Ford Bronco DR – terenowy potwór o mocy 400 KM
Limitowana wersja Ford Bronco DR została zbudowana wyłącznie jako samochód do jazdy w terenie. Wykorzystuje on imponujące możliwości seryjnego Bronco wzbogacone o trzecią generację 5-litrowego silnika V8 Coyote o mocy ponad 400 KM.
Ford Bronco Desert Racer ma być najmocniejszą w historii Bronco, fabrycznie produkowaną wersją tego modelu. Bazując na czterodrzwiowym nadwoziu Bronco z rocznika 2022 dokonano wielu modyfikacji nadwozia i samej konstrukcji mechanicznej auta, by przygotować je do startu w rajdach pustynnych.
Rozwijanie dziedzictwa sportów motorowych Bronco
Portfolio pustynnych rajdów, w których triumfowało Ford Bronco, rozrosło się z biegiem lat. Bronco pierwszej generacji odniosło zwycięstwa w swojej klasie w Baja 1000 w 1967, 1969 (jedyne w historii zwycięstwo w klasyfikacji generalnej 4×4), w 1971 i 1972 roku, a także dwa zwycięstwa w klasyfikacji generalnej Baja 500 w 1970 i 1973 roku. Późniejsze generacje Bronco, 1978-1995, kontynuowały legendarną zwycięską passę z dziewięcioma zwycięstwami Baja 500 Class 3 w latach 2004-2015 i 15 zwycięstwami Baja 1000 Class 3 w latach 2002-2019.
Portfolio ponownie wzbogaciło się zeszłej jesieni, kiedy Shelby Hall, wnuczka Roda Halla i Penny Dale, prowadząc Bronco Sport, wygrała klasę Rebelle Rally X-Cross 2020, a następnie powtórzyła ten sukces miesiąc później, kiedy za kierownicą prototypowego Bronco R rywalizowała w 53. SCORE-International Baja 1000.
Podczas gdy celem Bronco R było sprawdzenie konstrukcji układu napędowego, podwozia i zawieszenia modelu Bronco 2021, Bronco DR przybywa z zupełnie inną misją – oferując gotowe rozwiązanie motorsportowe dla topowych zawodników klasy off-road. Jego celem jest rywalizacja w światowej klasy zawodach terenowych.
Ford Bronco DR – pustynny potwór o mocy 400 KM
Opracowanie i zbudowanie Forda Bronco Desert Racer oddano w ręce specjalistów, nadając pracy wymiar najwyższej klasy rzemiosła. Tak powstał unikatowy pojazd o topowych możliwościach off-road, którego celem ma być udany start w wyczerpującym rajdzie Baja 1000.
Pod maską Ford Bronco DR znajduje się, opracowany przez Coyote, 5-litrowy silnik V8 mający osiągać moc ponad 400 KM. Bronco DR wyposażono w układ przeniesienia napędu 10R80 oraz elektryczny system sterowania napędem 4×4 (shift on the fly) z modelu Ford F-150. Moment obrotowy jest przenoszony przez niezależny, elektronicznie blokowany przedni i tylny mechanizm różnicowy o przełożeniach 4,70:1.
O szybkie, pewne i bezpieczne pokonywanie pustynnych bezdroży mają zadbać zawieszenie Multimatic Positional Selective DSSV oraz usztywnione klatką bezpieczeństwa nadwozie. Klatka bezpieczeństwa, zoptymalizowana z wykorzystaniem metody elementów skończonych (FEA) ze zintegrowany orurowaniem OE ACCRA, osłania kabinę dla dwóch pasażerów wyposażoną w parę kubełkowych foteli sportowych oraz wyświetlacz Motec C187 wraz z systemem gromadzenia danych CAN – z opcjonalnym dostępem do danych w chmurze.
Pojazd- o masie startowej około 2 812 kilogramów – ma kąt natarcia 47 stopni, kąt zejścia 37 stopni i kąt rampowy 33 stopni. Takie parametry podwozia pozwalają pokonać nawet najbardziej wymagające trasy off-road. Dodatkowo 1,87- metrowy rozstaw kół przednich i 1,86-metrowy rozstaw kół tylnych, zapewniają stabilność podwozia na drodze.
W duchu przesłania modelu Bronco – Built Wild – zespół Ford Performance zbudował wersję Desert Racer tak, aby pomóc przetrwać wiele dni tortur w wyczerpującym terenie i w wysokich temperaturach podczas SCORE Baja 1000 w Baja California w Meksyku. Prototyp Bronco DR zadebiutuje rajdzie nosząc czerwone, białe, czarne i niebieskie barwy Ford Performance, by upamiętnić jedyne zwycięstwo w Baja 1000.
Pierwsze 50 egzemplarzy z produkcji Bronco DR ma pojawić się pod koniec 2022 roku i być hołdem dla sportowego dziedzictwa Bronco, nawiązując do jedynego do tej pory zwycięstwa Bronco w klasyfikacji generalnej Baja 1000 w 1969 roku. Cennik modelu będzie rozpoczynać się od 200 000 dolarów.
Najnowsze
-
Gosia Rdest z kolejnym podium w tym roku!
Autodromo Nazionale di Monza docenia zazwyczaj tych kierowców, którzy nie boją się wysokich prędkości, podejmują próby wyprzedzania w nielicznych zakrętach i wykorzystują błędy popełnione przez rywali. To właśnie oni, najlepsi z najlepszych, mają szanse stanąć na podium na włoskiej ziemi. Gosia Rdest w ostatnim wyścigu sezonu dowiodła, że należy do tego grona, zajmując trzecią pozycję w klasie Challenger. -
Brak miejsca na pieczątki w dowodzie rejestracyjnym. Czy trzeba wymieniać go na nowy?
-
Ford Puma 2024 – test. Miejski crossover ze sportowymi korzeniami
-
La Squadra One Shoot – do takich samochodów wzdychają fani motoryzacji!
-
8 typowych błędów, jakie polscy kierowcy popełniają na rondach
Zostaw komentarz: