Opel Mokka 2021: producent nie tylko postawił na dobry wygląd, ale także na aerodynamikę
Nadwozie nowego Opla Mokki nie jest tylko designerskie, ale i aerodynamiczne. Jakie ulepszenia zastosował niemiecki producent?
Współczynnik oporu aerodynamicznego (Cd) wnoszący zaledwie 0,32 należy do najniższych w tym segmencie rynku. Nowa Mokka dołącza więc do takich mistrzów aerodynamiki, jak bijący rekordy Opel Calibra (Cd 0,26) oraz aktualni liderzy w swoich klasach, czyli Astra (Cd 0,26) i Insignia (Cd 0,25). Wysoka sprawność aerodynamiczna nowej Mokki to w dużej mierze zasługa stosunkowo niewielkiej powierzchni czołowej samochodu. Wynosi ona zaledwie 2,27 m2.
Inżynierowie zoptymalizowali konstrukcje charakterystycznego przedniego pasa Opel Vizor, a także kształt przednich słupków i bocznych lusterek nowej Mokki. Ponadto osłony pod komorą silnika oraz podwoziem poprawiają przepływ powietrza pod samochodem.
Pionowe spojlery przy krawędziach tylnej klapy oraz wydłużony spojler przy tylnej krawędzi dachu pomagają ograniczyć separację powodującą opór aerodynamiczny. Zadaniem spojlera jest też aerodynamiczne dociążenie tylnej osi w celu poprawy stabilności w czasie jazdy na wprost, zwłaszcza przy wyższych prędkościach.
W nowym Oplu Mokka zastosowano także aktywną żaluzję wlotu powietrza do komory silnika. Żaluzja zamyka się automatycznie, gdy zapotrzebowanie na chłodzenie jest najmniejsze. Maleje wówczas opór aerodynamiczny, a tym samym zużycie paliwa. Do niedawna to innowacyjne rozwiązanie było zarezerwowane dla droższych samochodów z wyższych segmentów.
Gdy żaluzja jest zamknięta, poprawiają się własności aerodynamiczne pojazdu, ponieważ powietrze opływające jego przód jest rozprowadzane na boki, zamiast trafiać do mniej efektywnej aerodynamicznie komory silnika. Zamykanie i otwieranie żaluzji zależy od temperatury płynu chłodzącego i prędkości pojazdu. Na przykład żaluzja otwiera się, kiedy samochód jedzie pod górę lub porusza się w intensywnym ruchu miejskim. Zamyka się natomiast, gdy zapotrzebowanie na chłodzenie silnika jest mniejsze, na przykład w czasie jazdy z prędkościami dopuszczalnymi w terenie zabudowanym.
Najnowsze
-
Test Skoda Enyaq Coupe RS Maxx. Ile warta jest najdroższa Skoda w historii?
Kiedy debiutowała na rynku, wielu przecierało oczy w niedowierzaniu. Elektryczna Skoda wyceniona na ponad 300 tys. złotych zwiastowała poważną zmianę wiatru w ofercie czeskiego producenta. Co otrzymamy, kupując najdroższy model w historii marki? Sprawdziłyśmy to, testując model Enyaq Coupe w topowej wersji wyposażenia RS Maxx. -
Gosia Rdest z kolejnym podium w tym roku!
-
Brak miejsca na pieczątki w dowodzie rejestracyjnym. Czy trzeba wymieniać go na nowy?
-
Ford Puma 2024 – test. Miejski crossover ze sportowymi korzeniami
-
La Squadra One Shoot – do takich samochodów wzdychają fani motoryzacji!
Zostaw komentarz: