Co łączy Porsche Taycan 4S i elektryczny bolid Formuły E?

12 lipca 2021

„W 100% elektryczny napęd” wydaje się oczywistą odpowiedzią. Ale nie tylko. Podczas pobytu Formuły E w Nowym Jorku, dwa w pełni elektryczne samochody Porsche - bolid 99X Electric oraz Taycan 4S - przyciągnęły spojrzenia podczas spektakularnej sesji zdjęciowej na słynnym placu Times Square. Zdradzamy, co je łączy!

Jako pierwsza na świecie seria zmagań elektrycznych bolidów, Formuła E wprowadziła emocjonujące wyścigi samochodowe na ulice fascynujących metropolii – takich jak Nowy Jork. Z perspektywy Porsche to najbardziej konkurencyjna arena, na której można przyspieszać rozwój pojazdów o wysokich osiągach z naciskiem na przyjazność środowisku, efektywność energetyczną oraz zrównoważony rozwój. W rezultacie Porsche 99X Electric, startujące w wyścigach Formuły E od 2019 roku, służy inżynierom Porsche również jako platforma rozwojowa dla seryjnych aut na prąd producenta ze Stuttgartu-Zuffenhausen. Zastosowaną w nim technikę 800 V można znaleźć także w modelu Taycan, pierwszym w pełni elektrycznym seryjnym samochodzie sportowym Porsche, którego prototyp zadebiutował na oczach światowej publiczności właśnie w Nowym Jorku, w 2019 roku.

Porsche 99X Electric oraz Taycan 4S elektryzują Nowy Jork, fot. materiały prasowe / Porsche

Formuła E wraca do Nowego Jorku! Co wyróżnia uliczny tor w Brooklynie?

Wyścigi Formuły E które odbyły się na torze Red Hook wokół Brooklyn Cruise Terminal, z Dolnym Manhattanem oraz Statuą Wolności w tle. Każdy z nich trwał 45 minut plus jedno okrążenie – to mniej więcej tyle samo, ile potrzeba na dwukrotne naładowanie Porsche Taycan z poziomu 5 do 80% za pomocą ładowarki prądu stałego o mocy 350 kW.

Nowe Porsche Taycan pokonuje północną pętlę Nürburgringu w ciągu 7 minut i 42 sekund!

Elektromobilność i zrównoważony rozwój nie są w Nowym Jorku wiodącymi czynnikami wyłącznie podczas weekendu Formuły E. Dysponując 1750 samochodami na prąd, miasto może poszczycić się największą w kraju własną flotą pojazdów elektrycznych. Do końca 2025 roku ich liczba ma wzrosnąć do dwóch tysięcy. Metropolia jest na dobrej drodze, by z końcem 2021 roku oferować 10 tys. ogólnodostępnych stacji ładowania. Plany zakładają również, że flota miejskich autobusów szkolnych będzie w pełni elektryczna do 2035 roku. Nowojorczycy są zresztą bardzo przekonani do tych inicjatyw: już teraz zużywają mniej energii w przeliczeniu na jednego mieszkańca niż mieszkańcy jakiegokolwiek innego stanu z wyjątkiem Rhode Island.