Lamborghini Urus – SUV spod znaku byka
Zaprezentowany podczas salonu motoryzacyjnego w Pekinie koncepcyjny SUV Lamborghini o nazwie Urus wzbudził spore emocje. Do sprzedaży trafi nie wcześniej niż w 2015 roku, ale już dzisiaj mówi się o nim jako o wyznaczniku przyszłości marki.
Wóz jest luksusowy i w założeniu ma być skierowany do zamożnych klientów z USA, Wielkiej Brytanii, Niemiec i Rosji, jednocześnie jednak niezbyt drogi w produkcji. Urus jest duchowym spadkobiercą terenowego LM002 z lat 80.
Lamborghini Urus |
fot. Lamborghini |
Zbudowano je na tej samej płycie podłogowej, co VW Touareg, AUDI Q7 czy Porsche Cayenne. Oczywiście to powoduje natychmiastowe porównania. Niemniej jednak za podstawowego konkurenta w klasie dla SUV-a spod znaku byka uznaje się BMW X6, od którego Lamborghini Urus jest większe (120 mm dłuższe i 16 mm szersze).
Lamborghini Urus |
fot. Lamborghini |
Nadwozie jest lekkie i powstało z wykorzystaniem włókien węglowych. Bliższe parametry techniczne nadal są trzymane w tajemnicy, czy też może raczej – nie zostały ostatecznie sprecyzowane. Można się jednak spodziewać, że moc silnika nie będzie mniejsza niż 600 KM, a samochód zostanie wyposażony dwusprzęgłową automatyczną skrzynię biegów, współpracującą albo z jednostką napędową V10, albo V8 turbo.
Najnowsze
-
Test Skoda Enyaq Coupe RS Maxx. Ile warta jest najdroższa Skoda w historii?
Kiedy debiutowała na rynku, wielu przecierało oczy w niedowierzaniu. Elektryczna Skoda wyceniona na ponad 300 tys. złotych zwiastowała poważną zmianę wiatru w ofercie czeskiego producenta. Co otrzymamy, kupując najdroższy model w historii marki? Sprawdziłyśmy to, testując model Enyaq Coupe w topowej wersji wyposażenia RS Maxx. -
Gosia Rdest z kolejnym podium w tym roku!
-
Brak miejsca na pieczątki w dowodzie rejestracyjnym. Czy trzeba wymieniać go na nowy?
-
Ford Puma 2024 – test. Miejski crossover ze sportowymi korzeniami
-
La Squadra One Shoot – do takich samochodów wzdychają fani motoryzacji!
Zostaw komentarz: