Rolls-Royce Phantom Tempus – unikalna limuzyna inspirowana zjawiskami atmosferycznymi
Wszyscy wiemy, że czas nie stoi w miejscu, nie czeka na nikogo. Dlatego, inżynierowie Rolls-Royce postanowili to pokazać na swoim nowym modelu ekskluzywnej limuzyny.
Przykuwająca uwagę nowa wersja Phantoma jest inspirowana Czasem – tym jak przemija i jak można sprawić, by odnieść wrażenie, że stanął w miejscu. Kolekcja limitowana do jedynie 20 egzemplarzy znalazła już zainteresowanych.
{{ image(34631) }}
W Phantomie Tempus ta unikalna siła natury została odwzorowana jako centrum rozświetlonej podsufitki Bespoke Starlight Headliner, na którą składają się światłowody oraz misterny haft Bespoke.
{{ image(34632) }}
Kolejny aspekt czasu – iluzja jego bezruchu – została uchwycona w „zmrożonym przepływie Czasu” zdobiącym tzw. Galerię Phantoma. To unikalne dzieło jest umieszczone na przedniej desce, na której celowo pominięto obecność zegarka, by podkreślić w ten sposób wolność właścicieli od upływu czasu i jego ograniczeń. Jednorodny fragment aluminium został wyfrezowany tak, aby stworzyć 100 pojedynczo konturowanych kolumn prezentujących okres 100 milionów stanowiący czas obrotowy pulsara.
{{ image(34633) }}
Samochody z kolekcji Phantom Tempus są pomalowane nowym lakierem Bespoke – Kairos Blue – stworzonym by zaprezentować głęboką ciemność i tajemniczość kosmosu. Farba zawiera niebieskie płatki miki przypominające klejnoty, które błyszczą i migotają w świetle jak gwiazdy.
{{ image(34634) }}
Rolls-Royce stworzył prezentację modelu Phantom Tempus w wirtualnej rzeczywistości (VR) dostępną przez aplikację Google Cardboard, co pozwoliło klientom obejrzeć samochód w wewnątrz i na zewnątrz pod kątem 360 stopni. Dzięki temu mogli cieszyć oczy wyjątkową prezencją samochodu w czasie dla siebie dogodnym i w każdym miejscu na świecie.
{{ gallery(3249) }}
Najnowsze
-
Test Skoda Enyaq Coupe RS Maxx. Ile warta jest najdroższa Skoda w historii?
Kiedy debiutowała na rynku, wielu przecierało oczy w niedowierzaniu. Elektryczna Skoda wyceniona na ponad 300 tys. złotych zwiastowała poważną zmianę wiatru w ofercie czeskiego producenta. Co otrzymamy, kupując najdroższy model w historii marki? Sprawdziłyśmy to, testując model Enyaq Coupe w topowej wersji wyposażenia RS Maxx. -
Gosia Rdest z kolejnym podium w tym roku!
-
Brak miejsca na pieczątki w dowodzie rejestracyjnym. Czy trzeba wymieniać go na nowy?
-
Ford Puma 2024 – test. Miejski crossover ze sportowymi korzeniami
-
La Squadra One Shoot – do takich samochodów wzdychają fani motoryzacji!
Zostaw komentarz: