![](https://www.motocaina.pl/thumbor_image/1920/864/1/0/!2F2021!2F03!2Fd64f9e5815c6b53a5ef71ff1f8e007cb3cdbbb4b.jpg)
Benzyna w Polsce jest najtańsza w całej Unii?
Narzekamy na drogą "benzynę" właściwie od momentu, kiedy ceny poszybowały powyżej 4 złotych. Czy jednak polscy kierowcy, piętnując wysokie ceny paliw, zdają sobie sprawę, że benzyna w naszym kraju jest najtańsza w całej Unii Europejskiej?
Według danych Komisji Europejskiej benzyna bezołowiowa kosztowała w Polsce pod koniec października 5,08 zł za litr, czyli 1,18 euro. To zdecydowanie poniżej średniej w Unii kształtującej się na poziomie 1,48 euro czy wartości obserwowanych we Włoszech (1,66 euro/litr). Zwykle jednak nabywcy paliw w Bułgarii oraz w Rumunii mają tańszą „95” niż Polacy. Bywa też, że niższe ceny oferują stacje na Węgrzech, a czasami nawet w bogatym Luksemburgu. Dlaczego teraz Polska stała się unijnym liderem cen tankowania?
Podatki i krótkoterminowe zaburzenia
Choć różnice pomiędzy cenami detalicznymi benzyny w Unii są znaczne, to w większości przypadków zależą one głównie od podatków nałożonych przez państwo. Ceny paliw bez VAT-u, akcyzy, opłaty paliwowej czy innych krajowych danin są podobne w całej Wspólnocie.
Obecnie średnia cena litra benzyny w detalu po wyłączeniu wszystkich obowiązkowych podatków to ok. 0,61 centów w Unii. Taniej jest w Polsce, ale ta różnica, mimo że niemal największa w historii, nie przekracza czterech eurocentów za litr na korzyść tankujących nad Wisłą.
Najczęściej jednak waha się ona w granicach 2 eurocentów, a po okresach relatywnie tańszych paliw w Polsce zwykle przesuwa się na pewien czas do zera. Przez ostatnie dwa miesiące cena benzyny była więc niższa o ok. 10 groszy na litrze, niż wynikało to z wieloletnich zależności średnich cen w pozostałych krajach Unii. Niestety, na dłuższą metę detaliści nie zrezygnują z marż. Robią to tylko okresowo, by wygładzać np. silniejsze podwyżki w hurcie. Później te chwilowe straty marży są odrabiane, gdy cena podstawowego surowca, czyli ropy naftowej, spada.
Mniej pesymizmu na rok 2019
Oczekiwane silne spadki eksportu ropy naftowej przez Iran oraz problemy w Wenezueli spowodowały, że w tym roku ropa Brent momentami przekraczała 85 dol. za baryłkę. Na początku listopada jest ona jednak o kilkanaście dolarów poniżej szczytów i niewykluczone, że rok 2019 rozpocznie się jeszcze niższymi cenami.
Przede wszystkim cieszyć może wzrost wydobycia w USA. 1 listopada EIA opublikowała miesięczne dane wydobycia ropy z USA, które pokazały, że w ciągu roku (w porównaniu do sierpnia 2017 r.) wzrost produkcji ropy w Stanach Zjednoczonych wyniósł aż 22,7 proc. (o 2,1 mln baryłek w ujęciu dziennym). Obecnie Amerykanie wydobywają aż 11,3 mln baryłek ropy (b/d) każdego dnia i są największym producentem „czarnego złota” na świecie.
Rekordowe wydobycie w USA oznacza, że Amerykanie importują mniej ropy i jej produktów ze świata, a to z kolei sygnał, że dla innych krajów pozostaje więcej tego podstawowego surowca energetycznego. Średniomiesięczny import netto od stycznia do sierpnia br. wynosił zaledwie 2,88 mln b/d. Rok temu w analogicznym okresie było to 4,18 mln b/d, a jeszcze w 2011 r. import przekraczał 8,5 mln b/d.
Pozytywnym elementem może być także fakt, że Stany Zjednoczone, według doniesień agencji Bloomberg, mogą na pewien czas dać możliwość importu ropy z Iranu. Wraz z rekordową produkcją tego surowca w USA może to zmniejszyć ryzyko zbyt małej podaży w kolejnych miesiącach, a w 2019 r. doprowadzić nawet do nadpodaży na rynku ropy i odbudowy utraconych ostatnich zapasów.
Szansa na ceny poniżej 5 zł za litr
Najbliższe tygodnie nadal będą trudne dla kierowców. Detaliści będą odrabiać stracone w ostatnich miesiącach marże, a to oznacza, że mimo spadku cen ropy naftowej i paliw benzyna bezołowiowa utrzyma się lekko powyżej granicy 5,00 zł za litr.
Więcej zapłacą tankujący samochody napędzane silnikiem Diesla. Olej napędowy pozostaje drogi na europejskim rynku hurtowym, a okres niskich marż na stacjach wyraźnie dobiegł końca. W rezultacie ON może w listopadzie utrzymywać się w przedziale 5,20-5,30 zł/litr.
Na przełomie roku 2018 i 2019 sytuacja jednak powinna się nieco poprawić. Wszystko wskazuje na to, że podaż ropy zaspokaja popyt, a w takim scenariuszu powinniśmy zobaczyć ropę Brent poniżej 70 dolarów za baryłkę. W rezultacie rośnie szansa, że zarówno ON, jak i benzyna bezołowiowa spadną poniżej granicy 5,00 zł/litr.
Źródło: Cinkciarz
Zostaw komentarz:
Najnowsze
-
Pachnieć Rolls-Roycem? Teraz można! Marka wprowadza nowy zapach perfum Rolls-Royce Scent
Rolls-Royce, synonim luksusu i wyrafinowania, przenosi doświadczenie podróżowania swoimi samochodami na nowy, zmysłowy poziom. Wprowadzając Rolls-Royce Scent, marka debiutuje z unikalnym konceptem zapachowym, który wzbogaca wnętrze flagowego modelu Phantom o nowy wymiar doznań. -
Citroen C5 X PHEV 225 KM – test. Hybryda, która cię zaskoczy
-
70 990 zł za nowe, spalinowe auto z takim wyposażeniem? MG3 miażdży konkurencję!
-
Chiński desant na polskie drogi – spis modeli i cen. Czy Kowalski z Malinowską wiedzą, co kupują?
-
Masz problem z odpaleniem swojego diesla w mroźny poranek? Te sposoby ci pomogą
Komentarze:
Anonymous - 5 marca 2021
co za bzdety, ceny średnie w Unii to 1,48 euro a w Polsce 1,18 euro
Anonymous - 5 marca 2021
Najtańsza benzyna w Unii i najniższe zarobki w Unii także