Volkswagen up! GTI – mały wariat
41 lat po premierze pierwszego Golfa GTI historia zatoczyła koło. Podczas tegorocznego zlotu modeli GTI nad Wörthersee (24-27 maja) Volkswagen zaprezentuje, jako światową premierę, Volkswagena up! GTI - małe sportowe auto nawiązujące do pierwszego GTI.
Pod względem charakteru i mocy silnika (115 KM) nowy samochód przypomina zaprezentowanego w 1976 roku Golfa GTI o mocy 110 KM. Model studyjny, bliski seryjnemu autu, jest nawiązaniem do tego historycznego samochodu – ma niewielkie rozmiary, niską masę własną, mocny silnik, sportowe zawieszenie i typowe wyróżniki GTI (m.in. czerwoną linię w osłonie chłodnicy i tapicerkę „Clark” ze wzorem karo). W seryjnej wersji up! GTI pojawi się na rynku na początku 2018 roku.
„Stare” GTI można było rozpoznać od razu po czerwonym pasku w osłonie chłodnicy, czarnych podwójnych liniach tuż nad progami, a z tyłu po czarnej ramce na pokrywie bagażnika. Silnik o mocy 110 KM miał za zadanie rozpędzić auto ważące zaledwie 810 kg i zapewniał przyspieszenie do 100 km/h w ciągu 9,0 s; prędkość maksymalna wynosiła 182 km/h. W chwili wprowadzania na rynek Golfa GTI oferowano z lakierem „Czerwień Marsa” (Marsrot) i „Diamentowe Srebro” (Diamant-Silber). Potem kolorami GTI stały się również biel i czerń.
Nowy up! GTI – zarówno wymiarami nadwozia, jak i wnętrza przypominający pierwsze GTI – jest jak jego protoplasta lekkim samochodem sportowym. Pod maską pracuje silnik z turbosprężarką (TSI) osiągający maksymalny moment obrotowy o wartości 230 Nm. Masa auta wynosi 997 kg (wykorzystano znacznie więcej stali o zwiększonej wytrzymałości oraz poduszki powietrzne), prędkość maksymalna – 197 km/h, przyspieszenie 0-100 km/h – 8,8 s. Kolory lakieru są klasyczne i typowe dla aut GTI – „Czerwień Tornado”, „Pure White” oraz metalizowane „Dark Siver”, „Black Pearl” i – jako nowość w GTI – „Costa Azul” (niebieski).
Najmocniejszy model z rodziny up! można rozpoznać dzięki typowym elementom GTI. Na przykład z przodu w osłonie chłodnicy o strukturze plastra miodu znajduje się czerwony pasek z umieszczonym na nim logo GTI. Z boku nadwozia nad szerokimi osłonami progów widnieją dwa czarne paski, nawiązujące do tych umieszczonych w pierwszym, historycznym GTI. Obudowy lusterek zewnętrznych połyskują błyszczącą czernią, nowy wzór mają 17-calowe obręcze kół z lekkich stopów. Obręcze te bardzo dobrze prezentują się w nadkolach, bo sportowe zawieszenie up! GTI obniżono o 15 mm. Również z tyłu nie zabrakło typowych wyróżników GTI – znajduje się tam m.in. charakterystyczny czerwony pasek oraz większy spojler dachowy zapewniający mocniejszy docisk tylnej osi do podłoża, a przez to lepsze właściwości jezdne. We wnętrzu zamontowano sportową kierownicę, typową dla GTI gałkę dźwigni zmiany biegów oraz fotele z tapicerką o legendarnym wzorze „Clark”.
Najnowsze
-
Test Skoda Enyaq Coupe RS Maxx. Ile warta jest najdroższa Skoda w historii?
Kiedy debiutowała na rynku, wielu przecierało oczy w niedowierzaniu. Elektryczna Skoda wyceniona na ponad 300 tys. złotych zwiastowała poważną zmianę wiatru w ofercie czeskiego producenta. Co otrzymamy, kupując najdroższy model w historii marki? Sprawdziłyśmy to, testując model Enyaq Coupe w topowej wersji wyposażenia RS Maxx. -
Gosia Rdest z kolejnym podium w tym roku!
-
Brak miejsca na pieczątki w dowodzie rejestracyjnym. Czy trzeba wymieniać go na nowy?
-
Ford Puma 2024 – test. Miejski crossover ze sportowymi korzeniami
-
La Squadra One Shoot – do takich samochodów wzdychają fani motoryzacji!
Zostaw komentarz: