
Pijany niszczył znaki i samochody, uszkodził radiowóz, a potem groził policjantom śmiercią
Przejażdżka pod wpływem alkoholu to było za mało dla tego kierowcy. Podczas swojej wyprawy uzbierał niezłą kumulację przestępstw i wykroczeń.
Policjanci z komendy w Wieluniu otrzymali informację o kierującym Seatem Alhambrą, który uszkodził kilka pojazdów i pojechał dalej. Wysłany w okolice miejsca zdarzenia policjanci szybko namierzyli podejrzany samochód z licznymi uszkodzeniami. Jak podaje wieluńska policja, mundurowi dali kierującemu sygnał do zatrzymania się, a ten gwałtownie przyspieszył i skręcił w lewo uderzając w oznakowany radiowóz.
Obywatelskie zatrzymanie pijanego kierowcy – godna pochwały, ale… bezmyślna akcja?
Ten moment został nagrany przez postronnego kierowcę i trochę rozmija się z oficjalną wersją. Po pierwsze kierowca skręcił w prawo. Po drugie zrobił to dlatego, że policjanci nie ustawili radiowozu w poprzek pasów, co chyba powinni zrobić, chcąc uniemożliwić dalszą jazdę podejrzanemu. Seat uszkodził radiowóz i zatrzymał się. Jego kierowca cierpliwie zaczekał, aż policjanci zawrócą auto, podjadą do niego i wysiądą.
Policjant w czasie wolnym urządza sobie pościg. Czy to aby rozsądne?
Funkcjonariusze siłą wyciągnęli mężczyznę z pojazdu, rzucili na asfalt i skuli. Po chwili na miejscu pojawił się 46-latek, który oświadczył iż kilka minut wcześniej ten sam mężczyzna uszkodził nieopodal znak drogowy, który przewrócił się i uderzył w jego samochód. Policjanci ustalili również, że podejrzany niewiele wcześniej dokonał licznych uszkodzeń infrastruktury drogowej. Na szczęście nikt nie odniósł obrażeń.
Zatrzymany 53-latek wydmuchał ponad 2 promile alkoholu. Okazało się też, że jego pojazd nie był dopuszczony do ruchu. Jakby jeszcze miał mało kłopotów, w trakcie osadzania w policyjnym areszcie, znieważył funkcjonariuszy i groził im pozbawieniem życia. Lista postawionych mu przed sądem zarzutów będzie więc długa.

Najnowsze
-
Volvo ES90 – 700 km zasięgu w elektryku dzięki polskim innowacjom! Co jeszcze stworzyli eksperci z Volvo Tech Hub w Krakowie?
Volvo Cars Tech Hub w Krakowie obchodzi drugą rocznicę działalności. Firma chwali się, że to właśnie tam powstały kluczowe technologie dla nowego elektrycznego sedana ES90. Ale czy rzeczywiście polscy inżynierowie mieli tak duży wpływ na ten samochód? Przyjrzyjmy się faktom. -
Kto buduje polskie drogi? Firmy z UE i… Chin. Kto jeszcze zarabia miliardy i czy zdąży do 2030 roku?
-
Nowa Mazda6e – czy elektryk z duszą sportowego sedana podbije rynek?
-
Polskie warsztaty na skraju bankructwa? Długi sięgają 458 mln zł, a wiarygodność płatnicza spada
-
Elektryczny SUV – sprawdź model EX90 od szwedzkiej marki Volvo