Test Hondy CB500F – ideał dla kobiety?
Wrześniowe, mokre dni i test motocykla - obawiałyśmy się ponurych wyników tego doświadczenia. Jednak nowe CB500F tak nas pozytywnie zaskoczyło, że kompletnie nie chciało nam się z niego zsiadać nawet w rzęsisty deszcz.
Honda CB500F – zwinna, lekka i ekonomiczna – idealna do miasta zwłaszcza dla początkujących, niskich motocyklistek. |
fot. Jan Zagrodzki, jzshots.tumblr.com |
Obszerna galeria zdjęć z naszego testu znajduje się tutaj.
Niemal każdy początkujący adept dwóch kółek pokonywał swoje pierwsze kilometry dosiadając Hondy CB – czyli tzw. Cebuli. Gdy pytam o opinię o tym motocyklu wśród znajomych to padają wyświechtane frazesy: „niezawodny i idealny sprzęt dla początkujących i dostarczający wiele fun’u bardziej doświadczonym jeźdźcom”. Ponieważ nie wierzę w „utarte poglądy” postanowiłam sama sprawdzić, co tak niesamowitego tkwi w tym modelu, że wszyscy go tak uwielbiają. A nadarzyła się ku temu okazja, bo Honda w tym roku postanowiła nieco odświeżyć CB.
Odbiorowi tego motocykla towarzyszyła niemała ekscytacja; zastanawiałam się, czy nowa Cebula choć trochę ma w sobie ducha tych modeli, którymi kiedyś większość z nas uczyła się jeździć i z którymi łączy nas tyle sentymentów.
To, co najbardziej uderza podczas pierwszej przejażdżki nową Hondą CB500 to fakt, że manewrowanie maszyną jest banalnie proste, porównywalne do kierowania rowerem. Ani przez chwilę nie przeszkadza masa motocykla (180 kilogramów na „sucho”, 192 kilogramów z płynami – to wartości porównywalne do Suzuki GS500). Bez problemu można dosięgnąć stopami do podłoża, co umożliwia swobodny, a przede wszystkim bezstresowy balans motocyklem (siedzenie na wysokości 785 milimetrów, wąsko wykrojony bak). Rzadko zdarza mi się wychwalać akurat tę kwestię, no ale przecież „jak Bóg rozdawał wzrost, to niektórzy stali w kolejce po rozum” – czyż nie?
Honda CB500F to jeden z serii trzech bliźniaczych motocykli Hondy, w skład których wchodzą także sportowa Honda CBR500R i motocykl typu adventure Honda CB500X. |
Osiem na dziesięć osób, które pytałam: do czego CB jest podobna wizualnie, odpowiedziało, że do popularnego nakeda – „szerszenia”, czyli Hondy Hornet. Pozostałe osoby (bardziej zorientowane) wskazały, że Cebula jest wiernym odwzorowaniem swojej zadziornej starszej siostry – CB 1000R. Innymi słowy CB500F swoją nową stylizacją karoserii nawiązuje do maszyn o większych pojemnościach i jednocześnie w żaden sposób nie przypomina tej starej Cebuli, do której byliśmy przyzwyczajeni. Czy to źle? Niekoniecznie.
Honda CB500F – z przodu przypomina starszą siostrę – Hondę CB1000R. |
fot. Jan Zagrodzki, jzshots.tumblr.com
|
Kilka słów o ergomonii – pozycja za kierownicą i wygoda siedzenia, położenie uchwytów na kierownicy, podnóżków, czytelność przyrządów pokładowych – no nie ma się do czego przyczepić! Wszystko zdaje sie być idealne. Wszystkie informacje, które są potrzebne kierowcy znajdują się na panelu wskaźników: cyfrowy prędkościomierz i obrotomierz, podwójny licznik dzienny, licznik przebiegu całkowitego, wskaźnik poziomu paliwa i spalania oraz zegarek.
A jednak! Są dwie rzeczy, które niekoniecznie przypadły do gustu moim leniwym przyzwyczajeniom. Po pierwsze, bardzo łatwo o glebę ze względu na umieszczenie stopki. Dlaczego? Bo w pierwszym kontakcie z modelem CB stopki trzeba… szukać. Oczywiście, ruch sięgania po nią staje się z czasem (kwestia jednego dnia) czynnością automatyczną, ale pierwsze podejście do jej rozkładania może wywołać lekką konsternację.
Dowiedz się jak wpłynęły zmiany przepisów na prawo jazdy kat. A na motocyklistki – tutaj. |
Położenie przycisku klaksona i kierunkowskazów również nie należy do przemyślanych, bo jest… zamienione (klakson powyżej kierunkowskazów). A może to jakiś test na inteligencję? Co prawda spotkałam się z opinią, że to dobry krok w kierunku odejścia od przyjętego schematu, ale czy akurat w przypadku tak ważnego przycisku jakim jest klakson trzeba testować nasze zachowania? W każdym razie szybko można się do tego „przestawienia” przyzwyczaić.
Pani, a ile to jedzie?
To pytanie najczęściej zadawane przez amatorów motocykli – tak zwanych „mistrzów świata i okolic”. Choć większości wydaje się, że sercem motocykla jest silnik o pojemności co najmniej 600 cm3, to tak naprawdę Honda ukryła w designerskiej obudowie o wiele mniej – tylko lub aż 471 cm3 (świetny dla osób posiadających kategorię prawka A2). Japończycy postawili na dwucylindrową rzędówkę DOHC, która wykorzystuje wtrysk paliwa i generuje moc 47,6 KM (35 kW). Jednostkę skonfigurowano z sześciobiegową przekładnią. Maksymalny moment obrotowy wynosi 43 Nm przy 7000 obr./min, co sprawia, że trzeba się sprawnie posługiwać skrzynią biegów, aby móc dynamicznie poruszać się w mieście. To właśnie tam, w aglomeracjach – dzięki swoim parametrom połączonym z lekkością prowadzenia – Honda CB czuje się najlepiej.
Honda CB500F jest dostępna w trzech malowaniach: Pearl Himalayas White – Perłowa Biel Graphite Black – Grafitowa Czerń, Magna Red – Czerwień Magna |
Motocykl błyskawicznie reaguje na ruchy manetką gazu i denerwująco nie „zamula”. Biegi są dobrze zestopniowane, zatem nieduży moment obrotowy nie stanowi przeszkody do energicznej jazdy – płynne przyspieszanie możliwe jest na najwyższym biegu już od 65 km/h. Działanie przekładni jest również godne pochwalenia – udaje się unikać gorączkowego szukania „luzu” pomiędzy pierwszym, a drugim biegiem. Przełożenie jałowe wskakuje wtedy, kiedy tylko chcemy, bez zbędnego, nerwowego wachlowania pomiędzy biegami.
Prędkość, jaką CB lubi najbardziej, waha się w granicach 100 – 120 km/h. Po wyjeździe za miasto przestaje się robić przyjemnie, zwłaszcza jak pada i wieje. No ale: naked, to naked. Jeździłam cebulą podczas nieprzyjemnej, wrześniowej pogody i wiem, że gorsza aura może stać się równie dobrym pretekstem do jazdy motocyklem co słoneczny dzień – by uprzyjemnić sobie choć kilka chwil (oczywiście w granicach bezpieczeństwa i obowiązujących przepisów).
ABS, czyli Ale Było Super
ABS, w który została wyposażona CB, daje przyjemność skutecznego hamowania – tak ważna zwłaszcza wtedy, gdy poruszamy się po mokrej nawierzchni. W układzie hamulcowym z przodu zamontowano pojedynczą, przednią tarczę (typ wave) o średnicy 320 mm i 2-tłoczkowy zacisk, a z tyłu tarczę o średnicy 240 mm i zacisk jednotłoczkowy.
Honda CB500F – kobiety o niewielkich gabarytach będą się na niej czuć i prezentować naprawdę dobrze. |
fot. Jan Zagrodzki, jzshots.tumblr.com |
Jazda o kropelce?
Producent deklaruje spalanie Hondy CB500F na poziomie 3.52 l./100 km. Podczas testu średnia wartość wyniosła 4 l./100 km – przy normalnej, dość energicznej jeździe w mieście i poza nim. I to naprawdę bardzo dobry wynik! Przy takich rezultatach pełny bak o pojemności 15,7 litra może wystarczyć na zasięg nawet 400 kilometrów. Nic tylko jeździć i jeździć…
Sporo akcesoriów
Dla nabywcy nowej Cebuli przygotowano pełen pakiet akcesoriów, które może dokupić, gdyby standardowe wyposażenie mu nie wystarczyło. Wśród nich znalazły się takie elementy jak: kufry boczne, kufer górny (plus płyta mocująca), wyższa szyba, pokrywa zamiast siedzenia pasażera. Ponadto, nie zapomniano też o owiewce dolnej, osłonie zegarów i łańcucha, u-lock’u, tank padzie, podgrzewanych manetkach i pokrowcu.
Czy to motocykl dla kobiety?
Absolutnie tak! Cebula jest lekka, zwrotna, generuje przyzwoite osiągi (odpowiednie również dla dziewczyny, która dopiero oswaja się ze światem motocykli), no i do tego ma świetny design. Doświadczenie w prowadzeniu motocykli nie jest tu istotne. CB jest motocyklem, który wybaczy wiele błędów początkującym, a starym wyjadaczom dostarczy sporo dobrej zabawy. Dodatkowo, Honda sprawdza się zarówno w codziennych dojazdach do pracy, jak i w trasie. Niewątpliwie, duch starej CB tkwi w nowej wersji modelu i choć tego nie widać (może i całe szczęście), to zdecydowanie czuć to już po pierwszym kontakcie z maszyną.
A cena? CB500F można kupić od 24 900 złotych.
PODSUMOWUJĄC:
Plusy:
– oszczędny silnik
– ciekawy design
– wysokość (a raczej niskość) siedziska (zwłaszcza dla krótkich kobiet 😉
– hamulce ze skutecznie działającym ABSem
Minusy:
– położenie bocznej stopki*
– zmiana położenia przycisków: klaksonu i kierunkowskazów*
* – do tego po prostu trzeba się przyzwyczaić, a początkujący nie zauważy nawet różnicy
Dane techniczne Honda CB500F
Silnik
Typ | Chłodzony cieczą, 2-cylindrowy, rzędowy, 4-suwowy, 8-zaworowy, DOHC |
Pojemność skokowa | 471 cm³ |
Średnica x skok tłoka | 67 mm x 66,8 mm |
Stopień sprężania | 10,7 : 1 |
Moc alternatora | 23,4 A / 2000 obr |
Moc maksymalna | 47,6 KM (35 kW) przy 8500 obr./min. |
Pojemność miski olejowej | 3,2 l |
Moment obrotowy | 43 Nm przy 7000 obr./min. |
Zbiornik paliwa | 15,7 litra |
Zużycie paliwa wg WMTC** | 3,52 l / 100 km |
Pojemność akumulatora | 12 V / 8,6 Ah |
Rozrusznik | Elektryczny |
Skrzynia biegów | 6-stopniowa |
Sprzęgło | Mokre, wielotarczowe |
Zawieszenie Zwieszenie przód |
41 mm widelec teleskopowy |
Zawieszenie tył | Wahacz stalowy, Pro-Link, pojedynczy amortyzator z 9-stopniową regulacją napięcia wstępnego |
Hamulce
Przód | 320 mm pojedynczy tarczowy typu wave, 2-tłoczkowy zacisk, ABS |
Tył | 240 mm pojedynczy tarczowy typu wave, 1-tłoczkowy zacisk, ABS |
Opony
Przód | 120/70ZR – 17M/C (58W) |
Tył | 160/60ZR – 17M/C (69W) |
Zostaw komentarz:
Najnowsze
-
Nowa Toyota Land Cruiser. Ewolucja ikony samochodów terenowych
• Nowa Toyota Land Cruiser to wciąż niezawodny i trwały prawdziwy samochód terenowy • Stylistyka, która nawiązuje do legendarnych poprzedników • Zupełnie nowa konstrukcja ramowa na platformie GA-F o zwiększonej sztywności, lepszych właściwościach jezdnych oraz pewniejszym prowadzeniu na drodze i w terenie • Pierwszy Land Cruiser z elektrycznym wspomaganiem kierownicy oraz systemem rozłączania przedniego stabilizatora • Udoskonalony silnik 2,8 l i nowa skrzynia automatyczna o ośmiu przełożeniach • Land Cruiser z układem mild hybrid 48V dołączy do gamy pod koniec 2025 r. -
Nowa Škoda Elroq już w polskim cenniku i konfiguratorze
-
MOTORYZACYJNE MUZEA NA TRASACH SLOW ROAD
-
Elektryczny SUV Cadillac Vistiq wjedzie do salonów w 2025 roku
-
Alfa Romeo Junior jednym z finalistów konkursu „Car of the Year”
Komentarze:
Anonymous - 5 marca 2021
namówiłaś mnie… 🙂
biorę pod uwagę na pierwsze moto..