Daria Mikólska

Czy Bugatti Chiron zmieści się w McDrive?

Czy Bugatti Chiron to odpowiednie auto na wypad po frytki do Drive-in? Dziennikarze postanowili sprawdzić na własnej skórze, ile problemów generuje takie auto.

Ekipa z brytyjskiego programu motoryzacyjnego postanowiła sprawdzić, jak wygląda codzienne życie właścicieli ekstremalnie szybkich i drogich samochodów. W tym celu podjechali po frytki do znanej sieci restauracji z drive-in.

Supersamochody poza licznymi zaletami, mają też sporo wad. Na przykład trudno nimi wjechać do podziemnego parkingu, manewrowanie w mieści potrafi być prawdziwą udręką, a próg zwalniający może doprowadzić do uszkodzeń liczonych w setkach tysięcy złotych.

Bugatti Chiron w McDonalds

Dziennikarze z brytyjskiego carwow postanowili sprawdzić, czy Bugatti Chiron nadaje się do szybkiego wypadku na „frytki do maka”. Okazuje się, że już sam podjazd do okienka potrafi być utrapieniem.

Kolejny problem to próba złożenia zamówienia – trzeba się nieźle nagimnastykować. Na koniec próba wyjazdu, która potrafi sprawić trochę kłopotów. Problemów jest tyle, że odechciewa się jeść.

Zobacz: Jechał 417 km/h – grozi mu za to 5 lat więzienia

Jednak te wszystkie utrudnienia z pewnością wynagradza ogromna radość z jazdy. Przeciążenia generowane podczas przyspieszania samochodem z poczwórnie doładowanym silnikiem W16 pod maską są nie do opisania.

Zobaczcie, jak wyglądała cała operacja zamawiania frytek z okienka.

Zostaw komentarz:

Twój adres email nie zostanie opublikowany. Wszyskie pola są wymagane do wypełnienia.

Najnowsze

Najnowsze

Najnowsze

Najnowsze

Najnowsze