Mercedes Klasy X Racing Green – potężny pick-up w wyścigowych barwach od Carlex Design
Tunerzy Carlex Design znowu wzięli na warsztat Mercedesa Klasy X. Tym razem "ubrali" go w zielone, wyścigowe barwy. Robi wrażenie!
Mercedes Klasy X Racing Green to dzieło znanego, polskiego tunera Carlex Design. To już dziesiąty pakiet modyfikacji dla tej klasy samochodów z trójramienną gwiazdą na masce. I trzeba przyznać, że ten potężny pick-up w zielonej, wyścigowej stylizacji prezentuje się intrygująco!
Pakiet modyfikacji zewnętrznych obejmuje przede wszystkim solidny bodykit wykonany z włókna węglowego, nowe progi i dodatkowe boczne panele na skrzyni ładunkowej, zrobione z carbonu. Całość nadwozia wykończona jest lakierem w odcieniu Racing Green, stosowanej w brytyjskich samochodach wyścigowych. Efekt wizualny podkręcają także płynne przejścia od karbonowej faktury z przodu, po efekt szczotkowanego aluminium na drzwiach. Nie da się ukryć, polscy tunerzy wykonali kawał solidnej pracy przy tym projekcie i jest na co popatrzeć!
Przez całe nadwozie biegną trzy, białe, sprotowe pasy, które doskonale kontrastują z głęboką zielenią karoserii. Zwieńczeniem tego doskonałęgo designu są urodziwe, czarne felgi oraz bardzo szerokie opony z wyraźnymi napisami: Racing Green oraz Carlex Design.
Pakiet modyfikacji od polskiego tunera obejmuje także solidne wykończenie wnętrza, w którym roztacza się istna aura tajemniczości. Tapicerka łączy w sobie wiele materiałów najwyższej jakości – zamsz, skóra.
W wielu miejscach znajdziemy także elementy z carbonu oraz metalu. Pasy bezpieczeństwa mają nadrukowane hasło Racing Green i są zapowiedzią wyścigowych wrażeń. Niestety, tuner nie podaje ceny za ten pakiet tuningowy. Ale patrząc na zdjęcia pick-upa, wydaje nam się, że warto zainwestować każdą złotówkę w ten projekt!
Najnowsze
-
Test Skoda Enyaq Coupe RS Maxx. Ile warta jest najdroższa Skoda w historii?
Kiedy debiutowała na rynku, wielu przecierało oczy w niedowierzaniu. Elektryczna Skoda wyceniona na ponad 300 tys. złotych zwiastowała poważną zmianę wiatru w ofercie czeskiego producenta. Co otrzymamy, kupując najdroższy model w historii marki? Sprawdziłyśmy to, testując model Enyaq Coupe w topowej wersji wyposażenia RS Maxx. -
Gosia Rdest z kolejnym podium w tym roku!
-
Brak miejsca na pieczątki w dowodzie rejestracyjnym. Czy trzeba wymieniać go na nowy?
-
Ford Puma 2024 – test. Miejski crossover ze sportowymi korzeniami
-
La Squadra One Shoot – do takich samochodów wzdychają fani motoryzacji!
Zostaw komentarz: