Rajd Wielkopolanki za kółkiem – relacja
Prawdziwie wiosenna aura towarzyszyła 134 paniom, które postanowiły niedzielę 11 marca spędzić na rajdowej zabawie podczas kolejnej edycji Rajdu „Wielkopolanki za kółkiem”.
Na starcie zawodów stanęły 54 załogi. Bazą Rajdu był Tor „Poznań”, ale rywalizacja toczyła się także na terenie okolicznych gmin powiatu poznańskiego. Trasa podzielona została na dwa odcinki: „niebieski” – związany z wodą, prowadzący drogami wokół jeziora Kierskiego i „zielony” – związany z lasami, wiodący m.in. przez Dąbrowę, Dopiewo, Żarnowiec, Konarzewo, Plewiska i Skórzewo. Ten drugi odcinek sprawił nieco kłopotów organizatorom a zwłaszcza uczestniczkom ponieważ z powodu nagłego skoku temperatury bardziej adekwatną jego nazwą byłaby nazwa „błotny”.
Obydwa odcinki zaczynały się i kończyły na Torze „Poznań”. W tym dniu nitka toru należała tylko do Pań. Tu zostało ustawionych 5 prób samochodowych, na których Panie rywalizowały z zacięciem nie oszczędzając paliwa i opon. Spośród wszystkich załóg najszybszą okazała się Monika Bzdziel z teamu „To też jest problem”, która zwyciężyla też jedną z otwartych prób samochodowych. Drugą z tych prób wygrała Dorota Skowrońska z ekipy „Foczki”.
Oprócz konkurencji typowo samochodowych panie musiały wykazać się również innymi umiejętnościami. Wśród licznych atrakcji organizatorzy przygotowali strzelanie z wiatrówki, konkurencje farmerskie takie jak „dojenie krowy” oraz „ujeżdżanie byka” a także, w nawiązaniu do tegorocznego mundialu – turniej piłkarski.
Ten jedyny taki rajd w roku jest wyjątkowy nie tylko z powodu udziału w nim wyłącznie kobiecych załóg, ale także dlatego, że oprócz rywalizacji ważna jest wspaniała zabawa. Każda z załóg oceniała wygląd samochodów oraz przebrania innych zawodniczek. W tej kategorii o trofeum walczyły dwie załogi, które głosami konkurentek zdominowały klasyfikację: „Myszki Minnie Mouse” oraz „Cruelle de Mon”. Ostatecznie o przysłowiowy włos zwyciężyły „okrutne diablice” (pamiętacie zapewne „101 dalmatyńczyków”), chociaż uśmiechnięte uczestniczki naszego rajdu z pierwowzorem łączył jedynie strój.
W klasyfikacji generalnej swój ubiegłoroczny sukces powtórzyły Panie Anna Rajewska i Maria Patelska. Załoga ponownie startowała pod nazwą „Nie mamy prawa jazdy”. Nie polecamy aby traktować to stwierdzenie jako klucz do zwycięstwa w rajdzie. Za ich plecami uplasowały się Elżbieta Salamon i Beata Konon. Najniższy stopień podium przypadł załodze „Riders from hell” – Sandrze i Adriannie Śmierzchała.
Przedsięwzięcie nie odbyłoby się bez wsparcia sponsorów i partnerów, którzy zapewnili atrakcyjne nagrody. Imprezę wsparli dealerzy samochodowi POL-CAR, Lee Motors Autoryzowany Dealer i Serwis KIA, Nissan Polody, Grupa Krotoski-Cichy, którzy ufundowali aż 7 samochodów na weekend oraz Salon Optyczny „Optoteka” i Centrum Języków Obcych „Kontakt”. Wszystkim sponsorom dziękujemy za wsparcie. Paniom serdecznie gratulujemy i zapraszamy na następną edycję Rajdu „Wielkopolanki za kółkiem”, która odbędzie się już za rok.
Tekst: Grzegorz Rybak
Najnowsze
-
TEST Peugeot 508 SW PSE – Shooting Brake z akcentem Le Mans
Hybryda z napędem na cztery koła, będąca dziełem inżynierów Peugeot Sport Engineered. Ten opis dotyczy zarówno startującego w 2023 roku w Le Mans modelu 9×8 Hypercar, jak i trochę łatwiej dostępnego 508 PSE. Sprawdziłyśmy w naszym teście, co oferuje francuski shooting brake ze sportowym akcentem. 508 SW PSE to inaczej mówiąc, sportowa ingerencja we francuskie […] -
Cena ropy naftowej w 2025 r. będzie spadać. Czy potanieją też paliwa?
-
Joanna Modrzewska – pierwsza Polka z Pucharem Świata w sportach motocyklowych za 2024 rok
-
Range Rover L460 SV Serenity – TEST – kiedy “zwykły” luksus to za mało
-
W pełni elektryczny SUV Volvo EX30 zdobywa 5 gwiazdek w najnowszych testach Euro NCAP
Zostaw komentarz: