Ewa Kania

Za ostrzeganie przed policją nic nie grozi? Policjanci znaleźli sposób na takich kierowców

W taryfikatorze mandatów nie ma takiej pozycji jak „ostrzeganie innych kierujących przez policyjną kontrolą”. Kierowcy dających znać innym, że w pobliżu stoi patrol, czują się więc bezkarni. A nie powinni, ponieważ funkcjonariusze znaleźli na nich sposób.

Spis treści

Czy można ostrzegać innych kierowców przed policją?

Teoretycznie można. Żaden przepis nie zabrania przekazywania innym informacji na temat tego, że w pobliżu znajduje się patrol. Nie trzeba więc obawiać się mandatu za to.

Policjanci mają jednak na to swoje sposoby. Zwykle zwracają uwagę na sposób ostrzegania innych i tu znajdują podstawę do zatrzymania i wstawienia mandatu. To czasami wystarczy, żeby mieć spore kłopoty.

Jak nie wolno ostrzegać przed patrolem policji?

Kierowcy mają różne sposoby ostrzegania się przed policją. Kiedyś było to CB Radio, teraz są to odpowiednie aplikacje na telefon. Najbardziej uniwersalnym sposobem pozostaje i tak mruganie długimi światłami.

Dlaczego w Polsce nie mamy zasady 20 sekund? Każdemu jeździłoby się lepiej

Czynność pozornie niewinna, a poza tym robimy ją po minięciu patroli, więc nie ma obaw, że funkcjonariusze to zobaczą. Niestety policja coraz częściej wykonuje tak zwane kaskadowe pomiary prędkości. Za jednym patrolem ustawiony jest drugi, a nawet trzeci. Stoją one w odległości często kilkuset metrów. W ten sposób gdy jeden patrol kogoś „obsługuje”, zbyt szybko jadący kierowcy nadal mogą wpaść w ręce kolejnych policjantów. Niektórzy przyspieszają po minięciu patrolu, przekonani że nic im już nie grozi. A wtedy zatrzymuje ich patrol kolejny.

Może się więc zdarzyć, że jeśli ostrzegać będziemy innych o pierwszym patrolu, nasze zachowanie zauważy drugi patrol, który będzie chciał z nami na ten temat porozmawiać. Istnieje też ryzyko, że wśród nadjeżdżających z naprzeciwka pojazdów, które ostrzegamy, będzie nieoznakowany radiowóz.

Ile wynosi mandat za ostrzeganie przed policją?

Samo ostrzeganie nie jest karalne. Ale nieprawidłowe używanie świateł drogowych to mandat 200 zł i 4 punkty karne. Jeżeli ostrzegacie innych poprzez aplikację i trzymacie wtedy telefon w ręce, to mandat wynosi 500 zł i 12 punktów karnych (za korzystanie z telefonu w czasie jazdy).

Pamiętajcie też, że kontrola na podstawie „niewłaściwego użycia świateł drogowych” to tylko formalna przykrywka do zatrzymania. Policjanci zirytowani tym, że ostrzegacie innych kierowców, mogą chcieć przeprowadzić bardzo dokładną kontrolę w nadziei, że znajdą podstawę do jeszcze jakiegoś mandatu.

Komentarze:

Pokaż więcej komentarzy
Pokaż Mniej komentarzy
Schowaj wszystkie

Zostaw komentarz:

Twój adres email nie zostanie opublikowany. Wszyskie pola są wymagane do wypełnienia.

Najnowsze

Najnowsze

Najnowsze

Najnowsze

Najnowsze