Długie postoje źle wpływają na akumulator – jak o niego zadbać?
W marcu, gdy wprowadzono obostrzenia związane z pandemią COVID-19, wiele pojazdów zostało unieruchomionych, a ruch na drogach był mniejszy. Dziś znów wróciliśmy do (prawie) dawnego trybu życia, ale nie wiemy, na jak długo. Tymczasem w samochodzie po dłuższym postoju akumulator może ulegać stopniowemu samorozładowaniu - jak temu zaradzić?
Izolacja społeczna, związana z pandemią COVID-19, doprowadziła do ograniczenia ruchu turystycznego i na dłuższy czas zatrzymała wiele pojazdów. Choć obostrzenia są już stopniowo rozluźniane, to nadal będziemy obserwować inny niż przed pandemią tryb poruszania się, np. pokonywanie krótszych dystansów. Dlatego w niniejszym poradniku, Exide Technologies – wiodący producent akumulatorów na rynku pierwszego wyposażenia i rynku wtórnym – prezentuje wskazówki dotyczące obsługi akumulatorów w obecnych okolicznościach.
Długie okresy postoju nie sprzyjają pojazdom
i akumulatorom. Najbardziej narażone na awarie są akumulatory, które mają więcej niż 4 lata i ze względu na wiek mogą mieć zmniejszoną pojemność. To właśnie starsze akumulatory najczęściej ujawniają swoje dolegliwości – choć często dopiero zimą, gdy niskie temperatury wymagają od nich większej mocy rozruchowej.
Akumulatory typu AGM i EFB (przeznaczone przede wszystkim do pojazdów z systemem Start-Stop) zapewniają dużo większą wydajność energetyczną
i lepiej niż tradycyjne akumulatory znoszą głębokie rozładowanie. Jednak ich konserwacja, tak jak w przypadku każdego innego akumulatora, wymaga od użytkownika dbałości i uwagi. Bowiem, zarówno latem jak i zimą, przy niższym stanie naładowania mogą wystąpić problemy z rozruchem akumulatora, a system Start-Stop może przestać pracować lub deaktywuje się. Taka sytuacja prowadzi do zwiększonego spalania paliwa. Ponadto, przy dłuższym okresie postoju auta, system zarządzania akumulatorem może nieprawidłowo zdiagnozować stan jego naładowania.
Kierowcy powinni pamiętać, że utrzymujący się niski stan naładowania akumulatora może spowodować nieodwracalne zasiarczenie płyt, które prowadzi do zmniejszenia dostępnej pojemności – a ostatecznie do awarii akumulatora. Można tego uniknąć, stosując zasady konserwacji i użytkowania, takie jak ładowanie akumulatora oraz jazda na dłuższych odcinkach.
Ładowanie – klucz do sprawnego działania
Rozwiązaniem zapobiegającym awariom i zmniejszaniu się pojemności jest regularna kontrola stanu napięcia i ładowanie akumulatora przy pomocy prostowników, takich jak Exide 12/7 lub 12/5,5. Nowoczesne prostowniki posiadają opcję zmiany trybu – oznacza to, że gdy akumulator jest w pełni naładowany, zachowują się jak prostowniki konserwacyjne, utrzymując prawidłowy stan naładowania akumulatora i przedłużając w ten sposób jego żywotność.
Jeśli nie masz możliwości częstego podłączania prostownika, powinieneś doładowywać akumulator przynajmniej co 4-6 tygodni podczas postoju pojazdu. W przypadku napięcia mniejszego niż 12,5 V (podczas pomiaru bez aktywnych odbiorników prądu) powinieneś niezwłocznie doładować akumulator. Jeśli nie posiadasz własnego prostownika, z pomocą przyjdzie mechanik, który pomoże zdiagnozować akumulator za pomocą profesjonalnego testera – takiego jak Exide EBT965P – i doładuje akumulator, jeśli będzie to konieczne. Na szczęście wiele warsztatów funkcjonuje bez większych ograniczeń.
Pokonuj dłuższe trasy
Pamiętaj, że krótki wyjazd na zakupy raz w tygodniu może nie wystarczyć, by utrzymać akumulator w dobrym stanie. Powinieneś pokonywać jednorazowo bez przystanków co najmniej 15-20 km – najlepiej poruszając się po autostradzie lub drodze szybkiego ruchu, by alternator miał szansę pracować wydajnie i wystarczająco dobrze doładował akumulator. Niestety jazda na krótkich trasach może nie zrekompensować energii zużytej przez akumulator na rozruch silnika. Pomocne może być także ograniczenie używania urządzeń pochłaniających dużo energii, takich jak klimatyzacja czy GPS.
Najnowsze
-
Gosia Rdest z kolejnym podium w tym roku!
Autodromo Nazionale di Monza docenia zazwyczaj tych kierowców, którzy nie boją się wysokich prędkości, podejmują próby wyprzedzania w nielicznych zakrętach i wykorzystują błędy popełnione przez rywali. To właśnie oni, najlepsi z najlepszych, mają szanse stanąć na podium na włoskiej ziemi. Gosia Rdest w ostatnim wyścigu sezonu dowiodła, że należy do tego grona, zajmując trzecią pozycję w klasie Challenger. -
Brak miejsca na pieczątki w dowodzie rejestracyjnym. Czy trzeba wymieniać go na nowy?
-
Ford Puma 2024 – test. Miejski crossover ze sportowymi korzeniami
-
La Squadra One Shoot – do takich samochodów wzdychają fani motoryzacji!
-
8 typowych błędów, jakie polscy kierowcy popełniają na rondach
Zostaw komentarz: