F350 Mini od Manhart – święta przyszły jakby wcześniej?
Chociaż to końcówka października to już możecie przez chwilę poczuć bożonarodzeniowy klimat, bo przyznacie, że Mini John Cooper Works GP po tuningu inżynierów z Manhart przypomina wybujałą, dostojną, świąteczną choinkę? Wystarczy tylko jeszcze usiąść za kierownicą i "odpalić" te urocze reflektory!
To dopiero trzeci tydzień października, ale świąteczna atmosfera już nie tylko zagościła w supermarketach i dyskontach odzieżowych. Gdy tylko zobaczyłam ten pomysł na tuning od inżynierów Manharta to od razu miałam w głowie jedną myśl, czy istnieje lepszy prezent o który można poprosić Świętego Mikołaja od odlotowego Mini John Coopera Works GP w tym klimatycznym wydaniu?
Mini John Cooper po wizycie w warsztacie tunera od teraz nosi bardzo dumnie „świąteczną pelerynę” – lakier w kolorze British Racing Green z uderzającymi czerwonymi refleksami robią niesamowite wrażenie. Model został okrzyknięty nazwą F350 i stworzony we współpracy z Beek Auto Racing z Holandii.
Kolory lakieru nadwozia oczywiście nie są przypadkowe i nawiązują do tradycji i historii sportów motorowych Wielkiej Brytanii i trzeba przyznać, że całkiem nieźle dopełniają nieco „zadziorną” sylwetkę JCW GP. Czerwone akcenty znajdziemy nie tylko na karoserii, ale także na osłonach lusterek oraz rantach felg.
Projektanci Manharta „odziali” F360 w bardzo solidne, urodziwie wyglądające felgi o rozmiarze 21 cali Concave One. Zastosowano tu także zestw sprężyn obniżających F350 o 20 milimetrów z przodu i 15 milimetrów z tyłu. Dodatkowo Manhart oferuje trzy wersje w pełni regulowanego zawieszenia od AST Suspension. Całość prezentuje sie wprost doskonale i nie można przejść koło tego samochodu obojętnie.
JCW napędza turbodoładowany silnik B48 z czterema cylindrami i pojemności 2-litrów. Tunerzy poprawili jego wydajność z 301 KM i 450 Nm momentu obrotowego do mocy 350 koni i 530 Nm momentu. Jak udało im się to uzyskać? Między innymi za sprawą autorskiego intercoolera, zmian w ECU, jak również zastosowania dodatków do układu wydechowego.
A jak wam się podoba F350 od Manharta? Bo przyznam, że mi od razu pojawia się uśmiech na twarzy na sam widok tego gorącego hot-hatcha!
Najnowsze
-
Gosia Rdest z kolejnym podium w tym roku!
Autodromo Nazionale di Monza docenia zazwyczaj tych kierowców, którzy nie boją się wysokich prędkości, podejmują próby wyprzedzania w nielicznych zakrętach i wykorzystują błędy popełnione przez rywali. To właśnie oni, najlepsi z najlepszych, mają szanse stanąć na podium na włoskiej ziemi. Gosia Rdest w ostatnim wyścigu sezonu dowiodła, że należy do tego grona, zajmując trzecią pozycję w klasie Challenger. -
Brak miejsca na pieczątki w dowodzie rejestracyjnym. Czy trzeba wymieniać go na nowy?
-
Ford Puma 2024 – test. Miejski crossover ze sportowymi korzeniami
-
La Squadra One Shoot – do takich samochodów wzdychają fani motoryzacji!
-
8 typowych błędów, jakie polscy kierowcy popełniają na rondach
Zostaw komentarz: