Jeep Gladiator Top Dog Concept – terenówka dla entuzjastów kolarstwa i hot dogów
Jeep stworzył terenówkę marzeń entuzjastów kolarstwa górskiego i hot dogów.
Nazywa się Jeep Gladiator Top Dog Concept i zasadniczo składa się ogromnej liczby gotowych części Jeep Performance Parts (JPP), umieszczonych na jednym Gladiatorze. Samochód został stworzony z myślą o entuzjastach kolarstwa górskiego.
Na dachu znajdują się dwie konstrukcje bagażników i wszelkie dodatkowe wyposażenie, którego może potrzebować kolarz górski, ale maksymalna ilość rowerów, które przewiezie to dwa. Jeep nie wskazał, czy w pakiecie jest wózek widłowy, ale chyba trzeba w taki zainwestować, jeśli zamierza się tam montować rowery. Należy także uważać na niskie mosty. Jeep podaje, że jedna z szuflad w systemie przechowywania ma składaną drabinę, która zapewnia dostęp do dachu.
Przeczytaj też: Jeep startuje z Adventure Academy. Będzie uczyć kierowców jazdy w terenie
Jeep Gladiator Top Dog Concept jest wypełniony po brzegi różnymi funkcjami. Po stronie kierowcy znajduje się zasilana bateryjnie lodówka i elektryczna kratka do hot dogów (bo najwyraźniej rowerzyści najbardziej po męczącej jeździe marzą o hot dogu). Po stronie pasażera znajdują się wysuwane szuflady, włączniki oświetlenia i dodatkowe zasilacze.
W typowym dla Jeepa stylu koncepcja ta zawiera szereg modyfikacji, które pomogą kierowcy zjechać z utartej ścieżki i rozpocząć jazdę terenową. Lista części obejmuje 2-calowy zestaw podnoszenia JPP, amortyzatory Fox, 17-calowe koła JPP z blokadą beadlock, 37-calowe błotniste opony BFGoodrich, stalowe rozbłyski błotników zapewniające większy prześwit, wyciągarki z przodu i z tyłu oraz terenowe światła LED na słupku A. Jeep dodaje nakładki na pedały ze stali nierdzewnej Mopar z czarnymi gumowymi podkładkami dla lepszej przyczepności.
Nadwozie pomalowane jest w kolorze „K-9 Blue”, i ten motyw kolorystyczny jest także wyraźnie widoczny w wykończeniu wnętrza.
Przeczytaj też: Jeep Gladiator – wyciekły pierwsze zdjęcia i informacje
Najnowsze
-
Gosia Rdest z kolejnym podium w tym roku!
Autodromo Nazionale di Monza docenia zazwyczaj tych kierowców, którzy nie boją się wysokich prędkości, podejmują próby wyprzedzania w nielicznych zakrętach i wykorzystują błędy popełnione przez rywali. To właśnie oni, najlepsi z najlepszych, mają szanse stanąć na podium na włoskiej ziemi. Gosia Rdest w ostatnim wyścigu sezonu dowiodła, że należy do tego grona, zajmując trzecią pozycję w klasie Challenger. -
Brak miejsca na pieczątki w dowodzie rejestracyjnym. Czy trzeba wymieniać go na nowy?
-
Ford Puma 2024 – test. Miejski crossover ze sportowymi korzeniami
-
La Squadra One Shoot – do takich samochodów wzdychają fani motoryzacji!
-
8 typowych błędów, jakie polscy kierowcy popełniają na rondach
Zostaw komentarz: