Motocyklistka topless na międzystanówce w Milwaukee

Wrażenie wolności, jakie daje jazda motocyklem, to uczucie, które trudno porównać z jakimkolwiek innym. Ale i w afirmowaniu wolności są jednak granice… pewna kobieta z Milwaukee ewidentnie je przekroczyła.

W piątkowe popołudnie patrol policji z Bayside w zdumieniu spostrzegł, że mijająca ich właśnie motocyklistka jest odziana w skórzaną, rozpiętą kurtkę, pod którą najwyraźniej nic nie ma, a co więcej krzyczy coś niezrozumiałego w kierunku przejeżdżających samochodów. Na filmie z miejsca zdarzenia widać, jak swobodnie rozkrzyżowuje ramiona i porusza się z niewielkim poszanowaniem dla zasad ruchu drogowego.

I’m the queen of the world!
fot. Orlando Sentinel

Jak skomentował jeden z policjantów, w zasadzie posługiwała się motocyklem niczym narzędziem ataku. Mundurowi rozpoczęli zatem pościg za frywolną amazonką międzystanową drogą numer 43, notując przy okazji, że kobieta rozpędziła się już niemal do setki. Żeby ją okiełznać, policja z Bayside musiała zwrócić się o pomoc do innych patroli. W pewnym momencie zwolniła do 20 km/h, po czym rozpędziła się znowu.

Kobiecie cudem nic się nie stało
fot. Orlando Sentinel

Pościg zakończył się w Mequon, gdzie motocyklistka straciła kontrolę nad swoją maszyną dokładnie na środku autostrady. Wyglądało to groźnie, tymczasem okazało się, że jej jedyne obrażenia to niewielkie zadrapanie na twarzy. Na pytania policjantów odpowiadała niezrozumiałym bełkotem – o ile przedstawiciele prawa zdołali się zorientować, „było to coś na temat religii”. Ogólnie – nie sprawiała wrażenia zbytnio przytomnej. I nic dziwnego, badania wykazały, że miała we krwi piorunującą mieszankę alkoholu i leków na receptę.

Beztroska motocyklistka została aresztowana za jazdę pod wpływem środków odurzających. Jak się okazało – nie po raz pierwszy.

Zostaw komentarz:

Twój adres email nie zostanie opublikowany. Wszyskie pola są wymagane do wypełnienia.

Najnowsze

Najnowsze

Najnowsze

Najnowsze

Najnowsze