Jeżdżącym stringom mówimy nie!
Nawet spotkanie z UFO może dostarczyć mniej wrażeń i przemyśleń na przyszłość, niż widok dziewczyny na motocyklu, która pędzi trasą szybkiego ruchu z odsłoniętą dolną partią pleców i bielizną na wierzchu.
Przedstawicielki gatunku „jeżdżące stringi” to przede wszystkim młode dziewczyny przemieszczające się jednośladami jako pasażerki. Standardem jest brak odpowiedniego stroju, czy nawet własnego kasku. Za to jest na czym oko zawiesić, ponieważ takie „plecaczki” częściej są rozebrane niż ubrane. To co skrywa obraz „jak je pan bóg stworzył” to przeważnie koszulka na ramiączka i spodnie biodrówki ukazujące nam ich tylną część ciała. No jest i gwóźdź programu, czyli obowiązkowe, niezmiernie seksowne (szczególnie w zestawieniu z motocyklem i asfaltem) majtki typu proca.
Nie tylko stereotypowa dresiara
Wbrew pozorom nie tylko dresiarom zdarza się brać udział w rewii mody bieliźnianej na ulicy. Oczywiście skrajne przypadki pozostawimy bez dalszego komentarza.
Sama dobrze wiem, że pośpiech bywa złym doradcą. Czasem możemy po prostu zapomnieć założyć na siebie coś dłuższego i zamiast zostawić w domu spodnie typu biodrówki, zastanawiamy się podczas jazdy, czy nasze „tyły” znalazły się już w punkcie krytycznym, czy jeszcze nie.
Pozycja na motocyklu przeważnie wymusza pochylenie ciała do przodu. Z tego powodu bardzo często kurtka, która była idealna gdy stałyśmy obok pojazdu, kiedy usiądziemy na maszynie może zrobić się za krótka. I znów plecy na wierzchu.
fot. autorka
|
Jesienny powiew?
Prawda jest taka, że nawet najbardziej doświadczona motocyklistka może źle ocenić warunki atmosferyczne. Szczególnie, jeśli weźmiemy pod uwagę, jak podczas jazdy spada odczuwalna temperatura powietrza.
W bardzo ciepły dzień, kiedy termometry wskazują 25 stopni C, jadąc bardzo wolno z prędkością 10 km/h odczuwalna temperatura wyniesie o 6 stopni mniej. Natomiast jadąc 90 km/h temperatura spadnie już o całe 9 stopni. W ciepły, dajmy na to jesienny dzień, gdy temperatura wynosi 20 stopni zaczyna robić się groźnie. W takich warunkach jazda z prędkością 90 km/h powoduje spadek odczuwalnej temperatury do zaledwie 8,5 stopni C. Wyziębienie organizmu gwarantowane.
A jest się czego bać
Niczym nie osłonięte okolice pasa mogą przyczynić się do wielu nieprzyjemnych chorób. Na listę bestsellerów wrzucę zapalenie nerek, pęcherza, a nawet kręgosłupa. Raz przeziębione nie dadzą szybko o sobie zapomnieć. Bardzo długo się je leczy i mają skłonność do nawrotów.
Zdecydowanie większe wrażenie na mężczyznach zrobisz, jak wykażesz się super umiejętnościami z jazdy na motocyklu. |
fot. Motocaina
|
Innym zagrożeniem, już nie związanym z warunkami atmosferycznymi, jest uszkodzenie skóry w nieosłoniętych miejscach. Oczywiście tyczy się to nie tylko okolic pasa, ale całego ciała. Warto pamiętać o odpowiednich ciuchach, ponieważ w starciu z asfaltową nawierzchnią skóra po prostu nie ma szans (u właściwym ubiorze na motocykl czytaj tu). A czasem trzeba „poszlifować” parę metrów, zanim wytracimy prędkość i zdołamy się zatrzymać, oby na czymś niezbyt twardym…
Nawet facet pokręci nosem
Mężczyźni lubią sobie „popatrzeć”, jednak zdają sobie sprawę, że na wszystko jest czas i miejsce. W ich oczach motocyklistka w ruchu ulicznym, której wystaje dużo za dużo, wcale nie wygląda apetycznie. Także ocena inteligencji delikwentki jest z góry skazana na druzgoczącą krytykę. „Jeżdżące stringi” nie tylko ryzykują swoje zdrowie, ale zwyczajnie wprowadzają na drodze element chaosu i zamieszania. Często zbyt mocno przykuwają spojrzenia, które powinny skupić się na jeździe.
Gdyby jedna z pań zwracając na siebie uwagę zapragneła poprawić sobie samopoczucie i dowartościować się, od razu ściągnę ją na ziemię. Ludzie patrzą, bo się dziwią, a nie dlatego, że podziwiają.
Nie zabieraj „procy” na przejażdżkę
Odpowiedni ubiór na motocyklu to bardzo ważna sprawa. Niezależnie od tego czym i gdzie jeździcie zdrowy rozsądek to podstawa. Dlatego pamiętajcie:
co by tyłka nie przewiało większe gatki wkładaj śmiało!
Zostaw komentarz:
Najnowsze
-
Nowa Toyota Land Cruiser. Ewolucja ikony samochodów terenowych
• Nowa Toyota Land Cruiser to wciąż niezawodny i trwały prawdziwy samochód terenowy • Stylistyka, która nawiązuje do legendarnych poprzedników • Zupełnie nowa konstrukcja ramowa na platformie GA-F o zwiększonej sztywności, lepszych właściwościach jezdnych oraz pewniejszym prowadzeniu na drodze i w terenie • Pierwszy Land Cruiser z elektrycznym wspomaganiem kierownicy oraz systemem rozłączania przedniego stabilizatora • Udoskonalony silnik 2,8 l i nowa skrzynia automatyczna o ośmiu przełożeniach • Land Cruiser z układem mild hybrid 48V dołączy do gamy pod koniec 2025 r. -
Nowa Škoda Elroq już w polskim cenniku i konfiguratorze
-
MOTORYZACYJNE MUZEA NA TRASACH SLOW ROAD
-
Elektryczny SUV Cadillac Vistiq wjedzie do salonów w 2025 roku
-
Alfa Romeo Junior jednym z finalistów konkursu „Car of the Year”
Komentarze:
Anonymous - 5 marca 2021
Ja prawie zawsze noszę stringi, zero problemów i infekcji całorocznie jeżdżę a nie tylko sezonowo, nawet sztorm praca to praca dojechać trzeba, fakt jeszcze nie po śniegu bo od kiedy jeżdżę 2 lata nie było śniegu ale lód już był nie raz, jeżdżę niemal codziennie minimum godzinę do tej pory max 12 godzin w zależności gdzie się wybieram. Kiedy będę miała 50/60/70 lat to wtedy jakieś pantalony się wyczaruje, ale mogę się założyć że albo nie dożyje albo nie będę już jeździć jednośladem, no chyba że hulajnogą.
Anonymous - 5 marca 2021
teks dobry, madry i potrzeby bo rzeczywiście panie z gołymi nerami oraz panowie w „hawajka” do kolan i obuwiu zwanym potocznie adidasami na sprzetach typu sportowego przerażaja chyba większość społeczeństwa. Ale czy oznacza że pod porządne, b. wysokie spodnie z goretexu firmy Halvarssons i odpowiednia kurtkę też nie powinnam zakładać „procy”? – myśle że nie i tekst tyczy raczej nieodpowiednich spodni i kurtki. Mojej „procy” nie widać za to jak poprawia mi samopoczucie 🙂
czego i wam życzę
Anonymous - 5 marca 2021
tekst nie wydaje się być częścią poradnika medycznego. chyba autorka nie ma co pokazać albo mieszkała w internacie przykościelnym. w trasy w majtkach się nie jeździ, z plecakiem też raczej nie. a jak nowo poznana pasażerka chce się przypodobać…. wszyscy wiemy jak wygląda sprawa ścigów w miastach. kto kogo i po co wozi. a goretexowe spodnie Halvarssona… to chyba bardziej skuteczne niż pas cnoty + habit w jednym.
Anonymous - 5 marca 2021
kiedy ludzie nauczą się zajmować sobą a nie innymi?..
jak laski chcą jeździź w stringach to niech jeżdżą ! jak ładny tyłek i zgrabny to ja nie rozumiem problemu 😐 a skutki zdrowotne – jeszcze raz: ich sprawa ! Kobiecy portal a przysławia nie zna: chcesz byc seksi to cierp 😛
Anonymous - 5 marca 2021
i TAK i nie. Z jednej strony zgadzam sie z „bandytka” bo rzeczywiscie jest to glownie nasza sprawa. Male nie, ktore tylko potwierdzi wczesniejsza teze, ja bym nie zalozyl takich ciuchow gdybym jako kobieta mial jechac na moto. A przy okazji nie sadze zeby Gore Halvarssona byly jedyne w ktorych nalezy jezdzic motocyklem, choc rozumiem koniecznosc reklamy…
Anonymous - 5 marca 2021
tez smigam na scigaczu i widuje czasem dziewczyny ktore jezdza tak jak opisujesz smieszy to troszke ale coz smiech to zdrowie ;]
zdecydowanie pelne kombi dobre akcesoria i opanowanie motocykla to znacznie lepsze a zrobienie fajnej sesji dla faceta tez jest dobra zabawa 😉
Anonymous - 5 marca 2021
Tak, jazda w stringach to głupota, natomiast jazda na tylnym kole na drodze publicznej… taak, bardzo mądre.
Anonymous - 5 marca 2021
teks dobry, madry i potrzeby bo rzeczywiście panie z gołymi nerami oraz panowie w „hawajka” do kolan i obuwiu zwanym potocznie adidasami na sprzetach typu sportowego przerażaja chyba większość społeczeństwa. Ale czy oznacza że pod porządne, b. wysokie spodnie z goretexu firmy Halvarssons i odpowiednia kurtkę też nie powinnam zakładać „procy”? – myśle że nie i tekst tyczy raczej nieodpowiednich spodni i kurtki. Mojej „procy” nie widać za to jak poprawia mi samopoczucie 🙂
czego i wam życzę
Anonymous - 5 marca 2021
tekst nie wydaje się być częścią poradnika medycznego. chyba autorka nie ma co pokazać albo mieszkała w internacie przykościelnym. w trasy w majtkach się nie jeździ, z plecakiem też raczej nie. a jak nowo poznana pasażerka chce się przypodobać…. wszyscy wiemy jak wygląda sprawa ścigów w miastach. kto kogo i po co wozi. a goretexowe spodnie Halvarssona… to chyba bardziej skuteczne niż pas cnoty + habit w jednym.
Anonymous - 5 marca 2021
kiedy ludzie nauczą się zajmować sobą a nie innymi?..
jak laski chcą jeździź w stringach to niech jeżdżą ! jak ładny tyłek i zgrabny to ja nie rozumiem problemu 😐 a skutki zdrowotne – jeszcze raz: ich sprawa ! Kobiecy portal a przysławia nie zna: chcesz byc seksi to cierp 😛
Anonymous - 5 marca 2021
i TAK i nie. Z jednej strony zgadzam sie z „bandytka” bo rzeczywiscie jest to glownie nasza sprawa. Male nie, ktore tylko potwierdzi wczesniejsza teze, ja bym nie zalozyl takich ciuchow gdybym jako kobieta mial jechac na moto. A przy okazji nie sadze zeby Gore Halvarssona byly jedyne w ktorych nalezy jezdzic motocyklem, choc rozumiem koniecznosc reklamy…
Anonymous - 5 marca 2021
tez smigam na scigaczu i widuje czasem dziewczyny ktore jezdza tak jak opisujesz smieszy to troszke ale coz smiech to zdrowie ;]
zdecydowanie pelne kombi dobre akcesoria i opanowanie motocykla to znacznie lepsze a zrobienie fajnej sesji dla faceta tez jest dobra zabawa 😉
Anonymous - 5 marca 2021
Tak, jazda w stringach to głupota, natomiast jazda na tylnym kole na drodze publicznej… taak, bardzo mądre.
Anonymous - 5 marca 2021
Oto jedno zdanie z artykułu: „Natomiast jadąc 90 km/h temperatura spadnie już o całe 9 stopni.”, które należałoby rozumieć, że to temperatura (podmiot w tym zdaniu) jedzie i spada wraz z szybkością jazdy? Dalej już artykułu nie czytałem 🙂
Anonymous - 5 marca 2021
Oto jedno zdanie z artykułu: „Natomiast jadąc 90 km/h temperatura spadnie już o całe 9 stopni.”, które należałoby rozumieć, że to temperatura (podmiot w tym zdaniu) jedzie i spada wraz z szybkością jazdy? Dalej już artykułu nie czytałem 🙂