X-Spirit II – sportowy kask od Shoei
Słota za oknem, warto więc pobuszować w nowościach akcesoryjnych na przyszły, motocyklowy sezon. Zapoznaj się z kaskiem Shoei - X-Spirit II, może będzie Ci w nim do twarzy?
fot. Shoei
|
Myśl przewodnia była jedna: dobra aerodynamika i komfort użytkowania; X-Spirit II miał stać się flagowym modelem Shoei, stworzonym dzięki najbardziej zaawansowanym technologiom, doświadczenia zespołu projektantów i know-how firmy.
Tworzenie kasku wiązało się ze znaczącym rozwinięciem tunelu aerodynamicznego jakim Shoei dysponuje – przygotowano testy, w których symulowano ruch motocykla, czy moment obracania głowy przez kierowcę. Tak jak poprzednik, X-Spirit II występuje w 4 rozmiarach skorup.
fot. Shoei
|
Nowością jest szyba – jej podwyższona, górna linia ma umożliwiać lepsze widzenie przy utrzymywaniu pochylonej pozycji ciała. Jest uchylana jednym prostym ruchem. Szyba wyścigowa do kasku X-Spirit II, CWF-1 – ma od nowa zaprojektowane mocowanie, które można regulować bez dodatkowych narzędzi. Shoei dopracował i rozwinął też system pin lock. Zamontowano także system blokowania szyby, zapobiegający ryzyku samoistnego uchylenia szyby podczas jazdy, czy przy uderzeniu. Skorupa kasku skonstruowana jest z materiału AIM i mieszanki włókien szklanych i organicznych – kask jest lekki oraz wytrzymały na uderzenia.
fot. Shoei
|
Silną stroną kasku ma być jego wentylacja – stworzona zupełnie od zera i przygotowana tak, by X-Spirit II był przewiewny, zachowując możliwie maksymalne wyciszenie i komfort jazdy. Przednia wentylacja została zmieniona przede wszystkim w kontekście kształtu kanałów wentylacyjnych i otworów. System wentylacji bocznej – najnowsze osiągnięcie Shoei testowane na MotoGP mocno kieruje wpadające powietrze na boki – dzięki temu rozwiązaniu motocyklista bez względu na warunki panujące na torze czy w drodze ma do dyspozycji szybę, która ma praktycznie w ogóle nie parować. Otwory wylotowe na górze kasku są odseparowane od spojlera (tutaj większego niż u poprzednika) dzięki czemu można było umiejscowić go w punkcie gwarantującym naturalne i maksymalne uwalnianie powietrza z kasku. Tak samo działają otwory w tyle kasku, gdzie zwykle gromadzi się dużo gorącego powietrza – w X-Spirit II powietrze jest swobodnie uwalniane na zewnątrz.
fot. Shoei
|
Wnętrze kasku jest skonstruowane podobnie jak u poprzednika, jednak wykorzystane materiały są znacznie przyjemniejsze w użytkowaniu. Producent różnicuje tkaniny wykorzystywane do wyściółki – mają one różny stopień absorpcji, miękkości i faktury. Można ją całkowicie wyjąć i wyprać. Zadbano o to, by środek był wyłożony materiałami szybkoschnącymi, tak by nawet podczas jazdy kiedy do środka dostanie się wilgoć, były one szybko osuszane. Wewnątrz znajdziemy także materiał 3D dopasowujący się do kształtu głowy kierowcy. Isteje także możliwość łatwego zdejmowania wkładek bocznych przez osoby trzecie, np. ekipę ratunkową – co jest istotne z punktu widzenia bezpieczeństwa kierowcy.
fot. Shoei
|
Wykorzystanie wkładek bocznych kasku z delikatnej pianki poliuretanowej minimalizuje wstrząsy w czasie jazdy i ewentualne „luzy”. Wkładki boczne, podobnie jak wkładka centralna dostępne są w 6 rozmiarach.
Aby wyciszyć kask zdecydowano się na umieszczenie dodatkowych elementów aerodynamicznych u dołu, eliminację niepotrzebnych szczelin przy wkładkach bocznych oraz zaprojektowanie ich tak, by powietrze mogło gładko opływać kask od dołu nie dostając się do środka. W kasku uwzględniono dodatkowy detal – kierowcy używający okularów nie będą mieli problemów z korzystaniem z niego – przy zdejmowaniu nie muszą ściągająć szkieł.
Najnowsze
-
Test Skoda Enyaq Coupe RS Maxx. Ile warta jest najdroższa Skoda w historii?
Kiedy debiutowała na rynku, wielu przecierało oczy w niedowierzaniu. Elektryczna Skoda wyceniona na ponad 300 tys. złotych zwiastowała poważną zmianę wiatru w ofercie czeskiego producenta. Co otrzymamy, kupując najdroższy model w historii marki? Sprawdziłyśmy to, testując model Enyaq Coupe w topowej wersji wyposażenia RS Maxx. -
Gosia Rdest z kolejnym podium w tym roku!
-
Brak miejsca na pieczątki w dowodzie rejestracyjnym. Czy trzeba wymieniać go na nowy?
-
Ford Puma 2024 – test. Miejski crossover ze sportowymi korzeniami
-
La Squadra One Shoot – do takich samochodów wzdychają fani motoryzacji!
Zostaw komentarz: