Kinga Gajewska – rozmowa z zawodniczką motocrossową
Motocross jest coraz bardziej popularny wśród kobiet. Od 2011 roku odbywają się zawody dedykowane paniom - Puchar Polski Kobiet MX, a od zeszłego roku Mistrzostwa Polski Kobiet w Motocrossie. Kinga Gajewska była jedną z 5 zawodniczek, które przecierały szlaki w tej dyscyplinie. W wywiadzie opowiada nam o swojej przygodzie z motocrossem.
Kinga Gajewska – zawodniczka motocrossowa |
fot. z archiwum zawodniczki |
Zacznijmy od początku – opowiedz skąd pomysł na motocross i kiedy to się wszystko u Ciebie zaczęło?
Pierwszy motocykl kupił nam tata na spółkę z bratem, kiedy byliśmy dziećmi. Michałowi szybko się znudziło, więc sprzęt przypadł mi na własność. Początkowo jeździłam tylko po polu, nie mając pojęcia, że kilka wiosek dalej odbywają się zawody rangi Mistrzostw Polski. Po kilku latach kolega zabrał mnie do Sochaczewa na Puchar Niepodległości. Byłam zachwycona! Szybko wykorzystałam sytuację i zapoznałam się z kilkoma osobami z klubu MX Chotomów. Chłopcy wzięli mnie pod swoją opiekę i zaczęli trenować, abym mogła startować w zawodach.
Galerię zdjęć zawodniczki obejrzysz tu. |
Co było najtrudniejsze na początku motocrossowej przygody?
Najtrudniejszą rzeczą od samego początku było odpalanie motocykla. Jestem bardzo niska i nie sięgam nogami ziemi. Jak przewracałam się na polu, musiałam zdejmować kask i stawać na nim. Dopiero wtedy mogłam kopać.
Jakim motocyklem jeździsz?
Zaczęłam od Yamaha PW 80, później Kawasaki kxf 250, dwie Hondy crf 150, Honda crf 250, KTM sx 125. Dwa sezony jeździłam również na quadach. Miałam dwa Raptory 700. Kilka dni temu kupiłam Kawasaki 250 kxf 2014. Jestem przeszczęśliwa z tego wyboru. Odpowiada mi zawieszenie i prowadzenie się tego modelu. Poza tym jeżdżę w barwach MX Moto Racing – tzw. polski green team:) Mamy 8 zawodników jeżdżących na Kawasaki, super dostęp do części bo MX Moto jest dealerem tej marki.
Dobrze dobrany motocykl to jedno, ale akurat w tym sporcie ważna jest też kondycja fizyczna. Jak wyglądały Twoje pierwsze treningi, a jak wyglądają teraz?
Nigdy nie miałam problemu z kondycją, bo od dziecka trenowałam różnego rodzaju sporty: 10 lat tańce towarzyskie, 7 lat zapasy, kilka lat pływałam w sekcji, a zimą brałam udział w zawodach snowboardowych.
Kiedy wzięłaś udział w pierwszych zawodach?
Pierwsze kroki stawiałam w dyscyplinie Cross Country. W pierwszych zawodach wzięłam udział w 2009 roku na Cross Country w Zazdrości. Pamiętam, że padał straszny deszcz, a tor miał wiele podjazdów. Przewracałam się co chwila, umazana cała w błocie, nie mogłam wydostać się spod motocykla. Leżałam na całej długości toru i wszyscy mnie wymijali. Później ścigałam się kilka razy w motocrossie. I w końcu udało się otworzyć Puchar Kobiet. W końcu dziewczyny mogły ścigać się ze sobą. Początkowo było nas 5, później 10 a w połowie sezonu ponad 20. Coraz więcej dziewczyn zaczęło jeździć i mam nadzieję, że w tym sezonie stanie nas na starcie ponad 30 ;)Wielkie podziękowania dla X Crossa, że zainteresował się nami pomógł wypromować. Puchar Polski zmienił się na Mistrzostwa i w ubiegłym sezonie zajęłam II wice-mistrzostwo Polski. Ze granicą startowałam w Szwecji i udało mi się uplasować w połowie na 42 kobiety.
