu do sytuacji w Arabii Saudyjskiej czy Iranie. Zatem Rosja może być zmuszona do tego, żeby ograniczać wydobycie ropy naftowej – powiedział serwisowi eNewsroom prof. Stanisław Gomułka, główny ekonomista BCC.
– Na świecie mamy taką sytuację, że PKB i produkcja stale rosną, zwiększa się liczba ludności oraz zapotrzebowanie tak bardzo, że zrównoważenie popytu i podaży nie jest możliwe bez systematycznego podnoszenia cen. W tej chwili nie są one bardzo wysokie w stosunku do tego, co było około 10 lat temu. Mamy silne fluktuacje cen na rynku ropy i nie jest przesądzone, że ceny w Polsce będą rosły do znacząco wyższych poziomów niż teraz. Szczególnie gdyby doszło do przebudowy sektora energetycznego oraz do zmian technologicznych w samym sektorze transportu. Jednak na to nie można liczyć w perspektywie kilku następnych lat, ponieważ potrzeba ogromnych środków inwestycyjnych – tłumaczy Gomułka.
Najnowsze
-
Cena ropy naftowej w 2025 r. będzie spadać. Czy potanieją też paliwa?
Analitycy są przekonani, że trwający od ponad pół roku trend spadkowy na rynku ropy naftowej utrzyma się również w przyszłym roku. Nie ma jednak wśród nich zgody na temat jego skali. Jedni przewidują umiarkowane obniżki cen giełdowych, inny wieszczą drastyczne spadki. Ale czy spowoduje to spadki na stacjach paliw w Polsce? Jest taka szansa, ale wiele zależy od kursu dolara. -
Joanna Modrzewska – pierwsza Polka z Pucharem Świata w sportach motocyklowych za 2024 rok
-
Range Rover L460 SV Serenity – TEST – kiedy “zwykły” luksus to za mało
-
W pełni elektryczny SUV Volvo EX30 zdobywa 5 gwiazdek w najnowszych testach Euro NCAP
-
MotoMikołajki.pl 2024 edycja XVI
Zostaw komentarz: