37
1
Peugeot 5008 jest największym modelem w gamie francuskiego producenta. Auto skierowane do osób poszukujących samochodu komfortowego, rodzinnego i nowoczesnego niedawno poszerzyło swoje możliwości o napęd hybrydowy. Ile ta zmiana daje nam w codziennym użytkowaniu i czy jest warta uwagi? Sprawdzamy to w naszym teście.
W 2020 roku druga generacja rodzinnego SUVa przeszła facelifting, który zaowocował zmienionym pasem przednim i tylnym, modernizacjami stylistycznymi widocznymi szczególnie w okolicy przednich świateł i charakterystycznego grilla oraz kilkoma ulepszeniami w zakresie technologii oddanej do dyspozycji kierowcy i pasażerów. I w tej kwestii nic się nie zmieniło – nowa generacja tego modelu ma pojawić się w drugiej połowie 2024 roku i dopiero tam doświadczymy powiewu nowości stylistycznych. Póki co jednak, 5008 wciąż wygląda świeżo i nowocześnie, a dzięki charakterystycznym „drapieżnym” detalom przyciąga uwagę.
Rozstaw osi największego SUV-a w gamie wynosi 2840 mm, a to więcej niż konkurencyjny Renault Espace VI czy Citroen C5 Aircross. 5008 ma też z całej trójki największy prześwit – 23,6 cm wobec odpowiednio 18 oraz 21,9 cm. Szerokość auta to 2098 mm (bez bocznych lusterek), natomiast długość wynosi 4641 mm. Auto w każdej konfiguracji dostępne jest w wersji 7-miejscowej, z siedziskami 3. rzędu wbudowanymi w panel samochodu.
Pamiętam, jak lata temu mój tata kupił Renault Espace 4. generacji z początku wieku, w którym ustawienie 3. rzędu wymagało niemałego wysiłku – trzeba było wyciągnąć z piwnicy wcale nielekki fotel, wsadzić go do auta i zamocować na specjalnych szynach w podłodze. Potem to samo z drugim fotelem. Na koniec najlepiej było wziąć prysznic, bo cały proces przypominał lekki trening typu crossfit.
Teraz właściciele aut 7-osobowych mają nieco łatwiej. Wystarczy otworzyć bagażnik, jednym ruchem złożyć podłogę, a następnie pociągnąć za tasiemkę przyczepioną do oparcia foteli, aby je ustawić w pozycji pionowej. Jest to bajecznie proste, ale już zrozumienie sposobu ich chowania chwilę mi zajęło (trzeba podnieść zapadkę przy siedzisku i wykonać specyficzne pchnięcie oparcia). Ostatecznie jednak i ta czynność okazała się mało problematyczna.
Przeczytaj też: Peugeot 5008 po liftingu – pierwsza jazda. 7-miejscowy król lew
Choć na pierwszy rzut oka tak się nie wydaje, Peugeot w rzeczywistości oddaje dużo miejsca nad głową i na nogi, w zasadzie w każdym rzędzie. Za fotelami kierowcy i pasażera szerokość na wysokości podłokietników wynosi 1432 mm, natomiast ilość miejsca na wysokości kolan to nawet 24 centymetry. Licząc od siedziska do dachu, pasażerowie mają do dyspozycji prawie 90 centymetrów przestrzeni. Przy złożonych fotelach 3. rzędu, bagażnik pozwala na pomieszczenie 780 litrów ładunku, a po ich wyjęciu i przy dodatkowo złożonych fotelach w drugiej linii, miejsce zwiększa się do aż 1940 litrów.
Wnętrze w testowanej wersji wyposażenia GT robi dobre wrażenie. Trzeba przyznać, że Peugeot potrafi wykończyć kabinę w sposób schludny i miły dla oka. Mocno rozbudowana deska rozdzielcza miesza miękki materiał z tapicerką półskórzaną i alcantarą. Całość podkreślona jest srebrnymi listwami z satynowym wykończeniem i subtelnym oświetleniem ambientowym biegnącym m.in. wzdłuż drzwi. Jego kolor można personalizować, wybierając spośród kilku dostępnych barw. W tej konfiguracji kierowca dostaje dość duży i wygodny fotel sterowany elektrycznie, z elektryczną regulacją odcinka lędźwiowego i ręczną regulacją długości siedziska, z funkcją masażu i podgrzewania. W takich warunkach można przyjemnie pokonać nawet kilkaset kilometrów w drodze na wakacje.
Wyposażenie standardowe wersji GT obejmuje m.in. dwustrefową klimatyzację automatyczną, zasłony przeciwsłoneczne w bocznych szybach drugiego rzędu i szyby akustyczne w drzwiach przednich. Poza tym na podkładzie znajdziecie i-Cockpit z kompaktową kierownicą przypominającą kontrolery do gier, wyposażoną w przyciski sterujące infotainmentem i ustawieniami auta.
Do tego dochodzi przyjemny graficznie cyfrowy zestaw zegarów o przekątnej 12,3 cali oraz lekko skierowany w stronę kierowcy 8-calowy ekran dotykowy na środku deski rozdzielczej, obsługujący łączność Bluetooth, USB i usługę Mirror Screen, kompatybilną z Apple Carplay i Android Auto. Mniejszy wyświetlacz zdecydowanie potrzebuje powiewu świeżości, który zapewne przyniesie trzecia generacja modelu. Na tle ogólnego projektu deski rozdzielczej wygląda nieco przestarzale oraz – w sposób charakterystyczny dla aut francuskiego koncernu, lubi ładować kolejne strony z lekkim zamuleniem.
Opcjonalnie za 5800 zł można wyposażyć auto w otwierany panoramiczny szklany dach z roletą i podświetleniem LED – takowy był obecny w testowanym egzemplarzu. Niezmiennie jestem fanką tego rozwiązania, przede wszystkim ze względu na optyczne zwiększenie przestrzeni we wnętrzu i lepsze oświetlenie.
A skoro mowa o widoczności – obłędnym asystentem kierowcy jest system Night Vision, dostępny w modelach Peugeota już od kilku lat. Technologia wykorzystująca kamerę na podczerwień pozwala na wyświetlanie podglądu drogi przed autem w warunkach całkowitej ciemności, na zasadzie noktowizora. Na dobrą sprawę moglibyście włączyć tryb nocny, wyłączyć światła i wjechać w środku nocy do lasu (ale nie róbcie tego). System wykrywa pieszych i zwierzęta w zasięgu 200 metrów, których ze względu na gorszą widoczność my mogliśmy nie dostrzec i wyraźnie zaznacza ich obecność na cyfrowym wyświetlaczu za kierownicą wraz ze stosownym sygnałem dźwiękowym. System Night Vision jest opcjonalnie dostępny w cenniku roku modelowego 2023 dla wersji GT za dopłatą 7000 zł.
Do tej pory klienci zainteresowani kupnem 5008 mogli wybierać pomiędzy silnikiem benzynowym lub wysokoprężnym – każdy z nich generuje 130 KM mocy. Z nowym napędem hybrydowym również uczycie się skromności, ponieważ układ oparty na jednostce 1.2 generuje 136 KM. Usunięcie z katalogu dużego SUV-a rodzinnego silników o większym potencjale jest dość ciekawym zabiegiem, ponieważ aktualnie klienci mogą wybierać w zasadzie tylko pomiędzy charakterystyką działania dostępnych napędów. Brakuje mi tu alternatywy dla jeszcze niedawno dostępnych 1.6 PureTech i 2.0 BlueHDI, które z mocą oscylującą wokół 180 KM nadawały temu autu właściwą dynamikę.
Na tym etapie domyśliliście się już pewnie, że hybryda nie jest tak porywającym rozwiązaniem. Moim zdaniem to bardzo dobry wybór dla kierowców ogólnie spokojnych i stonowanych za „kółkiem”. W mieście 5008 porusza się przyzwoicie, ale po wyjechaniu na obwodnicę lub drogi szybkiego ruchu zaczynają doskwierać braki w napędzie. Nie ma sensu liczyć na sprawne nabieranie prędkości powyżej 90-100 km/h, powinniście się natomiast wówczas spodziewać dość sporego hałasu ze strony małego, forsowanego silnika. Dwusprzęgłowa skrzynia automatyczna robi co może, aby płynnymi zmianami sześciu biegów wyrównywać obroty, ale nie ma co się oszukiwać, że prawie 1600 kilogramów masy własnej nie jest dla 3-cylindrowej jednostki pewnym wyzwaniem.
5008 GT z napędem hybrydowym przyspiesza do pierwszej „setki” w 10,4 sekundy. To o pół sekundy wolniej od odpowiednika czysto benzynowego, ale prawie 1,5 sekundy szybciej od diesla. Nie jest przy tym jakoś szalenie oszczędny – regularna jazda po mieście w trybie normalnym wskazywała na zużycie ok. 7,5 l/100 km. W nocy, gdy na ulicach panują pustki, udało mi się zejść do 6,5 l/100 km.
Za przyjemność poruszania się modelem Peugeot 5008 z roku modelowego 2024 zapłacicie minimum 162 800 zł za odmianę benzynową z 6-biegową przekładnią manualną i w standardowym wyposażeniu Active Pack. Testowany wariant hybrydowy – Peugeot 5008 GT Hybrid – to wydatek minimum 180 600 zł w podstawowej wersji oraz 202 550 zł w linii wyposażenia GT. Najdrożej wyceniony został wariant z silnikiem wysokoprężnym – w topowej odmianie ceny otwiera kwota 207 250 zł.
Podobne artykuły
Przeczytaj również
Najnowsze
Masz problem z odpaleniem swojego diesla w mroźny poranek? Te sposoby ci pomogą
Wożenie kabli rozruchowych nie każdemu pasuje. Warto sprawdzić te metody, aby zapobiec problemom.Prosty sposób na szybsze rozgrzanie kabiny samochodu. Trzeba wcisnąć jeden przycisk
Porsche Polska w Warszawie – nowa siedziba właśnie rozpoczyna działalność
Test: Nissan Ariya e-4orce – 306 KM w elektryku robi różnicę
12-letnia Julia Angelard w stawce Kartingowych Mistrzostw Polski 2025
Podobne artykuły
Przeczytaj również
Najnowsze
Masz problem z odpaleniem swojego diesla w mroźny poranek? Te sposoby ci pomogą
Wożenie kabli rozruchowych nie każdemu pasuje. Warto sprawdzić te metody, aby zapobiec problemom.Prosty sposób na szybsze rozgrzanie kabiny samochodu. Trzeba wcisnąć jeden przycisk
Porsche Polska w Warszawie – nowa siedziba właśnie rozpoczyna działalność
Test: Nissan Ariya e-4orce – 306 KM w elektryku robi różnicę
12-letnia Julia Angelard w stawce Kartingowych Mistrzostw Polski 2025
Podobne artykuły
Przeczytaj również
Najnowsze
Masz problem z odpaleniem swojego diesla w mroźny poranek? Te sposoby ci pomogą
Wożenie kabli rozruchowych nie każdemu pasuje. Warto sprawdzić te metody, aby zapobiec problemom.Prosty sposób na szybsze rozgrzanie kabiny samochodu. Trzeba wcisnąć jeden przycisk
Porsche Polska w Warszawie – nowa siedziba właśnie rozpoczyna działalność
Test: Nissan Ariya e-4orce – 306 KM w elektryku robi różnicę
12-letnia Julia Angelard w stawce Kartingowych Mistrzostw Polski 2025
Podobne artykuły
Przeczytaj również
Najnowsze
Masz problem z odpaleniem swojego diesla w mroźny poranek? Te sposoby ci pomogą
Wożenie kabli rozruchowych nie każdemu pasuje. Warto sprawdzić te metody, aby zapobiec problemom.Prosty sposób na szybsze rozgrzanie kabiny samochodu. Trzeba wcisnąć jeden przycisk
Porsche Polska w Warszawie – nowa siedziba właśnie rozpoczyna działalność
Test: Nissan Ariya e-4orce – 306 KM w elektryku robi różnicę
12-letnia Julia Angelard w stawce Kartingowych Mistrzostw Polski 2025
Podobne artykuły
Przeczytaj również
Zostaw komentarz: