Program „Mój elektryk” – szansa na rozwój elektromobilności w Polsce. Ile wyniesie dopłata?
Czy po wejściu w życie wszystkich zapowiedzi Narodowego Funduszu, „Mój elektryk” będzie miał potencjał by istotnie wpłynąć na tempo rozwoju elektromobilności w Polsce?
Pierwszy nabór wniosków w ramach programu Narodowego Funduszu Ochrony Środowiska i Gospodarki Wodnej „Mój elektryk” zostanie uruchomiony 12 lipca br. Początkowo o dofinansowanie będą mogli się ubiegać tylko klienci indywidualni nieprowadzący działalności gospodarczej. Według zapowiedzi Funduszu, za kilka tygodni wsparcie obejmie również przedsiębiorców,samorządy oraz inne podmioty instytucjonalne. Następnie, w trzecim etapie – banki, które za pośrednictwem firm leasingowych będą dystrybuowały dopłaty do leasingu, w tym najmu długookresowego.
– W odróżnieniu od programów pilotażowych z ubiegłego roku, „Mój elektryk” ma być programem dla wszystkich. To dobra informacja, ale kluczowe jest tempo uruchamiania poszczególnych rodzajów instrumentów wsparcia. Uwzględnienie w gronie beneficjentów przedsiębiorców jest kluczowe dla rozwoju rynku i powinno być wdrożone jak najszybciej. 85% pojazdów elektrycznych w Polsce nabywają firmy, tymczasem na chwilę obecną, nie mogą oni uzyskać dopłaty, na którą czekają od lat – mówi Maciej Mazur, Dyrektor Zarządzający PSPA.
Ile wyniesie dopłata?
„Mój elektryk” w przypadku osób fizycznych został adresowany do nabywców całkowicie elektrycznych (BEV) samochodów osobowych (kategorii M1). Podstawowa, maksymalna kwota dotacji dla osób fizycznych wyniesie 18,75 tys. zł. Z wyższego dofinansowania – w maksymalnej wysokości 27 tys. zł – będą mogli skorzystać posiadacze tzw. Karty Dużej Rodziny. Nowy program przynosi istotną zmianę względem ubiegłorocznego instrumentu dopłat „Zielony Samochód”. Maksymalna cena pojazdu, który może zostać objęty wsparciem, została podwyższona ze 125 tys. zł do 225 tys. zł. W przypadku osób posiadających kartę
dużej rodziny limit został zniesiony całkowicie. Korzystający ze wsparcia nie będą już zobowiązani do osiągnięcia wyznaczonego limitu minimalnego przebiegu rocznego („Zielony Samochód” wymagał przejechania w ciągu roku 10 tys. km), zniesiono także intensywność dofinansowania w postaci 15% kosztów kwalifikowanych. Dofinansowanie obejmie zarówno zakup, jak i najem pojazdów.
Pozostali adresaci programu, w tym przedsiębiorcy, dla których ma obowiązywać taka sama cena maksymalna samochodu, po uruchomieniu dopłat będą mogli liczyć na dofinansowanie, którego poziom zostanie uzależniony od kategorii pojazdu oraz średniorocznego przebiegu. Ponadto, ma im przysługiwać możliwość ubiegania się o dofinansowanie więcej niż jednego pojazdu. Wnioskodawcy nie będący osobami fizycznymi, na pojazdy kategorii M1 będą mogli uzyskać do 27 tys. zł w przypadku deklarowanego średniorocznego przebiegu powyżej 15 tys. km (mniejszy przebieg umożliwia otrzymanie dofinansowania w wysokości 18,75 tys. zł) , a na pojazdy kategorii L1e-L7e wsparcie w wysokości 4 tys. zł (do 30% kosztów kwalifikowanych). Natomiast dofinansowanie zakupu pojazdów kategorii N1 (dostawcze), M2 oraz M3
wyniesie maksymalnie 70 tys. zł (do 30% kosztów kwalifikowanych). Warunkiem będzie zadeklarowanie średniorocznego przebiegu powyżej 20 tys. km. Mniejszy uprawnia do otrzymania dotacji na poziomie do 50 tys. zł (20% kosztów kwalifikowanych). Dofinansowanie obejmie zarówno zakup, jak i leasing pojazdów.
Co zmieniło się na plus?
Według PSPA, zapowiedź dopuszczenia leasingu jako możliwej formy finansowania przez przedsiębiorców dotowanego pojazdu zeroemisyjnego przyspieszy elektryfikację transportu w Polsce. O dotacje do leasingu, w imieniu leasingobiorców, występować mają firmy leasingowe, które będą współpracowały z bankami. To im NFOŚiGW udostępni środki na dopłaty. Po stronie przedsiębiorcy ma być podpisanie umowy leasingu z dotacją. W tym zakresie, jak wskazuje polska branża elektromobilności, również najważniejsze jest jak najszybsze uruchomienie wsparcia.
– Jest to kolejny warunek rozwoju zeroemisyjnego transportu, a zatem możliwość leasingu EV polscy przedsiębiorcy powinni uzyskać jak najszybciej. Niemal 50% nowych pojazdów osobowych na polskim rynku jest nabywana w tej formie finansowania. Program może zmotywować też samorządy do wypełniania
obowiązków wynikających z Ustawy o elektromobilności w zakresie wymiany floty – uważa Maciej Mazur. PSPA od początku postulowało także o podniesienie maksymalnej ceny dotowanego pojazdu, co z pewnością zwiększy zainteresowanie programem wśród beneficjentów i jego efektywność. – W momencie rozpoczęcia naboru do programu „Zielony Samochód” dofinansowaniem mogło zostać objętych zaledwie 8 modeli samochodów elektrycznych, przede wszystkim były to auta miejskie. Dzięki podwyższeniu limitu ceny maksymalnej dotacje w ramach programu „Mój Elektryk” dla osób fizycznych obejmują już 40 modeli, w tym pojazdy kompaktowe, rodzinne oraz SUVy. Z kartą dużej rodziny można otrzymać dopłatę przy nabyciu aż 60 różnych modeli zeroemisyjnych – mówi Jan Wiśniewski, Kierownik Centrum Badań i Analiz PSPA.
W celu ułatwienia wyboru odpowiedniego modelu samochodu, w ramach kampanii społecznej elektromobilni.pl, PSPA uruchomiło Kalkulator dopłat NFOŚiGW dla osób fizycznych. Dzięki niemu, każdy zainteresowany zakupem EV może w łatwy sposób obliczyć, ile zapłaci za pojazd po uwzględnieniu dotacji. Kalkulator jest dostępny na stronie https://elektromobilni.pl/kalkulator-doplat.
Ma być łatwiej i więcej
PSPA wskazuje, że w porównaniu do ubiegłorocznych programów pilotażowych, „Mój elektryk” ułatwi otrzymanie dofinansowania, m.in. dzięki uproszczonej procedurze, która ma się obywać w całości online. Dofinansowanie dla osób fizycznych będzie przyznawane na zasadzie refundacji części poniesionych
kosztów zakupu samochodu. Aby ją uzyskać, należy wypełnić wniosek elektroniczny przekazując dowód zakupu, rejestracji i ubezpieczenia auta. Następnie należy podpisać wniosek, który stanie się umową wraz z wnioskiem o wypłatę dotacji. Bez względu na formę finansowania pojazdu (zakup, leasing, najem), warunki wsparcia mają być takie same.
Budżet na dofinansowanie, względem ubiegłorocznego programu dla osób fizycznych, podwyższono z 37,5 do 100 mln zł (nabór ma być prowadzony do 30 września 2025 r. lub wcześniejszego wyczerpania środków), a dla rozszerzonego grona beneficjentów, w tym przedsiębiorców i samorządów, ma wynieść w kolejne 400 mln zł. Co ważne, o dotacje będą mogli ubiegać się również obecni posiadacze samochodów elektrycznych, o ile nabyli swoje pojazdy w okresie od 01 maja 2020 r.
Czy to rozpędzi rynek?
Ubiegłoroczny program „Zielony Samochód” cieszył się niską popularnością. Pierwotne plany NFOŚiGW zakładały objęcie wsparciem 2 000 samochodów elektrycznych, jednak ostatecznie z dofinansowania skorzystało zaledwie 241 beneficjentów. PSPA od momentu ogłoszenia programów pilotażowych zwracało uwagę na ich niewystarczające dostosowanie do realiów rynkowych. Wśród najważniejszych postulatów
wymieniano m.in. zbyt niską kwotę dopłat oraz niską cenę maksymalną dotowanych pojazdów, skomplikowaną procedurę ubiegania się o dofinansowanie, jak również zbyt rygorystyczne wymogi, które musieli spełniać beneficjenci wsparcia.
– Dzięki uwzględnieniu części postulatów branży, „Mój elektryk” stanowi większą zachętę do nabywania pojazdów elektrycznych niż „Zielony Samochód” i dysponuje wyższym potencjałem w zakresie dynamizacji polskiego rynku elektromobilności. Kluczowe znacznie ma jednak terminowe uruchomienie zoptymalizowanego systemu dopłat dla wszystkich uczestników rynku, w tym przedsiębiorców, ponieważ polska gospodarka czeka na ten moment za długo. Konieczne jest również zapewnienie wydatkowania środków w możliwie efektywny sposób – mówi Maciej Mazur.
Według PSPA, proponowany przez NFOŚiGW system wsparcia rynku pojazdów elektrycznych powinien objąć cały obszar elektromobilności i zapewnić dotacje także do infrastruktury ładowania, jako kluczowego czynnika przyczyniającego się do przyspieszania dekarbonizacji sektora transportu w Polsce. W tym zakresie branża elektromobilności niekorzystnie oceniła np. wycofanie się z koncepcji dotacji do prywatnych punktów ładowania w ramach innego programu – „Mój prąd”.
Program NFOŚiGW ma na celu zwiększenie liczby użytkowanych pojazdów elektrycznych, które pozwalają na ograniczenie szkodliwej emisji gazów cieplarnianych do atmosfery. W tym zakresie ważna jest także edukacja, podnoszenie świadomości społecznej i promowanie postaw ekologicznych w transporcie. Tego typu działania będą realizowane w ramach dwóch ogólnopolskich kampanii edukacyjno-informacyjnych, które 2 lipca br. zapowiedział NFOŚiGW. Pierwsza z nich zostanie zrealizowana przez PSPA pn. „Każda podróż ma znaczenie”, a druga to cykl działań w ogólnopolskich mediach pod nazwą „Elektromobilność – Zielone Światło dla Klimatu”, którą przeprowadzi Fundacja Czyste Powietrze. Oba podmioty zostały wyłonione przez NFOŚiGW w konkursie wniosków o dofinansowanie w ramach programu „Edukacja ekologiczna”.
Najnowsze
-
Gosia Rdest z kolejnym podium w tym roku!
Autodromo Nazionale di Monza docenia zazwyczaj tych kierowców, którzy nie boją się wysokich prędkości, podejmują próby wyprzedzania w nielicznych zakrętach i wykorzystują błędy popełnione przez rywali. To właśnie oni, najlepsi z najlepszych, mają szanse stanąć na podium na włoskiej ziemi. Gosia Rdest w ostatnim wyścigu sezonu dowiodła, że należy do tego grona, zajmując trzecią pozycję w klasie Challenger. -
Brak miejsca na pieczątki w dowodzie rejestracyjnym. Czy trzeba wymieniać go na nowy?
-
Ford Puma 2024 – test. Miejski crossover ze sportowymi korzeniami
-
La Squadra One Shoot – do takich samochodów wzdychają fani motoryzacji!
-
8 typowych błędów, jakie polscy kierowcy popełniają na rondach