Mercedes-AMG SL zaprezentowany w Polsce. Dźwięk silnika przyprawia o gęsią skórkę
Pierwszy 300 SL Roadster należy do najbardziej znanych motoryzacyjnych ikon. Ale czy przy postępującej modzie na elektryfikację oraz ogromnej popularności SUV-ów i crossoverów, kolejna generacja takiego samochodu jak SL ma szansę podbić serca kierowców?
Pierwszy 300 SL Roadster należy do najbardziej znanych motoryzacyjnych ikon. Nowa odsłona kultowego SL powstała pod okiem specjalistów z Mercedes-AMG, których głównym zadaniem było przywrócić luksusowego roadstera na sportowe tory.
Poszczególne detale nowego Mercedesa-AMG SL nawiązują do jego kultowych poprzedników. To między innymi atrapa chłodnicy z pionowymi poprzeczkami jak w pierwszym, wyścigowym 300 SL z początku lat 50., wybrzuszenia na masce, czy długi przód i stosunkowo cofnięta kabina.
Z tyłu uwagę zwraca przede wszystkim zintegrowany z tylną klapą spojler wysuwa się powyżej prędkości 80 km/h i może przybrać jedną z pięciu pozycji. Trzeba przyznać, że zdjęcia nie oddają w pełni urody tego samochodu. „SL” to w końcu skrót od „Sport-Leicht”, czyli „Sportowy Lekki”. Pozbycie się twardego dachu pozwoliło zaoszczędzić 25 kilogramów.
Nawiązaniem do dawnych modeli jest również miękki dach, który składa i rozkłada się w 15 sekund, a proces można przeprowadzać do prędkości 60 km/h.
Nowy Mercedes-AMG SL ma 4,7 m długości i 1,9 m szerokość. Rozstaw osi wynosi 2,7 m.
Mercedes-AMG SL – wnętrze
Design wnętrza kolejnego SL-a wprowadza tradycję modelu 300 SL Roadster w nowoczesną erę. Nowa koncepcja wymiarów ponownie oferuje konfigurację foteli 2+2 – po raz pierwszy od 1989 roku, od czasów serii R 129. Dzięki temu samochód ma być bardziej funkcjonalny i wszechstronny. Mercedes twierdzi, że tylne siedzenia oferują miejsce dla osób o wzroście do 1,50 m, ale jak sprawdziliśmy z kolegami dziennikarzami nawet osoba o wzroście 1,90 m jest w stanie wcisnąć się z tyłu. W razie potrzeby Mercedes-AMG SL przewiezie więc cztery osoby, ale nie radzę wtedy zamykać dachu. Drugi rząd foteli służy też jako dodatkowe miejsce na bagaż.
W kabinie uwagę zwraca przede wszystkim spory, ustawiony pionowo, 11,9-calowy ekran dotykowy. Co ciekawe, Aby uniknąć odbijania światła słonecznego podczas jazdy ze złożonym dachem, pochylenie ekranu można regulować elektrycznie. Po naciśnięciu odpowiedniej ikonki, na ekranie pojawia się zsuwak za pomocą którego można regulować nachylenie ekranu. Niestety w pokazanym nam przedprodukcyjnym modelu system ten nie działał, nie wiadomo więc, jak bardzo można zmienić nachylenie ekranu.
Niektóre treści i struktura drugiej generacji systemu MBUX odpowiadają tym z Klasy S. Uzupełniają je jednak funkcje oraz widoki specyficzne dla samochodów AMG. Sportowy charakter akcentują pozycje menu takie jak „Osiągi” czy aplikacja „Track Pace”. Oświetlenie ambiente, w zależności od wyposażenia, oferuje do wyboru 64 odcienie podświetlenia elementów kabiny.
Kierownica AMG z przyciskami-ekranami do zmiany trybów świetnie leży w dłoniach. Fotel sprawia wrażenie wygodnego. System multimedialny jest niezwykle intuicyjny. Nie zabrakło także funkcji podnoszenia przodu. Co więcej, funkcja automatycznego unoszenia przodu jest połączona z GPS-em. Samochód sam „wie”, że na danej ulicy są ostre progi zwalniające i odpowiednio wcześnie się do tego przygotowuje. Imponujące.
Mercedes-AMG SL – gama jednostek napędowych
Na początek dostępne będą dwie wersje – SL 55 4Matic+ i SL 63 4Matic+. W obu przypadkach pod maską znajduje się podwójnie doładowane, 4-litrowe V8. Niezależnie od wersji, napęd na obie osie będzie przekazywany za pośrednictwem 9-stopniowej przekładni AMG Speedshift MCT.
W słabszej wersji będzie ono generować 476 KM i 700 Nm, osiągać „setkę” w 3,9 sekundy i rozpędzać się do 295 km/h. Mocniejszy wariant generuje 585 KM i 800 Nm, co sprawia, że samochód od 0 do 100km/h rozpędza się w 3,6 sekundy, a jego prędkość maksymalna to 315 km/h. Co ciekawe, Mercedes nie wyklucza jeszcze mocniejszego, hybrydowego wydania.
Na prezentacji usłyszeliśmy brzmienie mocniejszego wariantu silnika V8. Trzeba przyznać, że jest niesamowite. W erze bezgłośnych elektryków, ryk tego silnika naprawdę robi wrażenie. Nie ma wątpliwości, Mercedes-AMG SL na drodze nie pozostanie niezauważony.
Mercedes-AMG SL – cena
Ceny nowego Mercedesa-AMG SL nie są jeszcze znane, ale jedno jest pewne – tanio nie będzie. Na drogi, jeśli wszystko pójdzie zgodnie z planem, wyjedzie na wiosnę 2022 roku.
Zostaw komentarz:
Najnowsze
-
Cena ropy naftowej w 2025 r. będzie spadać. Czy potanieją też paliwa?
Analitycy są przekonani, że trwający od ponad pół roku trend spadkowy na rynku ropy naftowej utrzyma się również w przyszłym roku. Nie ma jednak wśród nich zgody na temat jego skali. Jedni przewidują umiarkowane obniżki cen giełdowych, inny wieszczą drastyczne spadki. Ale czy spowoduje to spadki na stacjach paliw w Polsce? Jest taka szansa, ale wiele zależy od kursu dolara. -
Joanna Modrzewska – pierwsza Polka z Pucharem Świata w sportach motocyklowych za 2024 rok
-
Range Rover L460 SV Serenity – TEST – kiedy “zwykły” luksus to za mało
-
W pełni elektryczny SUV Volvo EX30 zdobywa 5 gwiazdek w najnowszych testach Euro NCAP
-
MotoMikołajki.pl 2024 edycja XVI
Komentarze:
emil - 15 grudnia 2021
Zapowiada się bardzo ciekawie ale jestem fanem porsche, już sobie upatrzyłem w salonie Porsche Centrum Sopot samochód którym chciałabym jeździć