Niesamowita kolekcja rzadkich aut ujrzała światło dzienne po 30 latach!
Większość kolekcjonerów samochodów nie kupuje ich po to, żeby nimi jeździć, tylko aby cieszyć się z faktu ich posiadania. Ten konkretny kolekcjoner miał jeszcze inne podejście do sprawy.
Bycie właścicielem kolekcji rzadkich i unikatowych samochodów musi być niezwykłym uczuciem. Wiąże się też z nieco innym postrzeganiem pojazdów, niż cechuje większość kierowców. Widząc jakiś wspaniały, zwłaszcza klasyczny model, natychmiast chcielibyśmy nim pojeździć, podczas gdy prawdziwy kolekcjoner marzy o tym, żeby postawić takie auto w swojej hali, cieszyć nim oczy i z przyjemnością opowiadać odwiedzającym go gościom historię tego egzemplarza.
Przeczytaj też: Fabrycznie nowe Tipo, Uno, Tempra i Alfa 33 znalezione po latach. Gratka dla konesera?
Pewien kolekcjoner miał jeszcze inne podejście do tego i chyba wystarczała mu sama świadomość, że jakieś auto kiedyś kupił. Zaczął gromadzić rzadkie samochody pod koniec lat 70. i umieszczał je jedno obok drugiego (a czasami jedno nad drugim) w halach. Nie jeździł nimi, prawdopodobnie nie oglądał ich, a już z pewnością o nie nie dbał. W ten sposób stworzył kolekcję ponad 300 samochodów, które zostały umieszczone w trzech dużych halach.
Zobacz koniecznie: Cmentarzysko samochodów w Grodzisku Mazowieckim – galeria
Istnienie tej niesamowitej kolekcji wyszło na jaw, kiedy jej właściciel podjął decyzję o sprzedaży gromadzonych przez siebie samochodów. Skontaktował się z firmą specjalizującą się w detalingu ekskluzywnych aut, a tak się złożyło, że jeden z jej pracowników prowadzi kanał na YouTubie, na którym pokazuje najciekawsze pojazdy nad jakimi przyszło mu pracować. Właściciel zgodził się na nakręcenie jego kolekcji, ale zastrzegł, że nie wyraża zgody na ujawnienie swojej tożsamości, podobnie jak lokalizacji samochodów.
Przeczytaj też: Fabrycznie nowe BMW 740i z 1997 roku do kupienia. I to w Polsce!
Na poniższym wideo możecie zobaczyć szybki przegląd najciekawszych pojazdów z zastrzeżeniem, że autor nagrania widział tylko pierwszą i połowę drugiej hali. Trzecia ma skrywać najciekawsze znaleziska, co trudno sobie wyobrazić. Już w pierwszej możemy zobaczyć na przykład nie jednego, a dwa Fordy GT40 stojące obok siebie, a także prototyp wyścigowego Oldsmobile Aurora – jeden z dwóch egzemplarzy. Albo co powiecie na pierwsze auto, jakie zostało przywrócone do stanu świetności – Bizzarrini P538. Trudno powiedzieć, ile powstało tych bolidów, a tym bardziej ile z nich przetrwało do naszych czasów, ale prawdopodobnie jest to dosłownie kilka egzemplarzy. Ten poddany detalingowi ma numer 003. Podobno w jednej z trzech hal stoi też egzemplarz numer 004.
Zobacz też: Kolekcja 36 Chevroletów Corvette odnaleziona po 25 latach
Autor filmu będzie prawdopodobnie uczestniczył w przywracaniu dawnej świetności całej kolekcji, więc możemy spodziewać się kolejnych nagrań z prawdziwie unikalnymi samochodami.
Zostaw komentarz:
Najnowsze
-
Gosia Rdest z kolejnym podium w tym roku!
Autodromo Nazionale di Monza docenia zazwyczaj tych kierowców, którzy nie boją się wysokich prędkości, podejmują próby wyprzedzania w nielicznych zakrętach i wykorzystują błędy popełnione przez rywali. To właśnie oni, najlepsi z najlepszych, mają szanse stanąć na podium na włoskiej ziemi. Gosia Rdest w ostatnim wyścigu sezonu dowiodła, że należy do tego grona, zajmując trzecią pozycję w klasie Challenger. -
Brak miejsca na pieczątki w dowodzie rejestracyjnym. Czy trzeba wymieniać go na nowy?
-
Ford Puma 2024 – test. Miejski crossover ze sportowymi korzeniami
-
La Squadra One Shoot – do takich samochodów wzdychają fani motoryzacji!
-
8 typowych błędów, jakie polscy kierowcy popełniają na rondach
Komentarze:
Anonymous - 5 marca 2021
W Polsce właściciel by zbankrutował musząc zapłacić kary za brak OC przez 30 lat