BMW serii 3 GT – doskonałość objawiona

W miniony weekend zaprezentowano - niestety jedynie statycznie - samochód, który od teraz spędza niektórym sen z powiek.

BMW serii 3 GT prezentuje się nieco łagodniej, niż tradycyjna trójka.
fot. Motocaina.pl

Jedną z tych, które nie mogą doczekać się na jazdę BMW 3 GT jestem ja, we własnej osobie. Do tej pory, moje uwielbienie do nadwozi typu coupe, czy niewielkich, sprytnych hot hatch’ów sprawiało, że z oferty bawarskiej marki najbardziej przypadały mi do gustu 1 M coupe, 3 coupe, ewentualnie M5. Jednak im człek dojrzalszy, tym mądrzejszy i bardziej praktyczny. Jeszcze całkiem niedawno sądziłam przykładowo, że dzieci są funkcjonalne jedynie wtedy, kiedy przynoszą dorosłym kluczyki do samochodu, pomogą wysprzątać czy umyć auto. Najlepiej jednak obchodzić je z daleka i unikać kontaktu wzrokowego, który grozi potencjalną utratą czasu, spędzonego najlepiej, czyli we własnym towarzystwie. Dziś przyjaźnie spoglądam na place zabaw, jestem zwolenniczką ograniczenia prędkości w miastach i wyznaczania specjalnych przejść przez jezdnie w pobliżu szkół dla uczniów. Także samochód w moim mniemaniu – poza urodą nadwozia i dostarczaniem frajdy z jazdy – musi mieć zdolności przewozowe, zarówno dla wygody znajomych, czy rodziny podróżującej z tyłu, jak i pakunków, których niewiadomo dlaczego z wiekiem przybywa.

Nadwozie niecodzienne – BMW 3 Gran Turismo.
fot. BMW

Podczas premiery BMW 5 GT (F07) w 2008 roku (czytaj tu) – które to auto, jak się dziś okazuje, doceniają głównie Amerykanie i Chińczycy – kwękałam do przedstawicieli marki, że ten cały pomysł na tzw. Progressive Activity Vehicle może jest i słuszny, ale nad projektem nadwozia to jeszcze powinni popracować. Jedyne, co wówczas mogło mi się podobać to pozbawione ramek szyby, wzorem aut coupe, i tradycyjnie – wybitne jednostki napędowe. Zdaje się, że wzięto sobie moje słowa do serca…

Trójka, tylko bardziej bagażowa
Wystarczy porównać linię sedana i Gran Turismo, żeby zobaczyć jak niewiele różni oba nadwozia – to ewidentnie działa na plus. Przód jakby wygładzono, nie jest już aż tak drapieżny jak w trójce, bo i po co miałby taki być – rodzinom, które są potencjalnym odbiorcą tego samochodu raczej wystarczy przyjemny look. Tym razem udało się też delikatnie obniżyć „jej zadartość” tyłu nadwozia i sprawić, aby auto prezentowało się ogólnie dynamicznie, a nie – jak w przypadku 5 GT – ociężale. Jednocześnie można odnieść wrażenie, że 3 GT jest wręcz monstrualnych rozmiarów. Fakty są jednak inne, bo jest on tylko o 20 cm dłuższy od touring’a, sporo wyższy (+8 cm, choć również fotele są wyżej położone) i nieco szerszy. Nie za duży, nie za mały, lecz w sam raz! Na karoserii pojawiło się kilka aerodynamicznych, a przy okazji designerskich nowinek, tj. kurtyny powietrzne i wyloty powietrza na błotnikach (air breathers), czy aktywny tylny spojler (pierwszy tego typu w BMW) na klapie bagażnika. Wszystko to sprawia, że ten samochód może się naprawdę podobać.

Lebensraum*
Ogromne drzwi pozwalają zająć miejsce w wyjątkowo imponującej przestrzeni wnętrza – wszystko znajduje się nieco wyżej niż w konwencjonalnej trójce, przez co łatwiej się zasiada na fotelach. Matki docenią to zapewne nie łamiąc sobie kręgosłupów przy zapinaniu czy usadawianiu dziecka w foteliku. Ale i za kierownicą czuć nieco większą przestrzeń nad głową. Kokpit BMW 3 GT urządzono w modernistycznym, typowym dla marki, ascetycznym stylu, gdzie wszystko ma swoje idealne miejsce, jest z materiałów najwyższej jakości, a operowanie jakimkolwiek pokrętłem, czy przyciskiem potwierdza, że dopracowano każdy szczegół. Pełno tu przydatnych schowków i pojemnych kieszeni – wszystko po to, aby pełnoprawna rodzina mogła jeździć 3 GT nie rozstając się ze swoimi ulubionymi gadżetami czy drobiazgami. Każdy znajdzie tu mnóstwo miejsca dla siebie, jednak to podróżujący z tyłu mogą czuć się jak gwiazdy. W porównaniu do sedana i touringa przybyło tu 7 cm więcej przestrzeni w okolicach nóg – jest jej zdecydowanie więcej niż w limuzynie serii 5. Do dyspozycji są trzy pełnowymiarowe fotele, a kąt nachylenia oparć można regulować (o 19 stopni) wybierając jedną z 15 dostępnych pozycji. Wszystko to w atmosferze typowej dla ekskluzywnego salonu…

Luksusowa bagażówka
520 litrów pojemności bagażnika 3  GT to więcej o 25 litrów niż w touringu! Duży otwór do tej przestrzeni i wysoko otwierana klapa (dla niskich pań informacja: wysokość tę można regulować) oraz niski próg załadunku sprawiają, że z łatwością wrzucimy tu nawet ciężkie bagaże. A gdy mamy małą przeprowadzkę, to opuszczenie wszystkich oparć tylnych foteli tworzy nieznacznie nachyloną, niemal płaską podłogę i bagażnik staje się bardzo ustawny. W standardzie nowej trójki znajdziemy też: składane zagłówki, punkty mocowania bagażu, zaczepy wielofunkcyjne i uniwersalne schowki podpodłogowe, a wszystkim tym rozwiązaniom w ciemnym wnętrzu bagażnika przyświecają LED’owe paski oświetleniowe.

Przestrzeń z tyłu BMW 3 GT jak w rasowej limuzynie.
fot. BMW

Dla osób aktywnie spędzających wolny czas warte podkreślenia jest istotne rozwiązanie. Otóż złożenie centralnej części tylnego oparcia tworzy duży otwór łączący przedział pasażerski z bagażnikiem. Cztery osoby zasiądą więc wygodnie w fotelach, a pomiędzy nimi mogą podróżować narty, lub deski snowboardowe. Ciekawostką jest też dwuczęściowa półka bagażowa. Jej większa część otwiera się z drzwiami bagażnika, ułatwiając dostęp do przestrzeni ładunkowej. Drugi segment pozostaje na miejscu, gdzie można zostawić mniejsze przedmioty nawet wtedy, kiedy otwierane i zamykane są drzwi bagażnika. Gdy półka nie jest używana, obie jej części mogą być łatwo usunięte i umieszczone np. pod podłogą bagażnika. Poza tym schowkiem, jest też głęboka komora w lewym panelu z boku bagażnika oraz 12-woltowe gniazdko do podłączenia turystycznej lodówki, czy ładowania innych urządzeń elektrycznych.

Obciążone zakupami osoby borykające się do tej pory z wyszukiwaniem w popłochu kluczyków do samochodu, docenią opcję smart opener (część pakietu komfortowego dostępu), która pozwala na otwieranie bagażnika bez użycia rąk, poprzez wykonanie ruchu stopą pod tylnym zderzakiem.

Pędzikiem do salonu
BMW serii 3 GT można wybrać w jednym z 5 wariantów silnikowych: 318d GT, 320d GT, 320i GT, 328i GT oraz 335i GT, w zakresach mocy 143 KM do 306 KM. Jednostki te są konfigurowane ze skrzyniami: 6-biegową manualną lub 8-biegowym automatem.

Nic dodać, nic ująć: dla takiej przestrzeni bagażowej warto zapłacić nieco więcej za BMW serii 3 GT.
fot. BMW

Auto można już zamawiać w wersji podstawowej, a także z pakietami stylistycznymi Sport Line, Luxury Line lub Modern Line, oraz najciekawszym, opcjonalnym pakietem M Sport.

Cennik BMW 3 GT:

– 318d -150 900 zł
– 320d – 163 300 zł
– 320i – 151 900 zł
– 328i – 169 500 zł
– 335i – 223 300 zł

* (niem.) przestrzeń życiowa

Prezentacja BMW 3 GT odbyła się w charakterze rodzinnego pikniku.

Komentarze:

Anonymous - 5 marca 2021

Można nawet taniej dostać Panie Marku. Ale co z tego …

Odpowiedz
Pokaż więcej komentarzy
Pokaż Mniej komentarzy
Schowaj wszystkie

Zostaw komentarz:

Twój adres email nie zostanie opublikowany. Wszyskie pola są wymagane do wypełnienia.

Najnowsze

Najnowsze

Najnowsze

Najnowsze

Najnowsze