Nowe zasady w strefach czystego transportu. Co się zmienia?
Dzięki nowelizacji Ustawy o elektromobilności strefy czystego transportu będą mogły powstawać w polskich miastach według nowych zasad. Jakich?
Strefa czystego transportu w swoim założeniu ma być miejscem, w którym liczba pojazdów o wysokiej emisyjności jest zredukowana do minimum, co znacząco wpływa na poprawę jakości powietrza. W praktyce takimi miejscami są najczęściej centra miast, w których przepływ świeżego powietrza bywa ograniczony gęstą i wysoką zabudową oraz gdzie występuje wysokie natężenie komunikacyjne. Od 2018 roku w Polsce powstała jedna strefa (w Krakowie) która i tak została niedługo potem zniesiona.
Do tej pory do stref czystego transportu mogły wjeżdżać tylko i wyłącznie pojazdy bezemisyjne. Po wejściu w życie nowelizacji Ustawy o elektromobilności samorządy będą mogły powoływać strefy czystego transportu, w których będą panowały określone przez lokalnych polityków zasady. To oznacza, że oprócz pojazdów na prąd czy wodór i stref czystego transportu będą mogły wjeżdżać pojazdy należące do określonych grup czy spełniające określone wymagania, jak na przykład określony lokalną uchwałą napęd.
Rada gminy, w uchwale ustanawiającej strefę czystego transportu, może ustanowić dodatkowe wyłączenia podmiotowe i przedmiotowe.
Oczywistym jest, że samorządowcy wykluczą ze stref pojazdy najbardziej zanieczyszczające powietrze. Czyli jakie? Z badań rzeczywistej emisji przeprowadzonych w Krakowie w 2019 roku wynika, że to diesle niespełniające normy Euro 5. Według danych Polskiego Związku Przemysłu Motoryzacyjnego z 2019 roku takich samochodów było w Polsce około 5 milionów.
Stworzenie stref czystego transportu nie przyniesie natychmiastowej poprawy jakości powietrza, ale z czasem zmiany z pewnością stałyby się zauważalne. Nie ma również wątpliwości, że fakt, że starszymi dieslami nie można byłoby wszędzie wjechać, negatywnie wpłynąłby na atrakcyjność samochodów wysokoprężnych na rynku wtórnym, gdzie te są wyjątkowo popularne.
Najnowsze
-
Cena ropy naftowej w 2025 r. będzie spadać. Czy potanieją też paliwa?
Analitycy są przekonani, że trwający od ponad pół roku trend spadkowy na rynku ropy naftowej utrzyma się również w przyszłym roku. Nie ma jednak wśród nich zgody na temat jego skali. Jedni przewidują umiarkowane obniżki cen giełdowych, inny wieszczą drastyczne spadki. Ale czy spowoduje to spadki na stacjach paliw w Polsce? Jest taka szansa, ale wiele zależy od kursu dolara. -
Joanna Modrzewska – pierwsza Polka z Pucharem Świata w sportach motocyklowych za 2024 rok
-
Range Rover L460 SV Serenity – TEST – kiedy “zwykły” luksus to za mało
-
W pełni elektryczny SUV Volvo EX30 zdobywa 5 gwiazdek w najnowszych testach Euro NCAP
-
MotoMikołajki.pl 2024 edycja XVI
Zostaw komentarz: