Rajd Dakar 2022, czyli początek elektryfikacji legendarnego rajdu. Czy elektryki zdominują świat sportów motorowych?
W 2020 roku uczestnicy Dakaru odkrywali Arabię Saudyjską, w 2021 poznawali nowe zakątki kraju, a w 2022 będą kontynuować tę przygodę... i to w niezwykle elektryzującym stylu. Rajd Dakar 2022 stawia na prąd!
44. edycja Dakaru odbędzie się w dniach 2 – 14 stycznia 2022, po raz trzeci z rzędu w Arabii Saudyjskiej. Rzut oka na mapę kraju podpowiada, że to będzie rajd dla tych, którzy kochający bezkresne przestrzenie regionu zwanego Empty Quarter czyli „pusta okolica”. Ogromna pustynia o powierzchni porównywalnej z obszarem Francji zajmuje całą południowo-wschodnią część Arabii Saudyjskiej. Dyrektor rajdu David Castera stawia przed uczestnikami niezwykle trudne zadanie. Trasa aż trzech odcinków specjalnych będzie prowadzić wyłącznie po wydmach! Wszystko będzie zależeć w tej fazie rajdu od umiejętności jazdy po wydmach oraz nawigacji w terenie. Start rajdu zaplanowano w mieście Ha’il, dzień przerwy – w stolicy kraju Rijadzie, a metę w Dżuddzie.
Dążąc do redukcji emisji CO2, w edycji 2022 wprowadzona będzie zgodnie z obecnymi trendami kategoria T1-E dla prototypów z napędem elektrycznym. Koniec ery samochodów spalinowych przewiduje się w 2030 roku. Edycja 2022 wyznacza początek realizacji planu dopuszczenia wyłącznie samochodów napędzanych alternatywnymi źródłami energii, co ma nastąpić w 2030 roku. Stopniowe zmniejszanie udziału pojazdów z napędem spalinowym będzie następowało sukcesywnie, stosownie do postępów w rozwoju technologii.
Jako pierwszy krok zostaje wprowadzona kategoria T1-E dla prototypów niskoemisyjnych. Konstruktorzy już obecnie pracują nad rozwojem tych pojazdów dążąc do tego, aby były one jak najbardziej konkurencyjne. Pierwszą marką w nowej klasie jest Audi, które stanie na starcie Dakaru w styczniu 2022. Już wkrótce na bezkresnych wydmach regionu Empty Quarter zagoszczą samochody elektryczne.
Kategoria Dakar Classic cieszyła się w styczniu 2021 wielkim zainteresowaniem na biwakach. Przyciągnęła także uwagę telewidzów i odbiorców mediów społecznościowych na całym świecie. W przyszłorocznej edycji wprowadzono kilka zmian. Regularność nie będzie już jedynym kryterium wyniku. Na fragmentach trasy, łącznie około 20% decydować będzie tylko nawigacja, a nie czas, a każdy pokonany nadprogramowo kilometr będzie oznaczał punkty karne dla załogi.
Najnowsze
-
Gosia Rdest z kolejnym podium w tym roku!
Autodromo Nazionale di Monza docenia zazwyczaj tych kierowców, którzy nie boją się wysokich prędkości, podejmują próby wyprzedzania w nielicznych zakrętach i wykorzystują błędy popełnione przez rywali. To właśnie oni, najlepsi z najlepszych, mają szanse stanąć na podium na włoskiej ziemi. Gosia Rdest w ostatnim wyścigu sezonu dowiodła, że należy do tego grona, zajmując trzecią pozycję w klasie Challenger. -
Brak miejsca na pieczątki w dowodzie rejestracyjnym. Czy trzeba wymieniać go na nowy?
-
Ford Puma 2024 – test. Miejski crossover ze sportowymi korzeniami
-
La Squadra One Shoot – do takich samochodów wzdychają fani motoryzacji!
-
8 typowych błędów, jakie polscy kierowcy popełniają na rondach