Samotna przejażdżka motocyklem w czasie epidemii – co na to prawo?
Słoneczna pogoda i coraz wyższe temperatury zachęcają do rozpoczęcia sezonu, szczególnie kiedy coraz trudniej jest nam wysiedzieć w domu. Co prawda obowiązuje zakaz opuszczania miejsca zamieszkania, ale w mediach co chwilę słychać wypowiedzi pracowników Ministerstwa Zdrowia, którzy wymieniają wiele okoliczności, w których można jednak wyjść z domu. To jak to jest z tym zakazem przemieszczania? I czy obejmuje poruszanie się motocyklami?
Przedstawione 24 marca rozporządzenie Ministra Zdrowia „zmieniające rozporządzenie w sprawie ogłoszenia na obszarze Rzeczypospolitej Polskiej stanu epidemii”, dość kategorycznie wskazuje, że nie powinniśmy nigdzie wychodzić, poza naprawdę niezbędnymi sytuacjami:
§3a.1. W okresie od dnia 25 marca 2020 r. do dnia 11 kwietnia 2020 r. zakazuje się na obszarze Rzeczypospolitej Polskiej przemieszczania się osób przebywających na tym obszarze, z wyjątkiem przemieszczania się danej osoby w celu:
1) wykonywania czynności zawodowych lub zadań służbowych, lub pozarolniczej działalności gospodarczej, lub prowadzenia działalności rolniczej lub prac w gospodarstwie rolnym, oraz zakupu towarów i usług z tym związanych;
2) zaspokajania niezbędnych potrzeb związanych z bieżącymi sprawami życia codziennego, w tym uzyskania opieki zdrowotnej lub psychologicznej, tej osoby, osoby jej najbliższej (…)
Pierwszy podpunkt jest jasny – wychodzić możemy wyłącznie w celu wykonywania swojej pracy. Problem pojawia się z drugim, który pozostawia spore pole do interpretacji. „Sprawami życia codziennego” są oczywiście zakupy, możemy też iść do lekarza, albo odwiedzić kogoś z rodziny, kto potrzebuje naszej pomocy. Ale dopuszczalne jest także wybranie się na spacer albo przejażdżka na rowerze. Wyjście na zewnątrz i odrobina ruchu traktowane jest jako dbanie o nasze zdrowie fizyczne i psychiczne i sam Minister Zdrowia, Łukasz Szumowski, mówił, że są to aktywności jak najbardziej dozwolone.
Zerknij też na to: Zobaczcie przejazd opustoszałymi ulicami Nowego Yorku
A jeśli ktoś czuje potrzebę zrelaksowania się na motocyklu? Wie, że kiedy zrobi małą rundkę po mieście, albo na moment wyjedzie za miasto i zobaczy budzącą się do życia przyrodę, to natychmiast zejdzie z niego stres i frustracja, gromadzona przez tyle dni siedzenia i pracy w domu? Na to pytanie nie ma dobrej odpowiedzi i jednoznacznie na ten temat nie wypowiadają się nawet pracownicy Ministerstwa Zdrowia. Z czego to wynika?
Ano z tego, że nakładając na nas obowiązek pozostania w domu, rządzący zostawili furtkę. Chodzi o to, żeby ludzie nie wychodzili na ulicę, nie gromadzili się nigdzie, ani też nie mijali co chwilę w bliskiej odległości. Ale z drugiej strony rządzący nie chcieli zamykać nas na siłę w czterech ścianach. Możemy nadal realizować nasze potrzeby, ale tylko te niezbędne i przed każdym wyjściem z domu powinniśmy zastanowić się, czy faktycznie jest to coś dla nas niezbędnego. Innymi słowy zdali się na nasz zdrowy rozsądek.
Przeczytaj też: Ducati Streetfighter V4 i V4S zadebiutowały. Włosi zdradzili tajemnice modelu
Prawda jest taka, że jeśli nie obowiązuje nas kwarantanna i jeśli przemieszczamy się sami (ewentualnie we dwie osoby), nic nam nie grozi. Możemy przecież jechać do biura w jakiejś sprawie, do sklepu, albo pomóc w czymś rodzicom. Pojedynczy motocyklista nie stanowi zagrożenia epidemicznego, więc nikt nas z tego powodu nie zatrzyma. Nawet przyznając wprost, że wybraliśmy się na przejażdżkę dla przyjemności, możemy powiedzieć, że jest to dla nas najlepszy sposób na relaks i poprawę samopoczucia, co stanowi jedną z naszych podstawowych potrzeb życiowych, o które mamy prawo dbać.
Jeździć czy nie jeździć motocyklem – oto jest pytanie! Za i przeciw przeczytasz też tutaj.
Jest jednak druga strona medalu. Nie powinniśmy opuszczać domu, ponieważ to jedyny stuprocentowy sposób na uniknięcie ryzyka zarażenia się koronawirusem. Każde wyjście daje jakiś procent szansy na zarażenie. Wsiadając na motocykl, który był zamknięty w garażu, i robiąc rundkę bez zatrzymywania się raczej nie stwarzamy dla siebie zagrożenia. Ale jeśli nasz sprzęt nie stoi w wydzielonym garażu? Jeśli będziemy musieli go po drodze zatankować? Niebezpieczeństwo już rośnie. Jazda na motocyklu zawsze też niesie ze sobą ryzyko urazu. I co w sytuacji gdyby coś się stało? Nie będziecie się bali transportu karetką? Pobytu w szpitalu, nawet tylko na badaniach kontrolnych? Poza tym nawet mało groźne zaliczenie przez nas gleby zmusi parę osób z personelu medycznego do oderwania się od innych, o wiele poważniejszych rzeczy. Warto być tego świadomym, wsiadając na motocykl.
Podobną interpretację wprowadzonych przepisów przedstawił w Polskim Radiu Rzeszów podkomisarz Paweł Grześ z Wydziału Ruchu Komendy Wojewódzkiej w Rzeszowie. Powiedział on, że przejażdżka motocyklowa jest traktowana podobnie jak spacer. To rodzaj rekreacji wykonywanej w samotności, więc nie jest ona łamaniem zaleceń rządowych i nie musimy obawiać się niewygodnych pytań ze strony patroli policji.
Więcej za i przeciw, które możecie rozważyć, znajdziecie w tym tekście. I pamiętajcie jeszcze jedno – obecny zakaz opuszczania domu trwa tylko do 11 kwietnia. Nie wiemy czy nie zostanie przedłużony, ale warto dołożyć swoją małą cegiełkę do tego, żeby epidemia koronawirusa zmierzała ku końcowi.
Polecamy:
Quady i ich kierowcy niszczą pola uprawne oraz tereny podlegające ochronie
Polski motocykl custom Nowy Jork – Rzeszów nagrodzony w USA
Zobacz też:
Blokowanie tirów na autostradzie – zabawa dla całej rodziny?
Kobieta „kradnie” kabel ładującej się Tesli
Zawracał w korytarzu życia i zajechał drogę wozowi strażackiemu
Dwaj 14-latkowie uciekali autem przed policją!
Nasze raporty o koronawirusie:
Koronawirus w samochodzie. Jak porządnie zdezynfekować wnętrze?
Przez koronawirusa pracę w Polsce może stracić nawet 1,3 mln osób! Także w motoryzacji
Amerykańskie firmy przestawiają się z produkcji samochodów na… respiratory
Drogi opustoszały, a w polskich miastach nadal jest smog! Czyżby aktywiści nie mieli racji?
Koronawirus coraz bardziej uderza w przemysł motoryzacyjny – którym markom grozi bankructwo?
Koronawirus: kiedy odbędą się wyścigi, rajdy i zawody w sportach motorowych?
Bolt reaguje na koronawirusa, ale dyskryminuje polskich kierowców
Koronawirus diametralnie zmienia pracę firm transportowych. Mapa z informacjami o kontrolach sanitarnych
Koronawirus spowodował ogromne korki na granicach. Zobaczcie nagranie
Sprawdź najważniejsze informacje dla kierowców, dotyczące koronawirusa
W ramach walki z koronawirusem państwo może zabrać ci auto!
Koronawirus w drive-thru? Na świecie można, a w Polsce?
Koronawirus zlikwidował korki? Nie wszędzie
Gwałtowne spadki cen ropy naftowej – czy paliwo na stacjach będzie tańsze?
Volkswagen wstrzymuje produkcję! Również w Polsce
Sprzątasz wnętrze samochodu? Uważaj na drobnoustroje! Czytaj o tym tutaj.
Kierownica brudniejsza, niż… sedes w publicznej toalecie? Czytaj o tym tu.
Zostaw komentarz:
Najnowsze
-
Elektryczny SUV Cadillac Vistiq wjedzie do salonów w 2025 roku
Cadillac coraz chętniej wkracza w świat elektrycznych samochodów. Po zaprezentowaniu modeli takich jak Celestiq czy Escalade IQ, teraz przyszedł czas na kolejnego elektrycznego SUV-a. Cadillac Vistiq ma być autem, dzięki któremu amerykańska marka będzie miała swój ,,luksusowy” model w każdym segmencie SUV-ów. -
Alfa Romeo Junior jednym z finalistów konkursu „Car of the Year”
-
Kia EV3 w gronie finalistów konkursu Car of the Year 2025
-
Europejska premiera BYD Sealion 7
-
Cupra Formentor VZ5 w edycjach specjalnych
Komentarze:
Anonymous - 5 marca 2021
To wreszcie można czy niemożna jeździć motorem i od kiedy będzie można ?.