Ewa Kania

Włączasz światła awaryjne, żeby komuś podziękować? To proszenie się o mandat

Używanie świateł awaryjnych na drodze, często traktowane jest jako zachowanie w dobrym tonie. Trzeba jednak z tym uważać, ponieważ przepisy nie przewidują takiego zachowania, a nawet traktują je jako błędne i zagrożone karą.

Spis treści

Kierowcy mają bardzo skromne możliwości komunikacji między sobą. Nawet proste gesty nie zawsze są dobrze widzialne przez szyby samochodów, a najbardziej czytelne sygnały to te, dawane za pomocą świateł pojazdu. Tylko co na to przepisy?

Światła awaryjne jako sposób na przepraszanie i dziękowanie

Często jako formę komunikacji kierowcy wybierają światła awaryjne. Uruchamia się je na najwyżej kilka mrugnięć, a znaczenie takiego sygnału zależy od kontekstu.

Jeżeli zrobiliśmy coś niewłaściwego, na przykład włączyliśmy się do ruchu i poniewczasie zauważyliśmy, że zmusiło to innego kierowcę do zahamowania, będzie to gest przeprosin.

Natomiast w sytuacji, gdy chcemy się włączyć do ruchu i ktoś zatrzymuje się, aby nam to umożliwić, światła awaryjne będą powiedzeniem „dziękuję”. Wielu kierowców nie użycie świateł awaryjnych w opisanych sytuacjach, traktuje jako przejaw zupełnego braku kultury na drodze.

Rewolucyjne zmiany w punktach karnych. Władza znów zmienia zdanie. Co to oznacza dla kierowców?

Istnieje także alternatywna szkoła, zgodnie z którą nie używa się świateł awaryjnych, tylko mruga naprzemiennie prawym i lewym kierunkowskazem.

Czy można dziękować światłami awaryjnymi? Przepisy

Świeżo upieczonym kierowcom często przekazuje się powyższe zachowania, jako właściwe i godne naśladowania, świadczące o dobrym obyciu na drogach. Nie można jednak zapominać, że nie ma o tym słowa w przepisach.

Zgodnie z Kodeksem drogowym, świateł awaryjnych możemy używać w celu sygnalizowania „postoju pojazdu silnikowego lub przyczepy z powodu uszkodzenia lub wypadku”. Użycie ich w innym celu, może być więc traktowane jako niewłaściwe używanie świateł samochodu.

Jaki mandant za dziękowanie światłami awaryjnymi?

Taryfikator przewiduje dwa mandaty za niewłaściwe używanie świateł awaryjnych. Są to:

  • brak sygnalizowania lub niewłaściwe sygnalizowanie postoju pojazdu z powodu uszkodzenia lub wypadku – 150 zł
  • brak sygnalizowania lub niewłaściwe sygnalizowanie postoju pojazdu silnikowego z powodu uszkodzenia lub wypadku na autostradzie lub drodze ekspresowej – 300 zł

Te zapisy odnoszą się jednak do zaniechania użycia świateł awaryjnych w sytuacji, kiedy ich użycie jest wymagane. Brak jest jednak konkretnego mandatu za użycie ich w sytuacji, nieprzewidzianej przez ustawę.

Jest jednak jeszcze jeden paragraf. Za „utrudnianie lub tamowanie ruchu poprzez niesygnalizowanie lub błędne sygnalizowanie manewru, grozi 200 zł. Taką sankcję stosuje się z założenia w sytuacji, gdy źle użyjemy kierunkowskazów.

W teorii jednak światła awaryjne stanowią sygnał dla innych kierujących, a więc użycie ich w sposób nieprzewidziany przez przepisy może wprowadzić innych w błąd. I należy się za to mandat.

Komentarze:

Pokaż więcej komentarzy
Pokaż Mniej komentarzy
Schowaj wszystkie

Zostaw komentarz:

Twój adres email nie zostanie opublikowany. Wszyskie pola są wymagane do wypełnienia.

Najnowsze

Najnowsze

Najnowsze

Najnowsze

Najnowsze