
Znak B-21 i B-23 – pułapki na wielu kierowców
Znak B-21 i B-23 mają ze sobą wiele wspólnego, ale też sporo je różni. Warto być odpornym na tę pułapkę!
Jeżeli na swojej drodze spotkasz znak B-21 „zakaz skrętu w lewo”, to możesz w tym miejscu zawrócić? A czy znak B-23 „zakaz zawracania” zabrania również skręcenia w lewo? Przypominamy ważne przepisy, bo wielu kierowców popełnia na skrzyżowaniach oznaczonych wymienionymi znakami błędy, które mogą skutkować karą.
Znak B-21 to zakaz podwójny
Zdaniem policjantów z Wydziału Ruchu Drogowego Komendy Stołecznej Policji, kierowców, którzy widząc znaki B-21 i B-23 mają wątpliwości, jak powinni się zachować jest znacznie więcej, niż wydaje się na pierwszy rzut oka. Niby wszystko jasne. Znak B-21 to zakaz skrętu w lewo, zatem nie można po jego minięciu skręcić w lewo na najbliższym skrzyżowaniu. A co z zawracaniem? W Polsce mamy ruch prawostronny, a to oznacza, że manewr zawracania zawsze oznacza konieczność wykonania skrętu w lewo, a skoro skrętu w lewo wykonać nie można, bo mamy znak B-21, sprawa wydaje się prosta. Zawracać po minięciu tego znaku na najbliższym skrzyżowaniu również nie można! Mamy nadzieję, że tak będzie łatwiej zapamiętać, że znak B-21 „zakaz skrętu w lewo” jest tak naprawdę zakazem podwójnym i zabrania również zawracania. Pamiętajmy, że znak ten, niezależnie od tego w jakim miejscu zostanie ustawiony, obowiązuje i dotyczy wyłącznie najbliższego skrzyżowania.
Znak B-21 – jaka kara za jego zignorowanie?
Skrzyżowań, przy których zobaczymy ten znak, a które mają taki układ, że pozornie zawracanie wydaje się możliwe, jest mnóstwo. Nic zatem dziwnego, że kierowcy widząc zakaz skrętu w lewo o ile do tego zakazu raczej się stosują, to już znacznie częściej decydują się w danym miejscu zawrócić.
Zgodnie z najnowszym taryfikatorem, niestosowanie się do znaku B-21 lub B-22, a także B-23 jest obecnie karane dopisaniem do konta kierowcy 5 punktów karnych. Ponadto zawracanie w warunkach, w których mogłoby to zagrażać bezpieczeństwu ruchu lub ten ruch utrudnić kosztuje od 200 do 400 zł i również 5 punktów karnych.
Znak B-21 jest surowszy niż B-23
W przypadku znaku B-23 nie trzeba snuć domysłów na temat „czego ten znak jeszcze zakazuje”. W tym przypadku (B-23 „zakaz zawracania”) znak zakazuje zawracania. Nie zakazuje jednak skrętu w lewo (o ile zakaz ten nie wynika z innych przepisów czy oznaczeń). Co ciekawe, w przypadku znaku B-23 szerszy jest również zakres jego oddziaływania. O ile w przypadku znaku B-21 obowiązywał on tylko na najbliższym skrzyżowaniu (dotyczył pierwszego możliwego skrętu w lewo), to znak B-23 obowiązuje od miejsca jego ustawiania aż do najbliższego skrzyżowania włącznie z samym skrzyżowaniem. Wyjątek stanowi sytuacja, gdy jeszcze przed skrzyżowaniem zakaz B-23 zostanie odwołany znakiem B-24 „koniec zakazu zawracania”.
Nie tylko B-21 i B-23 – gdzie nie wolno zawracać?
Pamiętajmy, że jest wiele miejsc, które nie muszą być oznaczone wymienionymi znakami, a mimo to zawracać w nich nie można. Nie wolno zawracać:
- w tunelach
- na wiaduktach
- na mostach
- na drogach ekspresowych i autostradach
- na drogach jednojezdniowych
Zgodnie z najnowszym taryfikatorem próba zawracania np. w tunelu, na moście, wiadukcie, drodze jednokierunkowej jest karana mandatem w kwocie 200 zł. Co ciekawe, punktów karnych za to nie ma. Wiele jednak zależy od kwalifikacji danego czynu przez policjanta. Jeżeli policjant stwierdzi, że nielegalny manewr zagroził bezpieczeństwu w ruchu lądowym, kara może być znacznie sroższa, policja w skrajnych przypadkach ma prawo zupełnie odstąpić od formy mandatowej i skierować wniosek o ukaranie do sądu, a sąd może wymierzyć grzywnę w kwocie nawet 30 000 zł. Oczywiście to bardzo mało prawdopodobne, ale prawnie, jak najbardziej możliwe.
Najnowsze
-
Volvo ES90 – 700 km zasięgu w elektryku dzięki polskim innowacjom! Co jeszcze stworzyli eksperci z Volvo Tech Hub w Krakowie?
Volvo Cars Tech Hub w Krakowie obchodzi drugą rocznicę działalności. Firma chwali się, że to właśnie tam powstały kluczowe technologie dla nowego elektrycznego sedana ES90. Ale czy rzeczywiście polscy inżynierowie mieli tak duży wpływ na ten samochód? Przyjrzyjmy się faktom. -
Kto buduje polskie drogi? Firmy z UE i… Chin. Kto jeszcze zarabia miliardy i czy zdąży do 2030 roku?
-
Nowa Mazda6e – czy elektryk z duszą sportowego sedana podbije rynek?
-
Polskie warsztaty na skraju bankructwa? Długi sięgają 458 mln zł, a wiarygodność płatnicza spada
-
Elektryczny SUV – sprawdź model EX90 od szwedzkiej marki Volvo
Zostaw komentarz: