Zetta to miejski elektryk za 24 tys. zł!

Uważacie, że Dacia Spring to ciekawy pomysł na tanie i bezemisyjne autko miejskie? To co powiecie na Zettę, których moglibyście kupić kilka za cenę jednej Dacii?

Zetta to malutkie miejskie autko o długości zaledwie 3 metrów, szerokie na 1,27 metra i wysokie na 1,6 metra. Jest zatem nieco dłuższe od Smarta Fortwo, ale za to wyraźnie węższe (jeśli uznać to za zaletę). W przeciwieństwie do niego jednak, zabierze na pokład więcej niż dwoje pasażerów!

Cztery osoby w 3-metrowym samochodzie? Wbrew pozorom z tyłu da się usiąść, chociaż ilość miejsca na nogi jest bardzo skromna. Po negocjacjach z podróżującymi z przodu, na krótkie przejażdżki powinno jednak wystarczyć. Znośna ilość miejsca w kabinie (jak na takiego malucha) to zasługa nietypowo rozwiązanego bagażnika.

Otóż samochód ten nie jest hatchbackiem – bagażnik ukryto za unoszoną pionowo do góry klapą, ponieważ jego duża część wygospodarowana została… pod tylną kanapą. Bardzo sprytne i kufer wcale nie wydaje się taki mały. Wadą takiego rozwiązania jest niestety brak możliwości złożenia kanapy i zrobienia z Zetty miniaturowego dostawczaka. To mógłby być niezły pomysł.

Kończąc wątek wnętrza modelu, wydaje się ono zrobione wyłącznie z twardych i marnej jakości plastików. Pośrodku deski rozdzielczej umieszczono dość duży, dotykowy ekran, z poziomu którego obsługujemy wszystkie funkcje samochodu. Łącznie z otwieraniem szyb i regulacją lusterek! Elon Musk lubi to.

Bardzo ciekawie rozwiązano kwestię napędu, ponieważ Zetta ma aż cztery silniki elektryczne, umieszczone w piastach kół. Wspólnie generują one 46 KM, co nie jest złym wynikiem, zważywszy na to, że Dacia Spring ma tylko 44 KM. Co więcej Zetta może chwilowo przenieść na asfalt aż 97 KM! To już naprawdę sporo w aucie tak małym.

I lekkim, choć to jak bardzo lekkim, zależy od wybranej baterii. Dostępne mają być warianty o pojemności od zaledwie 10 kWh (to mniej niż ma większość hybryd plug-in) do 32 kWh. Masa własna? Od 500 do 700 kilogramów! To wyjaśnia dlaczego producent szacuje zasięg na jednym ładowaniu od 200 do 560 kilometrów. Nie liczcie za to na wyjątkowe osiągi – prędkość maksymalna to tylko 120 km/h.

Zetta jawi się jako naprawdę ciekawy pomysł na budżetowego elektryka. Bardzo budżetowego, ponieważ cena ma zaczynać się od 450 tys. rubli, co daje w przeliczeniu około 24 tys. zł (produkcja powinna rozpocząć się w tym roku). Tutaj tkwi najpoważniejszy problem tego auta, przynajmniej z naszej perspektywy. Samochód tak tani bez wątpienia jest zaprojektowany z myślą o rynku wewnętrznym i ewentualnym oferowaniu go w wybranych azjatyckich krajach. Gdyby chcieć go dostosować do europejskich wymogów, z pewnością okazałby się o wiele droższy.

Najnowsze

Najnowsze

Najnowsze

Najnowsze

Najnowsze