Ciężki początek sezonu dla Massy
Felipe Massa nie może jak na razie zaliczyć początku sezonu do udanych. Podobnie jak w 2008, Brazylijczyk w tym roku nie zdobył żadnego punktu.
Czy Felipe Massa się podniesie? |
![]() |
fot. Ferrar
|
Obecny sezon nie jest łatwy dla Brazylijczyka. Massa ewidentnie nie radzi sobie z nowym bolidem i jak na razie nie zdobył żadnego punktu, w przeciwieństwie do Fernando Alonso, który – tak jak Raikkonen, ówczesny partner Felipe, w 2008 roku – zdobył punkty w Australii i wygrał wyścig w Malezji.
Zaraz po GP Malezji Felipe udał się wraz z mechanikami do siedziby zespołu i tam – krok po kroku – analizował zarówno GP Australii, jak i GP Malezji. Wsparcie ze strony Ferrari, którego barwy
30-letni kierowca reprezentuje już siódmy sezon, było, zdaniem samego zainteresowanego, nieocenione:
„Jestem rozczarowany, nie można temu zaprzeczyć. Brak jakichkolwiek punktów w dwóch poprzednich wyścigach to bolesne doświadczenie i chcę jak najszybciej rozpocząć nowy rozdział. Nie jest to dla mnie jednak pierwszy tak trudny okres w karierze i dobrze wiem, że sytuacja prędko może ulec zmianie, ale teraz muszę zrobić wszystko, co tylko w mojej mocy, bo chcę jak najszybciej zamknąć ten epizod. Chcę powrotu do normalnej sytuacji, w której mogę zaprezentować mój talent w sposób, w jaki zawsze to robiłem – w sposób, z którego zna mnie zespół. Cieszyłem się, czytając słowa prezydenta Montezemolo, Stefano Domenicali, oraz mojego zespołowego kolegi, Fernando Alonso. Ich wypowiedzi nie były dla mnie jednak zaskoczeniem, ponieważ doskonale wiedziałem, że mogę liczyć na wsparcie mojej drugiej rodziny, którą od tak wielu lat jest Ferrari. Mistrzostwa zapowiadają się na długie i wyrównane, a wiele ekip sprawia wrażenie zdolnych do walki o miejsca w czołówce, przy czym niewiele potrzeba, aby znaleźć się na samym przedzie lub z tyłu stawki. Liczymy, że w jak najkrótszym czasie uda się nam poczynić niezłe postępy i wypracować pozycję w grupie liderów!” – mówi Massa.
Miejmy nadzieję, że w następnym wyścigu nie zobaczymy już wywiadu, w którym łamiący głos Massy zdradza, iż ma ochotę płakać. Trzeba w końcu pamiętać, że to wicemistrz świata z 2008 roku, który od wielu lat godnie reprezentuje barwy Ferrari.
Najnowsze
-
Pachnieć Rolls-Roycem? Teraz można! Marka wprowadza nowy zapach perfum Rolls-Royce Scent
Rolls-Royce, synonim luksusu i wyrafinowania, przenosi doświadczenie podróżowania swoimi samochodami na nowy, zmysłowy poziom. Wprowadzając Rolls-Royce Scent, marka debiutuje z unikalnym konceptem zapachowym, który wzbogaca wnętrze flagowego modelu Phantom o nowy wymiar doznań. -
Citroen C5 X PHEV 225 KM – test. Hybryda, która cię zaskoczy
-
70 990 zł za nowe, spalinowe auto z takim wyposażeniem? MG3 miażdży konkurencję!
-
Chiński desant na polskie drogi – spis modeli i cen. Czy Kowalski z Malinowską wiedzą, co kupują?
-
Masz problem z odpaleniem swojego diesla w mroźny poranek? Te sposoby ci pomogą
Zostaw komentarz: