Koronawirus a konserwacja opon. Jak zadbać o ich sprawność?

Własny samochodów to w dobie koronakryzysu najbezpieczniejszy środek transportu, by dotrzeć do pracy lub zrobić niezbędne zakupy. Warto zadbać o jego sprawność zwracając szczególną uwagę na stan opon.

W związku z rosnącą temperaturą należy przygotować się też do sezonowej wymiany opon. Ministerstwo Zdrowia uznało to za czynność niezbędną dla zaspokajania codziennych potrzeb. Nie otrzymamy więc mandatu za wizytę w serwisach oponiarskich. By po dłuższym postoju auto bez problemów wróciło do ruchu należy zadbać o jego prawidłową konserwację, pamiętając też o oponach. Warto systematycznie sprawdzać ciśnienie powietrza, głębokość bieżnika i ogólny stan ogumienia.

Gdy pojazd jest nieużywany, jego masa spoczywająca na nieruchomych oponach może sprzyjać powstawaniu tzw. spłaszczeń. Spłaszczone odcinki bieżnika zaburzają wyważenie koła powodując odczuwalne w czasie jazdy wibracje. Mogą też negatywnie wpływać na prowadzenie, gdy samochód wróci do ruchu. Aby tego uniknąć – w miarę możliwości i tylko wtedy, gdy jest to dopuszczalne w ramach rządowych wytycznych – powinno się co trzy miesiące przejechać pojazdem. W przypadku aut wyposażonych w opony o wysokich osiągach zaleca się przemieszczanie co 30 dni.

Czytaj również: Koronawirus a wymiana opon zimowych. Policja wystawia mandaty nawet do 500 zł!

Jeśli ogumienie było odpowiednio konserwowane podczas długotrwałego postoju, wszelkie ewentualne spłaszczenia znikają zwykle po przejechaniu około 40 kilometrów. Regularny ruch pomoże również zapobiec pęknięciom ściany bocznej.

Głębokość bieżnika odgrywa zasadniczą rolę w zapewnieniu przyczepności m.in. na mokrej nawierzchni – bez tego pojazd jest trudniejszy do opanowania, a droga hamowania wydłużona. Dlatego zaleca się sprawdzanie głębokości bieżnika, można to zrobić za pomocą specjalnej miarki. Jazda na oponach o zbyt małej głębokości bieżnika jest niezgodna z przepisami. W przypadku złego stanu ogumienia policja ma prawo ukarać kierowcę mandatem oraz skonfiskować dowód rejestracyjny pojazdu.

Należy skontrolować też ciśnienie. W celu utrzymania opon w najlepszym stanie zaleca się, aby na czas postoju pojazdu zwiększyć ciśnienie o 0,5 bara ponad poziom wskazany przez producenta. Po powrocie do regularnego użytkowania auta poziom ciśnienia w ogumieniu należy dostosować do standardowych zaleceń. Prawidłowe ciśnienie powietrza w oponach określane jest przez producenta pojazdu i można je znaleźć w instrukcji obsługi, na drzwiach lub pod klapką wlewu paliwa. 

Przeczytaj również: Sezonowa wymiana opon jednak dozwolona w trakcie pandemii koronawirusa

Podczas kontroli i regulacji ciśnienia kierowcy powinni również sprawdzać czy na oponie nie pojawiły się zgrubienia, pęknięcia oraz czy nic nie utkwiło w bieżniku. W przypadku stwierdzenia takich nieprawidłowości należy skorzystać z profesjonalnej pomocy w serwisie.

Po interwencji Polskiego Związku Przemysłu Oponiarskiego, Polskiego Związku Przemysłu Motoryzacyjnego i Związku Dealerów Samochodów Ministerstwo Zdrowia wyraziło zgodę na wymianę opon zimowych na letnie przez osoby, które używają samochodów do dojazdów do pracy i zaspokajania codziennych potrzeb. Oznacza to, że kierowcy nie muszą obawiać się wizyt w serwisach oponiarskich, bo mandatu za taką wizytę nie otrzymają. Ci, którzy chcą z tego prawa bezpiecznie skorzystać powinni zwracać uwagę na przestrzeganie zasad higieny w serwisach. Specjalne zalecenia w tej sprawie przygotowało PZPO.

Żródło: Goodyear

Zostaw komentarz:

Twój adres email nie zostanie opublikowany. Wszyskie pola są wymagane do wypełnienia.

Najnowsze

Najnowsze

Najnowsze

Najnowsze

Najnowsze