Te chińskie auta już kupisz w Polsce – lista modeli i ceny
Jakie chińskie auta można kupić w Polsce? Oferta jest bardzo wąska, szczególnie na tle choćby tego, w czym mogą wybierać nasi zachodni sąsiedzi, ale coś można znaleźć.
Podobno Chińczycy nauczyli się robić samochody, to może warto poznać odpowiedź na pytanie jakie chińskie auta (skupiamy się na samochodach osobowych) można już kupić w Polsce i ile one kosztują?
Niestety, oficjalna oferta aut chińskiej marki jest obecnie w Polsce dość uboga. Udało nam się znaleźć raptem 3 modele, które są oferowane bezpośrednio, w sensie że nie są to np. auta sprowadzane z rynku niemieckiego, gdzie oferta chińskich producentów jest znacznie bogatsza niż u nas. To co wyróżnia chińskie samochody oferowane w Polsce, to fakt, że wszystkie z wymienionych modeli to auta elektryczne.
Chińskie auta w Polsce – Seres 3 – cena od 169 900 zł
To chińskie auto (choć przedstawiciele producenta oferujący ten model w Polsce starają się przekonać każdego, że marka jest „prawie” amerykańska) jest typowym przedstawicielem SUV-ów z pogranicza segmentu B i kompaktów. Auto mierzy ok. 4,3 metra długości, ma 18 cm prześwitu, usztywniony poziom wyposażenia i jeden wariant napędowy. Model ten napędza jeden silnik elektryczny o mocy 120 kW (163 KM) napędzający przednią oś. Maksymalny moment to 300 Nm. Użyteczna pojemność baterii (netto) to 52 kWh. Niezbyt wiele, ale producent zapewnia, że to powinno wystarczyć na pokonanie do 329 km. W praktyce bezpieczniej szukać ładowarki już po 250 km, a zimą nawet 50 km wcześniej. Maksymalna prędkość 155 km/h i przyśpieszenie 0-100 km/h w 8,9 sekundy jednoznacznie wskazują, że nie jest to pojazd dla miłośników adrenaliny, ale też nie każdy jej potrzebuje.
Chińskie auta w Polsce – Skywell ET5 – cena od 199 900 zł
Kolejna z dostępnych w Polsce propozycji z Państwa Środka. Ponownie SUV, nieco większy od poprzednika (prawie 4,7 m. długości). Auto to napędza silnik elektryczny o mocy 150 kW (204 KM), maksymalny moment obrotowy to 320 Nm. Akumulator ma tu pojemność 72 kWh (ale jest to podawana przez producenta pojemność całkowita, czyli brutto, której nigdy w pełni nie wykorzystamy), co zdaniem producenta ma wystarczyć na pokonanie 400 km. Niezależnie jednak od samych parametrów, decydując się na jakiekolwiek auto nieznanej marki, niekoniecznie chińskiej, ale po prostu debiutującej na rynku, zdecydowanie warto przed zakupem przymierzyć się do auta. Jazda próbna też obowiązkowa. Nie ma jazdy próbnej? Cóż, są inne marki.
Chińskie auta w Polsce – Maxus Euniq 6 – cena od 240 957 zł
Na koniec jeszcze jeden – tak, zgadliście – elektryczny SUV z Państwa Środka. Maxus Euniq 6 to największy model z tu wymienionych. 5-miejscowy SUV ma długość 4735 mm. Elektryczny napęd przekazujący moc 130 kW (177 KM) wyłącznie na przednią oś. Maksymalny moment obrotowy to 310 Nm. Akumulator ma w tym przypadku pojemność 70 kWh, co ma wg danych dealera wystarczyć na 354 km w cyklu mieszanym WLTP. Masa własna to 1885 km, ale to co daje się zauważyć w specyfikacji tego wozu, to bardzo mała ładowność wynosząca tylko 325 kg. Jeżeli tym autem ma podróżować 5 osób, lepiej niech będą szczupłe.
Zostaw komentarz:
Najnowsze
-
Test Skoda Enyaq Coupe RS Maxx. Ile warta jest najdroższa Skoda w historii?
Kiedy debiutowała na rynku, wielu przecierało oczy w niedowierzaniu. Elektryczna Skoda wyceniona na ponad 300 tys. złotych zwiastowała poważną zmianę wiatru w ofercie czeskiego producenta. Co otrzymamy, kupując najdroższy model w historii marki? Sprawdziłyśmy to, testując model Enyaq Coupe w topowej wersji wyposażenia RS Maxx. -
Gosia Rdest z kolejnym podium w tym roku!
-
Brak miejsca na pieczątki w dowodzie rejestracyjnym. Czy trzeba wymieniać go na nowy?
-
Ford Puma 2024 – test. Miejski crossover ze sportowymi korzeniami
-
La Squadra One Shoot – do takich samochodów wzdychają fani motoryzacji!
Komentarze:
Prawda boli - 12 czerwca 2024
Europa i USA tak jak w telefonach przegapily troche czasu i okazalo sie dzis ze sa przynajmniej 5 dekad do tylu jesli chodzi o auta EV. Jedyna bronia jest wymyslanie coraz to glupszych rzeczy aby nalozyc na Chiny sankcje – patrz COVID i brak mozliwosci zajrzenia na rynek Chinski. Ale to juz nie gra, i spoleczenstwo europejskie sie budzi z letargu i oglupiania przez propagandowe media. Ludzie coraz wiecej podrozuja i widza jakie i ile samochodow EV jezdzi w Chinach. To jest przepasc. Europejskie firmy zaczynaja kopiowac Chinska technologie. Ciagle jeszcze media oplacana przez europejskich producentow aut staraja sie straszyc ludzi jakoscia i dostepem czesci zamiennych. Ale kto jezdzil setkami modeli EV w Chinach ten wie i nie da sie przekupic rezimowym mediom
Boguslaw - 23 grudnia 2023
Gdzie tanio ? mieli nas zalać samochodami tanimi ? Chyba że 200000 to dla kogoś tanio
piter - 12 października 2023
Polacy są zbyt konserwatywni. W Polsce używa się dużej liczby chińskich maszyn. Dlaczego nie samochodów? Nie ma dealera?
Rozważny - 11 czerwca 2023
Widzę kompletny upadek samochodów elektrycznych produkowanych na starym kontynencie Europy. Już są pięćdziesiąt lat do tyłu w stosunku do Chin, a z każdym rokiem będzie coraz gorzej. Ten kraj, który najszybciej i jak najwięcej będzie kupował tylko chińskie auta bardzo dużo zyska, inne dużo stracą, a i tak w końcu zaczną naśladować te pierwsze, ale czas będzie działał na ich niekorzyść. Szkoda tylko, że jeszcze tak mało ich sprzedają w Europie, a zwłaszcza w Polsce.
Mateusz - 27 kwietnia 2023
Same jakieś brzydkie, widać UE nie pozwala na ściągnięcie tych co można kupić w Chinach i jakie śliczne, że BMW, Audi, Mercedes i inne marki moga sie schować i powinni się uczyć od Chin co to piękność auta i wykończenie.