Karolina Chojnacka

Michèle Mouton o kobiecej serii wyścigowej: „To rodzaj dyskryminacji, kiedy kobietom wolno konkurować tylko ze sobą”

Słowa Michèle Mouton poparła Sophia Flörsch, która na swoim Twitterze po raz kolejny skrytykowała kobiecą serię wyścigową, W Series.

Sophia Flörsch wielokrotnie w wywiadach podkreślała, że nie potrzebuje taryfy ulgowej i chce się ścigać na równych zasadach zarówno z kobietami, jak i mężczyznami. Od początku krytykowała ideę powstania W Series, serii wyścigowej wyłącznie dla kobiet:

Zgadzam się z argumentami – ale całkowicie nie zgadzam się z rozwiązaniem, kobiety potrzebują długoterminowego wsparcia i zaufanych partnerów, ja chcę konkurować z najlepszymi sportowcami. Proszę porównać to z ekonomią: czy potrzebujemy oddzielnych kobiecych zarządów / doradców? Nie. To zła droga.

Przeczytaj też: Zobacz, jak Sophia Flörsch poskramia elektryczną wyścigówkę o mocy 1200 KM!

W Series ma na celu wspieranie karier kobiet w motorsporcie oraz budzenie zainteresowania i entuzjazmu wyścigami samochodowymi wśród dziewcząt i kobiet na całym świecie. Kobieca seria wyścigowa ma pomóc zwiększyć liczbę zawodniczek w różnych seriach wyścigowych. Część kobiet związanych ze sportami motorowymi nie do końca jest przekonana, że to jest właściwa droga do promocji kobiet w motorsporcie.

W wywiadzie dla „F1 Insider” Michèle Mouton, przewodnicząca Komisji FIA ds. Kobiet w Motorsporcie, powiedziała:

Z jednej strony W Series naturalnie zachęca kobiety do rywalizacji w motorsporcie. Daje dziewczętom możliwość ścigania się za darmo. To jest bardzo ważne. Ale, kobiety walczą tu tylko z kobietami. Nasza filozofia to sport mieszany. Chcemy wspierać najlepsze zawodniczki świata i umożliwić większej liczbie kobiet rywalizację z mężczyznami – tylko po to, aby pokazać, że mają takie same umiejętności jak mężczyźni.

Dlatego faktycznie dobra platforma osiąga swoje granice. Mam jednak nadzieję, że najlepsze kobiety z W Series będą mogły awansować i sprawdzić się w rywalizacji z mężczyznami. W przeciwnym razie jest to dla mnie rodzaj dyskryminacji, kiedy kobietom wolno konkurować tylko ze sobą.

Przeczytaj też: Michele Mouton – kobieca legenda rajdowa

Jeden z użytkowników Twittera (tak, użytkownik-mężczyzna) zarzucił Mouton, że nie rozumie idei W Series:

To nie dyskryminacja, chodzi o zwiększenie liczby kobiet na wyższych szczeblach motorsportu, aby później pomóc im skutecznie konkurować z mężczyznami. To nie jest trudne do zrozumienia, Michelle.

Sophia Flörsch postanowiła odpowiedzieć mężczyźnie, broniąc słów Mouton i po raz kolejny krytykując ideę W Series:

Zwiększenie liczby kobiet … hmm może dziewczyny/ a lepiej kobiety/ rywalizujące w W Series są trochę za stare, by wspinać się na wyższe szczeble drabiny sportów motorowych, kiedy wciąż startują w regionalnych seriach F3. To tylko marketing i dużo partnerstw medialnych.

Kto ma rację?

Zostaw komentarz:

Twój adres email nie zostanie opublikowany. Wszyskie pola są wymagane do wypełnienia.

Najnowsze

Najnowsze

Najnowsze

Najnowsze

Najnowsze