Tak skończyła się jazda BMW bez prawa jazdy. Teraz kierowcy grozi 5 lat więzienia!

Złota zasada dotycząca wykroczeń drogowych głosi, że nie ważne, co zrobiłeś - jeśli będziesz próbował uniknąć konsekwencji tego, to tylko pogorszysz swoją sytuację. Tak jak ten młody kierowca.

Policjanci z Oświęcimia podczas rutynowego patrolu, zauważyli BMW serii 3, które jechało z niesprawnym oświetleniem. Chcieli na ten temat porozmawiać z kierowcą, a on posłuchał ich polecenia i zjechał na pobocze. Lecz w chwili, gdy podszedł do niego funkcjonariusz, gwałtownie ruszył.

Kierowca co kilka dni uciekał przed policją! Wreszcie znalazł się na niego sposób

Policjanci natychmiast ruszyli za nim. Kierowca BMW chcąc zgubić ścigający go radiowóz, wyprzedził inne pojazdy na podwójnej ciągłej, po czym wjechał w jedną z wąskich uliczek, gdzie na łuku wpadł w poślizg i wpadł z drogi.  Funkcjonariusze natychmiast podbiegli do leżącego na boku BMW i wydostali kierowcę z wnętrza drzwiami od strony pasażera. Nie doznał on poważniejszych obrażeń.

Pijany kierowca uciekał przed policją. Omal nie zginął!

Policyjna kontrola wykazała, że kierujący BMW nie był pod wpływem alkoholu ani narkotyków. 20-latek uciekał przed policją, ponieważ nie ma prawa jazdy i bał się konsekwencji. Za jazdę bez uprawnień groził mu mandat 500 zł. Zamiast tego wolał uciekać przed policją, co jest przestępstwem, zagrożonym karą pozbawienia wolności do lat 5. Przy okazji rozbił też należące do jego rodziców BMW, którzy pożyczyli mu auto, bo okłamał ich, że zdał egzamin na prawo jazdy.

Zostaw komentarz:

Twój adres email nie zostanie opublikowany. Wszyskie pola są wymagane do wypełnienia.

Najnowsze

Najnowsze

Najnowsze

Najnowsze

Najnowsze