Kinga Gajewska – zawodniczka motocrossowa |
fot. z archiwum zawodniczki |
Motocross jest coraz bardziej popularny wśród kobiet. Za Tobą nie tylko żmudne momenty trudnej nauki, ale i pierwsze zwycięstwa. Czy masz jakieś wskazówki dla dziewczyn, które chciałby spróbować swoich sił w motocrossie?
Trening, trening, trening (śmiech).
Czy zdarzało Ci się rywalizować z mężczyznami? Jak oni postrzegają kobietę odnoszącą sukcesy w motocrossie?
Chłopcy nie odpuszczają! Kilka lat ścigałam się z mężczyznami i było to dla mnie ogromne doświadczenie. Na pewno nie traktują kobiet podczas zawodów z taryfą ulgową. Jak postrzegają? Trzeba ich zapytać.
Kinga Gajewska – zawodniczka motocrossowa |
fot. z archiwum zawodniczki |
Jak Twoja pasja wygląda „od kuchni”? Wiele osób nie decyduje się na udział w zawodach z powodu braku sponsorów. W końcu takie hobby to nie mały wydatek. Oprócz samych chęci należy mieć zaplecze techniczne, a także dojechać na miejsce zawodów, często w odległe rejony. Kto najbardziej wspiera Cię w realizowaniu pasji?
Na pewno rodzina i przyjaciele. Tu chciałabym podziękować swojemu facetowi Piotrowi Płochockiemu, który jeździł ze mną na każde zawody, wspierał duchowo i logistycznie. Duże podziękowania należą się również mechanikom z MX Moto, którzy utrzymywali mój motocykl przez cały sezon w perfekcyjnym stanie.
Nie samym motocyklem człowiek żyje, choć kto wie? Jak wygląda dzień z życia Kingi Gajewskiej?
Studiuję politologię oraz prawo na Uniwersytecie Warszawskim. Od kilku lat zajmuję się działalnością społeczną na rzecz integracji międzypokoleniowej i szerzenia aktywności obywatelskiej. Współpracuję z Uniwersytetami Trzeciego Wieku, gdzie prowadzę wykłady, zajęcia sportowe oraz uczę języka niemieckiego. Dodatkowo udzielam się politycznie. W tym roku startuję do Parlamentu Europejskiego z list PO z miejsca numer 9. Bardzo cieszę się z tego miejsca, bo od początku mojej przygody z motocyklem startuję w zawodach właśnie z tym numerem.
Jakie oceniasz swój poprzedni sezon?
To był bardzo ciężki rok, ponieważ w jego połowie odniosłam poważną kontuzję kolana i dwie operacje. Zerwałam wiązadła krzyżowe, więc jeszcze w lipcu miałam artroskopię, po to by dokończyć sezon. Później rekonstrukcję i całą zimę rehabilitacji. Jeśli chodzi o starty to jestem w miarę zadowolona, choć widzę, że dziewczyny jeżdżą coraz szybciej i będę musiała się bardzo postarać, by utrzymać pozycję.
Jakie masz plany na ten najbliższy sezon? Gdzie będzie można zobaczyć Ciebie w akcji?
Oczywiście Mistrzostwa Polski Kobiet!
Dziękujemy za rozmowę i życzymy samych sukcesów, nie tylko w motocorossie.
Rundy Mistrzostwa Polski MX Kobiet 2014 w Motocrossie
17.05 Olsztyn
08.06 Człuchów
05.07 Stryków
19.07 Sobieńczyce
07.09 Gdańsk
Puchar Polski Kobiet MX odbędzie się 14-15.06 w Gdańsku.
Kinga Gajewska – na podium zawodów motocrossowych. |
fot. z archiwum zawodniczki |
Najnowsze
-
Porsche Taycan 4 i Taycan GTS – nowe warianty w gamie elektrycznego modelu
Wraz z początkiem roku Porsche Taycan przeszedł gruntowną modernizację. Teraz niemiecka marka zaprezentowała nowe warianty - Taycan 4 i Taycan GTS. Po tej premierze, gama modelu zawiera łącznie aż 16 różnych konfiguracji. -
Lamborghini Revuelto ,,Opera Unica” zaprezentowane
-
Mercedes-AMG pracuje nad pierwszym własnym SUV-em
-
Zadebiutował nowy Nissan Interstar. Wyjedzie na ulice w 2025 roku
-
Dynamika połączona z elegancją. Nowa Škoda Superb w wariancie Sportline już w polskim cenniku
Zostaw komentarz: