Zniszczył fontannę w Bochni, bo nie chciało mu się jechać naokoło

Nieznajomość rynku w Bochni oraz chęć zaoszczędzenia kilku sekund, doprowadziła do poważnych szkód.

Rewitalizacja rynku w małopolskiej Bochni wyraźnie zmieniła to miejsce i pojawiły się na nim także ciekawe atrakcje. Takie jak multimedialna fontanna, która została uruchomiona w połowie września. Niestety mieszkańcy długo się nią nie nacieszyli.

Piorun uderzył w tira. Opony eksplodowały i zniszczyły ogrodzenie!

Jak podają lokalne media, 65-letni kierowca Iveco, zajmujący się oczyszczaniem miasta, postanowił sobie skrócić drogę przez płytę rynku. Nie wiedział on o istnieniu fontanny, a ta nie była dobrze widoczna, ponieważ z uwagi na wczesno poranne godziny, nie była jeszcze uruchomiona.

Kierowca pod wpływem narkotyków przefrunął przez skrzyżowanie i zniszczył sygnalizację świetlną

Konstrukcja nie wytrzymała ciężaru małej ciężarówki i zapadła się, zarówno pod przodem pojazdu, jak i pod naciskiem lewego tylnego koła. Akcja wydobywania Iveco trwała dwie godziny. Nie wiadomo jeszcze ile będzie trwała (i kosztowała) naprawa.

Wykonanie fontanny ostro skrytykował samorządowiec Bogdan Kosturkiewicz. Stwierdził, że konstrukcja „została wykonana w tragiczny sposób” oraz zapytał „co by było, gdyby tam wpadło dziecko”. Nie wiemy czy rozwinął myśl, jak załamanie się konstrukcji pod naciskiem ważącego ponad dwie tony pojazdu, ma się do wagi przeciętnego dziecka.

Komentarze:

Jan Kowalski - 2 listopada 2021

Wystarczy aby jedna podpora była słabo zamontowana i dziecko wpada pod płyty, jak pod lód. Reporter niech popatrzy na zdjęcie i film i zastanowi się czy mając wiedzę o takich konstrukcjach „fontann” będzie w przyszłości spokojnie pozwalał swoim dzieciom po nich biegać. (pomijam już, że woda w fonntanach jest pełna chemii…)

Odpowiedz
Pokaż więcej komentarzy
Pokaż Mniej komentarzy
Schowaj wszystkie

Zostaw komentarz:

Twój adres email nie zostanie opublikowany. Wszyskie pola są wymagane do wypełnienia.

Najnowsze

Najnowsze

Najnowsze

Najnowsze

Najnowsze