Formuła 1 rezygnuje z tęczy, ale dalej będzie wspierać różnorodność
Tęcza nie będzie już symbolem akcji #WeRaceAsOne.
Formuła 1 powołała inicjatywę #WeRaceAsOne, aby walczyć z wyzwaniami związanymi COVID-19 i globalną nierównością. Miała ona pomóc w rozwiązaniun ajwiększych problemów, przed którymi stał sport i społeczności globalne –przede wszystkim walkę z COVID-19 oraz potępienie rasizmu i nierówności.
Symbolem akcji została tęcza, Wybrano tęczę, ponieważ stała się ona symbolem, używanym na arenie międzynarodowej w kryzysowym czasie, zbliżania i jednoczenia się społeczności. Tęcza pojawiła się na bolidach, samochodzie bezpieczeństwa, nad garażami ekip i w różnych miejscach wokół toru.
{{ image(34236) }}
Przeczytaj też: #WeRaceAsOne – nowa inicjatywa Formuły 1 w walce z globalną nierównością
W sezonie 2021 tęcza zniknie z paddocku Formuły 1, ale królowa sportów motorowych nie rezygnuje z inicjatywy #WeRaceAsOne. Działania kampanii skupią się na trzech głównych tematach: zrównoważonym rozwoju, różnorodności i integracji oraz społeczności.
W tym sezonie tęcza nie będzie już występować łącznie z kampanią „We Race As One”. Podczas gdy pandemia COVID-19 wciąż trwa, skupiamy się na trzech filarach dotyczących środowiska, społeczeństwa i ładu korporacyjnego.
W programie wyścigowych weekendów zostanie również czas, który w tym sezonie poświęcony był na wyrażenie przez kierowców sprzeciwu wobec rasizmu.
W nowym sezonie ten czas zostanie przeznaczony na zwrócenie uwagi na ważne społecznie sprawy i idee. Swoimi działaniami Formuła 1 chce dążyć do wyrównania szans w świecie sportów motorowych, promować różnorodność i wspierać działania na rzecz ochrony środowiska.
Przeczytaj też: Nie będzie wycinki drzew pod nowy tor F1! Kontrowersyjny projekt upadł
Najnowsze
-
Test Skoda Enyaq Coupe RS Maxx. Ile warta jest najdroższa Skoda w historii?
Kiedy debiutowała na rynku, wielu przecierało oczy w niedowierzaniu. Elektryczna Skoda wyceniona na ponad 300 tys. złotych zwiastowała poważną zmianę wiatru w ofercie czeskiego producenta. Co otrzymamy, kupując najdroższy model w historii marki? Sprawdziłyśmy to, testując model Enyaq Coupe w topowej wersji wyposażenia RS Maxx. -
Gosia Rdest z kolejnym podium w tym roku!
-
Brak miejsca na pieczątki w dowodzie rejestracyjnym. Czy trzeba wymieniać go na nowy?
-
Ford Puma 2024 – test. Miejski crossover ze sportowymi korzeniami
-
La Squadra One Shoot – do takich samochodów wzdychają fani motoryzacji!
Zostaw komentarz: