Test Subaru Forester 2.0 e-Boxer 150 KM CVT Platinium – auto do wszystkiego?
Wyobrażacie sobie jazdę terenową w stylu eko? Otóż Subaru, w modelu Forester, zrezygnowało z montowania silników wysokoprężnych i oferuje teraz kierowcom silnik e-Boxer. Sprawdzamy więc, czy "Leśnik" nadal jest samochodem do zadań specjalnych i poradzi sobie nie tylko w betonowej dżungli, ale i w off-roadzie.
Najpierw rozejrzyjmy się po wnętrzu – tu mnie Forester miło zaskoczył. Jest naprawdę przestronnie; każdy z pasażerów ma sporo miejsca na wysokości głowy i nóg, co z pewnością docenią panie zmieniające obuwie czy układające sobie fryzurę przed wyjściem z auta. Forester jest teraz dłuższy od poprzednika o 3 cm i szerszy o 2 cm, co skutkuje wrażeniem sporej przestrzeni w środku; także za sprawą wydłużonego dachu. Elektrycznie sterowane fotele przednie pozwalają na znalezienie wygodnej pozycji, by w trakcie jazdy po zakrętach siedzieć stabilnie.
Na kokpicie zastajemy sporą liczbę przełączników, rozmieszczonych w miejscach, w których się ich spodziewam. Chwytam za obszytą skórą, wielofunkcyjną kierownicę, zza której wyglądają na mnie łopatki do zmiany biegów skrzyni CVT. Na konsoli centralnej dominuje duży wyświetlacz komputera pokładowego, którego obsługa jest bardzo intuicyjna i wystarczy kilkanaście minut, aby sprawnie obsługiwać dostępne opcje. Tu znajdziemy ustawienia audio, nawigację, zsynchronizujemy smartfona z Apple Car Play czy Android Auto. Nie zapomniano o miłośnikach starych, dobrych płyt CD – mamy tu prosty odtwarzacz. Ale to dopiero początek.
We wnętrzu panuje spokój – przy zamkniętych oknach praktycznie nie słychać hałasu z zewnątrz, więc swobodna rozmowa z pasażerem nie stanowi problemu.
Nowe Subaru jest całkiem pakowne. Przy złożonych oparciach przestrzeń bagażowa ma 509 litrów. Po ich rozłożeniu wzrasta do 1779. Tylna klapa jest sterowana elektrycznie, co poprawia komfort korzystania z samochodu podczas większych zakupów czy wycieczek.
Uruchamiam silnik i od razu moim oczom ukazuje się head up display, który za pomocą różnokolorowych diod, wskazuje na potencjalne zagrożenia. Delikatnie ruszam i już po chwili, gdy lekko zjeżdżam bez włączonego kierunkowskazu ze swojego pasa, diody migoczą na pomarańczowo. Gdy na drodze pojawia się przeszkoda, przednia szyba – przez krótką chwilę – rozbłyskuje na czerwono. Taka dyskoteka. Rozumiem, że to dla bezpieczeństwa, ale czy to aby nie przesada? Tymczasem moją jazdę wspomagają kamery systemu eye-sight, które są subtelnie schowane za przednią szybą, dzięki czemu cały czas mam informację, co dzieje się przed pojazdem. W nerwalgicznych sytuacjach system ostrzega kierowcę odpowiednim komunikatem.
Forester monitorował na bieżąco moje zachowania i przyzwyczajenia – uczył się mnie. Dzięki zainstalowanym kamerom wewnętrznym, przy kolejnym zasiadaniu za kierownicą samochód rozpoznawał mnie – dostosował między innymi ustawienia fotela, lusterek oraz ulubioną stację radiową. Jak więc pożyczycie komuś samochód, to do waszych ustawień Forester powróci za pośrednictwem asystenta kierowcy. Sprytne! Ale też znane np. z VW Tiguana. Kamery obserwują także nasze znużenie lub dekoncentrację. Jeśli przez kilka sekund nie patrzymy na drogę i jesteśmy czymś rozkojarzeni, uruchamia się alarm przypominający o skupieniu na drodze. Bardzo pomocna funkcja – drgania i sygnały świetlne są wyraźne, więc szybko nasz wzrok wraca tam, gdzie trzeba. Takie rozwiązanie ma obecnie większość samochodów klasy Forestera.
Trzeba przyznać, że Forester bardzo żwawo porusza się w ruchu miejskim. W wielu momentach ma się wrażenie, że auto „płynie”. Silnik beznzynowy wyłącza się już nawet przy prędkości 50 km/h. Wystarczy zdjąć nogę z gazu by zauważyć, że napęd elektryczny przejmuje kontrolę nad zasilaniem systemów. W tym czasie oszczędzamy paliwo. Wszystko działa płynnie i bez szarpnięć.
Pod maską Subaru Forestera pracuje – notabene jedyny w ofercie – dwulitrowy, czterocylindrowy motor o mocy 150 KM, z bezpośrednim wtryskiem paliwa, w typowym dla marki układzie boxer. Silnik ten skonfigurowano z bezstopniową skrzynią CVT. Jest wspierany przez jednostkę elektryczną o mocy 12,3 kW, która służy do napędzania samochodu z małych prędkości obrotowych silnika i do ładowania niewielkiej baterii o pojemności 4,8 Ah. Gdyby ktoś chciał z Forestera zrobić pełnoprawnego elektryka, to można. Na prądzie zajedzie… ok. 1,6 kilometra. Ale nie po to montuje się tu tę jednostkę, a dlatego, aby odzyskiwała energię podczas hamowania i magazynowała w baterii. Producent zapewnia, że modele z silnikiem eBoxer zużywaja mniej paliwa. W praktyce zużycie podczas mojego testu oscylowało między 8.8 (trasa) a 13 litrów (miasto) na 100 kilometrów.
Test Subaru Forester 2.0 XT na torze Kielce
Podczas jazdy w trasie mam wrażenie, że zdecydowanie przydałoby się Foresterowi jeszcze przynajmniej z 50, a nawet 100 dodatkowych koni mechanicznych pod maską. Niejednokrotnie zastanawiałam się, czy zdążę – aby pewno – wyprzedzić pojazd przede mną. Jeśli nie sprawia ci problemu wleczenie się w peletonie pojazdów ze zdecydowanie mniejszą prędkością, niż przewidziana na znakach, to Forester pod względem mocy będzie dla ciebie optymalny. Jeśli zaś wolisz wyprzedzić i jechać przepisową prędkością – może ci brakować tych parędziesiąt koni.
Przekładnia CVT sprawdza się nieźle w mieście. W górach, gdy podjeżdżasz pod wzniesienie ze sporą szybkością, potrafi utrzymywać silnik na wysokich obrotach i wtedy donośnie wyje. No i jeśli lubicie docisnąć „gaz do dechy”, to możecie poczuć się zawiedzieni. Prawie 12 sekund do setki nie zadowala chyba nikogo…
Testuję Subaru Forester na Podkarpaciu, które słynie z pięknych lasów, gór oraz bardzo krętnych dróg, wijących się wśród malowniczych wiosek. Ze względu na aktualną pogodę w tym uroczym regionie, test odbywa się w ekstremalnych warunkach – w końcu niecodziennie ma się możliwość jeździć w deszczu i przy wietrze wiejącym z prędkością powyżej 90 km/h!
Na leśne drogi wjeżdżam z aktywnym trybem x-mode, który sprawia, że Forester ma nie mieć sobie równych na szutrze, piasku czy błocie. Rzeczywiście, z dużą precyzją wyprowadził mnie z głębokich dziur. Włączenie trybu jest proste – to pokrętło, którego przekręcenie pozwala szybko wrócić do standardowej jazdy. Po aktywacji x-mode wyłącza się kontrola trakcji i można upojnie spędzić czas w terenie. A pozwala na to także spory prześwit, bo to aż 22 centymetry. Pokonałam kilkanaście kilometrów po stromym i kamienistym zboczu. Zjeżdżając w dół czułam się bezpiecznie – progi i zderzaki są w nowym Foresterze osłonięte na tyle dobrze, że nie ma mowy o uszkodzeniach.
Subaru Forester nowej generacji jest bardziej komfortowy niż poprzednik i ma więcej charakteru. Będzie optymalny dla kierowców chcących poczuć nieco adrenaliny poza utwardzonymi drogami, a jednocześnie użytkujących na codzień komfortowy, wygodny samochód. To też ciekawa propozycja dla kierowców, którzy dużo podróżują. Sprawdzi się u rodziny z dwójką dzieci, zwłaszcza takiej, która lubi spędzać aktywnie czas na świeżym powietrzu.
Dane techniczne Subaru Forester 2.0 e-Boxer 150 KM CVT
Moc maksymalna | 110 kW/ 150 KM przy 6200 obr./min. |
Maks. moment obrotowy | 198 Nm przy 4200 obr./min. |
Prędkość maksymalna | 192 km/h |
Przyspieszenie 0-100km/h | 0-100km/h 11,8 s |
Skrzynia biegów | automatyczna CVT |
Napęd | na cztery koła |
Długość | 4595 mm |
Szerokość | 1735 mm |
Wysokość | 1735 mm |
Rozstaw osi | 2640 mm |
Masa własna | 1574 kg |
Pojemność bagażnika | 509 l |
W ramach walki z koronawirusem państwo może zabrać ci auto!
Koronawirus w drive-thru? Na świecie można, a w Polsce?
Koronawirus zlikwidował korki? Nie wszędzie
Gwałtowne spadki cen ropy naftowej – czy paliwo na stacjach będzie tańsze?
Volkswagen wstrzymuje produkcję! Również w Polsce
Sprzątasz wnętrze samochodu? Uważaj na drobnoustroje! Czytaj o tym tutaj.
Kierownica brudniejsza, niż… sedes w publicznej toalecie? Czytaj o tym tu.
Zostaw komentarz:
Najnowsze
-
Nowa Toyota Land Cruiser. Ewolucja ikony samochodów terenowych
• Nowa Toyota Land Cruiser to wciąż niezawodny i trwały prawdziwy samochód terenowy • Stylistyka, która nawiązuje do legendarnych poprzedników • Zupełnie nowa konstrukcja ramowa na platformie GA-F o zwiększonej sztywności, lepszych właściwościach jezdnych oraz pewniejszym prowadzeniu na drodze i w terenie • Pierwszy Land Cruiser z elektrycznym wspomaganiem kierownicy oraz systemem rozłączania przedniego stabilizatora • Udoskonalony silnik 2,8 l i nowa skrzynia automatyczna o ośmiu przełożeniach • Land Cruiser z układem mild hybrid 48V dołączy do gamy pod koniec 2025 r. -
Nowa Škoda Elroq już w polskim cenniku i konfiguratorze
-
MOTORYZACYJNE MUZEA NA TRASACH SLOW ROAD
-
Elektryczny SUV Cadillac Vistiq wjedzie do salonów w 2025 roku
-
Alfa Romeo Junior jednym z finalistów konkursu „Car of the Year”
Komentarze:
Anonymous - 5 marca 2021
Fajne auto 🙂
Anonymous - 5 marca 2021
Forester kojarzy mi się jednak bardziej z jazdą terenową niż miejską, więc fajnie, że ma taki duży prześwit.
Anonymous - 5 marca 2021
Nie spodziewałem się niczego dobrego już po Foresterze a tu proszę 🙂 leśnik ma charakter, szkoda tylko że nie ma pod maską starej dobrej benzyny tylko idzie z duchem elektryfikacji
Anonymous - 5 marca 2021
Za szybki to on nie jest 🙂 chyba jednak nie przekonacie mnie do suvów
Anonymous - 5 marca 2021
Rimelli, to nie jest rajdówa
Anonymous - 5 marca 2021
Fajny test, chętnie bym pojezdzila