
Pijany za kierownicą busa jechał wężykiem. Zatrzymał go świadek
Wciąż na polskich drogach możemy spotkać pijanych kierowców, ale to czy rozwiążemy ten problem, zależy także od nas. Wystarczy nie być obojętnym.
Dwóch mężczyzn razem jadących autem, zauważyło żółtego busa, który poruszał się w bardzo podejrzany sposób. Jego kierowca miał poważne problemy z utrzymaniem się na swoim pasie ruchu i co chwilę wjeżdżał w krawężnik lub znosiło go na przeciwległy pas.
Kierowca był tak pijany, że zabrakło skali w alkomacie!
Nie było wątpliwości, że jedzie pod wpływem alkoholu, co tylko potwierdził, wyrzucając w pewnym momencie przez okno puszkę po piwie. Przez cały ten czas można było odnieść wrażenie, że dwóch znajomych tylko komentuje i nagrywa pijanego, ale w połowie nagrania wynika z rozmowy, że kierowca zgłosił już sprawę na policję i na bieżąco informował dyspozytora, gdzie kieruje się podejrzany.
W pewnym momencie żółty bus zaparkował, a jadący za nim mężczyźni natychmiast to wykorzystali i zablokowali mu drogę. Niestety stało się to, co zawsze stać się może w podobnej sytuacji – podejrzany wjechał w ich auto (na szczęście przy niemal zerowej prędkości). Nie zostaje wyjaśnione jaki był finał tej sprawy i ile wydmuchał kierujący busem.
Najnowsze
-
Volvo ES90 – 700 km zasięgu w elektryku dzięki polskim innowacjom! Co jeszcze stworzyli eksperci z Volvo Tech Hub w Krakowie?
Volvo Cars Tech Hub w Krakowie obchodzi drugą rocznicę działalności. Firma chwali się, że to właśnie tam powstały kluczowe technologie dla nowego elektrycznego sedana ES90. Ale czy rzeczywiście polscy inżynierowie mieli tak duży wpływ na ten samochód? Przyjrzyjmy się faktom. -
Kto buduje polskie drogi? Firmy z UE i… Chin. Kto jeszcze zarabia miliardy i czy zdąży do 2030 roku?
-
Nowa Mazda6e – czy elektryk z duszą sportowego sedana podbije rynek?
-
Polskie warsztaty na skraju bankructwa? Długi sięgają 458 mln zł, a wiarygodność płatnicza spada
-
Elektryczny SUV – sprawdź model EX90 od szwedzkiej marki Volvo