
Jak ochronić samochód przed korozją? Rdzewieje ci auto? Tego musisz unikać!
Rdza jest uciążliwa nie tylko przez względy estetyczne. Bagatelizowanie jej może zagrażać nawet naszemu życiu. Powinniśmy odpowiednio zabezpieczać nasz samochód przed korozją, by uniknąć przykrych efektów naszych zaniedbań w tym względzie.
Zbliża się pora zimowa, niedługo pojawi się pierwszy śnieg. Z tym wiąże się pojawienie soli na drogach, która jest zabójcą dla naszego samochodu. Te niewinnie wyglądające kryształki może i sprawiają, że śnieg znika z ulic, przez co jazda jest bezpieczniejsza, ale w połączeniu z wodą wyrządzają naszemu autu wielką krzywdę – sprzyją pojawieniu się rdzy. Na początku może to być małe ognisko, ale bagatelizowanie tego zjawiska może zagrażać nie tylko odchudzeniu naszego portfela, ale zagrażać naszemu życiu. Przykładem mogą być zardzewiałe wahacze. Wyobraźmy sobie, jak jedziemy poza terenem zabudowanym 80 km/h i w tym momencie nasze wahacze pękają – to może się naprawdę źle skończyć.
Przeczytaj także: Rdza była najmniejszym problemem tego wożącego ludzi busa
Nasuwa się pytanie dlaczego niektóre samochody rdzewieją szybciej, a inne wolniej. W dużym stopniu zależy to nie tylko od tego, czy auto np. zostało przez producenta ocynkowane, a elementy newralgiczne odpowiednio zabezpieczone, ale także od nas, jak dbamy o swój pojazd.
Owszem, wina może także leżeć po stronie producenta. Firmy samochodowe starają się oszczędzić na warstwie lakieru i jego trwałości, cienkich blachach czy niskiej jakości zabezpieczenia antykorozyjnego. Kiedyś takie problemy przechodziły modele Mazdy, Japończycy nie radzili sobie z zabezpieczaniem aut, ale za to ich silniki były jednymi z lepszych. Powszechnie żartowano, że nadwozie Mazdy się rozleci, a silnik będzie jak nowy. Problemy z korozją miały również modele Opla oraz Forda, zwłaszcza te z początku XXI wieku.
„Ruda” najczęściej pojawia się na progach, nadkolach, drzwiach i błotnikach. Te miejsca widzimy i możemy szybko zadziałać, ale gorzej jest jeśli problemy pojawiają się w podwoziu. Dlatego powinniśmy regularnie sprawdzać stan podwozia i jak tylko zobaczymy ognisko rdzy powinniśmy się udać do lakiernika i zniwelować zagrożenie.
Korozja w samochodzie – jakie produkty na rdzę wybrać?
Najprostszym i oczywistym sposobem jest zakup specjalistycznych preparatów chroniących nasz samochód przed intruzem. Jednak trzeba pamiętać, aby preparatów do nadwozia nie stosować również do podwozia i odwrotnie. Każdy preparat jest przeznaczony do innych części i złe korzystanie z niego może sprzyjać pojawieniu się rdzy. Powinno się unikać preparatów uniwersalnych oraz pospolitych – które kupimy w większych marketach. Radziłabym udać się do specjalistycznych sklepów motoryzacyjnych i dopytać o szczegóły specjalistę.
Przeczytaj także: Pielęgnacja felg samochodowych – poradnik
Jak ochronić samochód przed rdzą – samodzielnie?
Aplikacja substancji jest dość prosta. Zazwyczaj preparaty są w formie aerozolu i wystarczy je tylko zaaplikować poprzez otwory odpływowe i technologiczne w przypadku podwozia. A sytuacja z nadwoziem jest jeszcze prostsza i oczywista, po prostu je spryskujemy na oczyszczoną powierzchnię.
Drugim prostym i tanim sposobem jest zamienienie materiałowych dywaników na gumowe. Zwłaszcza zimą, gdy nie dokładnie wycieramy buty i całą wodę z zewnątrz przejmują materiałowe dywaniki. Później wilgoć przechodzi pod dywanik i rozpoczynają się narodziny rdzy. Przez nią – w przyszłości – zamiast podłogi będziemy mieć dziurę, a zamiast używać pedałów, będziemy się odpychać nogami jak w słynnej bajce „Flintstonowie”. Tak więc zakup gumowych dywaników wydaje się rozsądny, chociażby na ten okres jesienno-zimowy.

Rdzewieje ci auto? Tego musisz unikać
Kolejnym krokiem jest unikanie myjni samochodowej w zimie. Mycie aut, gdy temperatura wynosi poniżej zera, nie jest zalecana. Gorąca woda wtedy szybko zamarza na lakierze. Jeśli nie mamy wyjścia i musimy umyć nasz samochód, to należy od razu wykonać woskowanie. To zabezpieczy nasz samochód przed złym wpływem wody i soli.

Powyższe rozwiązania nie kosztują zbyt dużo, ale też nie dają nam 100% pewności, że ochronią nasz samochód. Najlepszym sposobem na uniknięcie problemów jest wizyta w profesjonalnym warsztacie, który porządnie się zaopiekuje naszym autem i fachowo go zabezpieczy. Taka wizyta może nas trochę kosztować, ale nie musimy zjawiać się tam co roku. Wystarczy raz na 2-3 lata.
Najnowsze
-
Autostrada A2 w chaosie! Kierowcy wściekli na gigantyczne utrudnienia. Kiedy koniec tej drogi przez mękę?
Od soboty autostrada A2 między Poznaniem a Świeckiem to dla niektórych farsa. Kierowcy muszą mierzyć się z koszmarem organizacji ruchu. Tymczasowe pasy, zakazy dla ciężarówek, ograniczenia prędkości do 50 km/h i brak pasa awaryjnego – to tylko część problemów. Dlaczego rozbudowa trzeciego pasa zamienia się w drogę przez mękę? Sprawdzamy zmiany i to czy da się przejechać bez nerwów. -
Amortyzatory to nie tylko wygoda! Oto groźne mity, które mogą skutkować śmiertelnym wypadkiem!
-
Volvo ES90 – 700 km zasięgu w elektryku dzięki polskim innowacjom! Co jeszcze stworzyli eksperci z Volvo Tech Hub w Krakowie?
-
Kto buduje polskie drogi? Firmy z UE i… Chin. Kto jeszcze zarabia miliardy i czy zdąży do 2030 roku?
-
Nowa Mazda6e – czy elektryk z duszą sportowego sedana podbije rynek?
Zostaw komentarz: