Lewis Hamilton jak Ayrton Senna? Brytyjczyk porównuje się do legendy wyścigów
Lewis Hamilton zdradził, co go motywuje do ciężkiej pracy i przy okazji porównał się do legendy Formuły 1, Ayrtona Senny.
Sezon 2020 był dla Formuły 1 wyjątkowy. Nie tylko z powodu pandemii koronawirusa. Królowa sportów motorowych została zmuszona do przerwania milczenia w ważnych społecznie sprawach i jej władze rozpoczęły kampanie #WeRaceAsOne, wspierającą walkę z rasizmem i dyskryminacją.
Przeczytaj też: #WeRaceAsOne – nowa inicjatywa Formuły 1 w walce z globalną nierównością
Ważną rolę w tym procesie odegrał Lewis Hamilton, jedyny czarnoskóry kierowca w Formule 1. Brytyjczyk przez cały sezon mówił o walce z rasizmem i o swoim poparciu dla ruchu Black Lives Matter.
W rozmowie z „La Gazetta dello Sport” siedmiokrotny mistrz świata wyznał, że te pozasportowe działania i możliwość dzielenia się z fanami swoimi poglądami, stanowiły dla niego dodatkową motywację do ciężkiej pracy:
Protesty Black Lives Matter w Stanach Zjednoczonych przypomniały mi o rasizmie, którego doświadczyłem w młodości. Zrozumienie, że niosę ludziom jakąś wiadomość, dodało mi nowej siły. Stanowiło to dla mnie impuls. Ścigałem się nie tylko dla zwycięstwa, ale także dla wyższego celu.
Przeczytaj też: „Skromny” Lewis Hamilton broni Valtteriego Bottasa: „Należy pamiętać z kim się mierzy”
Lewis Hamilton wyznał, że jego obecna sytuacja przypomina mu sytuację jego idola, Ayrtona Senny, trzykrotnego mistrza świata i legendy Formuły 1. Brytyjczyk uważa, że Senna, tak jak on, wyróżniał się podczas swojego czasu spędzonego w paddocku F1:
Był sam w tym systemie, który nie zawsze był dla niego przyjazny. Też doświadczyłem tego w swojej karierze.
Lewis Hamilton wciąż nie ma podpisanego kontraktu z Mercedesem na sezon 2021.
Najnowsze
-
Test Skoda Enyaq Coupe RS Maxx. Ile warta jest najdroższa Skoda w historii?
Kiedy debiutowała na rynku, wielu przecierało oczy w niedowierzaniu. Elektryczna Skoda wyceniona na ponad 300 tys. złotych zwiastowała poważną zmianę wiatru w ofercie czeskiego producenta. Co otrzymamy, kupując najdroższy model w historii marki? Sprawdziłyśmy to, testując model Enyaq Coupe w topowej wersji wyposażenia RS Maxx. -
Gosia Rdest z kolejnym podium w tym roku!
-
Brak miejsca na pieczątki w dowodzie rejestracyjnym. Czy trzeba wymieniać go na nowy?
-
Ford Puma 2024 – test. Miejski crossover ze sportowymi korzeniami
-
La Squadra One Shoot – do takich samochodów wzdychają fani motoryzacji!
Zostaw komentarz: