Sara Kałuzińska – podsumowanie sezonu 2022
Sara Kałuzińska w sezonie 2022 miała okazję ścigać się czterema autami, w czterech różnych dyscyplinach. Reprezentowała też Polskę w FIA Motorsport Games.
Sara Kałuzińska, zapowiadając sezon 2022, nie spodziewała się startów innych, niż w rallycrossie. Stało się jednak inaczej i miała okazję zebrać doświadczenie w różnych dyscyplinach, odmiennymi samochodami. Plan na sezon 2023 to też starty w rallycrossie, ale kto wie, może znowu będą jakieś niespodzianki? Najważniejsze w karierze Sary Kałuzińskiej jest to, że łatwo się nie poddaje i zawsze walczy do końca!
Zobacz także: Sara Kałuzińska – z kartingu do rallycrossu
Sara Kałuzińska – podsumowanie sezonu 2022
Jaki był dla Ciebie sezon 2022? Satysfakcjonujący? Chyba sporo się działo?
W sezonie 2022 miałam okazję ścigać się czterema autami, w czterech różnych dyscyplinach. Rok ten przyniósł mi wiele doświadczenia, tak naprawdę w różnych dziedzinach życia, nie tylko w dziedzinie motorsportu.
Rok 2022 nie był dla mnie łatwy, ale wiele nauki z niego wyciągnęłam. Czy był dla mnie satysfakcjonujący? Na pewno mam niedosyt wyniku i ilości przejechanych rund. Pod koniec sezonu musiałam zrezygnować z wszelkich aktywności fizycznych na rzecz zdrowia, przez co nie mogłam wystartować w ostatnich dwóch rundach rallycrossu. To spowodowało, że zakończyłam sezon na 14. pozycji, gdzie była szansa na walkę o pierwszą dziesiątkę.
Choroba także przeszkodziła mi w przygotowaniach do FIA Motorsport Games. W ostatniej chwili dostałam zielone światło od lekarza, że mogę zawalczyć na arenie międzynarodowej i pomimo trudności dałam z siebie jak najwięcej! Podsumowując sezon – dużo się działo! Było to spowodowane ilością wyjazdów oraz zebranego doświadczenia w ciągu roku.
Jak wspominasz FIA Motorsport Games? W jakiej dyscyplinie mogłaś rywalizować?
FIA Motorsport Games były moimi pierwszymi, samodzielnymi zawodami, gdzie udałam się bez mojego taty oraz bez mojego menagera. Już sam etap podróży był dla mnie czymś nowym, na szczęście miałam wokół siebie znajomych, na których zawsze mogłam liczyć.
Na igrzyska sportów motorowych zostałam wybrana po raz drugi, ale tym razem stawiłam czoła nowej dyscyplinie, bo startowałam w auto slalomie. Polskę reprezentowałam wraz z Danielem Dymurskim. Cały wyjazd wspominam bardzo dobrze i miło. Jest trochę niedosyt z wynikiem, ale tak jak wcześniej pisałam, miałam ograniczone możliwości treningowe przed samymi igrzyskami. Myślę, że cała organizacja tych zawodów była nie lada wyzwaniem i pomimo tak dużej imprezy, wyszło wszystko bardzo dobrze!
A Twoje starty w wyścigach Endurance były jednorazowym wyskokiem, czy może zapowiadają przyszłą zmianę dyscypliny?
Zaczynając rok 2022 zapowiedziałam tylko starty w rallycrossie. Przygoda z endurance była bardzo fajna i dużo wniosła do moich umiejętności, ale na chwilę obecną nie przewiduje startów w tej dyscyplinie.
To zawody bardziej wymagające i wyczerpujące niż rallycross?
Wyścigi Endurance mają zupełnie inną technikę jazdy oraz taktykę, niż rallycross. Każda z tych dyscyplin kieruje się innymi zasadami. W rallycrossie swoje 100% skupienia rozkładamy na cały wyścig, wkładamy wszystko w 4/6 okrążeń. Krótko mówiąc, tam „idziemy wszystkim” w danym momencie. W endurance wszelkie siły i skupienie musimy rozłożyć na znacznie dłuższy czas wyścigu i tam trzeba się oszczędzać, by wytrwać do końca.
Wyścigi długodystansowe wymagają od nas również większego poświęcenia, chociażby dostosowania pozycji za kierownicą. Ja miałam z tym duży problem, zważając na moja drobną budowę, gdzie fotel dzieliłam z dwójką znacznie większych ode mnie kierowców. W rallycrossie mam ten komfort, że całe auto jest zrobione tylko pode mnie. Obydwie dyscypliny są wymagające i wydaje mi się, że trzeba w nie włożyć podobną ilość wysiłku, poświęcenia, ale inaczej je rozłożyć w czasie.
Oprócz regularnych startów miałaś okazję do jeżdżenia zupełnie odmiennymi samochodami. Jakie wrażenia i wspomnienia wyniosłaś z tych sytuacji?
Owszem, miałam okazję ścigać się w Trofeo di serie Fiatami 500, które nauczyły mnie zupełnie czegoś nowego. Wymagały one innego podejścia oraz zachowania za kierownicą. Ścigając się w tej serii zaczęłam szanować prędkość w tych małych samochodzikach, bo była ona na wagę złota, a drobny błąd skutkował dużą stratą. Stało się tak za sprawą równych aut oraz kierowców, którzy również odpowiednio szacowali swoje ruchy, by nie stracić ani sekundy.
Elektrycznym Oplem rywalizowałam będąc na FIA Motorsport Games we Francji, gdzie zmierzyłam się z nową dla mnie dyscypliną. Dwie elektryczne rajdówki zostały dostarczone przez organizatora zawodów. Wydawało się, że będą one identyczne, ale jednak różniły się minimalnie od siebie. W aucie elektrycznym siedziałam drugi raz i gdy pierwszy raz wsiadłam do Opla, to było mi ciężko wyczuć wspomaganie kierownicy (w reszcie aut albo tego nie było, albo nie było tak czułe). Pomimo krótkiego czasu na wyczucie auta, nie poddałam się! Włożyłam jak najwięcej skupienia i pracy, by wynik był jak najlepszy.
Jakie masz plany na nowy sezon? Może szykują się jakieś zmiany?
Sezon 2023 już dla mnie się zaczął, bo mam za sobą pierwszą rundę rallycross i przy tych zawodach właśnie pozostanę. Póki co, nie mam możliwości na inne starty. Były plany na coś więcej, ale niestety w tym sporcie nie jest łatwo…
Jak Ci poszło w pierwszej rundzie tego roku?
Podsumowując, to na 32 zawodników zajęłam finalnie 13. miejsce. Nie były to łatwe zawody, było trochę przeciwności, ale jak to powtarzam: „łatwo się nie poddaję i zawsze walczę do końca!”.
Na kogo możesz liczyć podczas swoich startów? Komu chcesz podziękować?
Podczas startów mogę zawsze liczyć na mojego tatę oraz managera, ale nie tylko, bo jest wiele osób w sporcie motorowym, którzy w razie potrzeby mi pomagają, za co bardzo im dziękuję! Bardzo ważnym elementem tej społeczności są moi kibice, którzy czasami (może i nieświadomie) naprawdę podnoszą mnie na duchu!
Jest wiele osób, którym chciałabym podziękować, na tyle dużo, że ciężko każdego z osobna wymieniać. Na pewno podziękować chcę mojemu tacie za przygotowanie Seicento, mojemu managerowi za poświęcony czas i cierpliwość do mnie, mojej rodzinie za wsparcie, moim znajomym oraz kibicom za słowa otuchy i motywację. Dziękuje również moim sponsorom, którzy wspomagają mnie w mojej pasji.
Facebook: https://www.facebook.com/sarakaluzinska/?locale=pl_PL
Instagram: https://www.instagram.com/racing_sara_/
Najnowsze
-
Gosia Rdest z kolejnym podium w tym roku!
Autodromo Nazionale di Monza docenia zazwyczaj tych kierowców, którzy nie boją się wysokich prędkości, podejmują próby wyprzedzania w nielicznych zakrętach i wykorzystują błędy popełnione przez rywali. To właśnie oni, najlepsi z najlepszych, mają szanse stanąć na podium na włoskiej ziemi. Gosia Rdest w ostatnim wyścigu sezonu dowiodła, że należy do tego grona, zajmując trzecią pozycję w klasie Challenger. -
Brak miejsca na pieczątki w dowodzie rejestracyjnym. Czy trzeba wymieniać go na nowy?
-
Ford Puma 2024 – test. Miejski crossover ze sportowymi korzeniami
-
La Squadra One Shoot – do takich samochodów wzdychają fani motoryzacji!
-
8 typowych błędów, jakie polscy kierowcy popełniają na rondach
Zostaw komentarz: