Nie tak miało być
Jenson Button i Rubens Barrichello triumfują w pierwszym wyścigu Formuły 1 w sezonie 2009.
Rubens Barrichello, Ross Brawn, Jenson Button, Jarno Trulli |
fot.Toyota
|
Od początku marca, kiedy ogłoszono, że w mistrzostwach współzawodniczyć będzie nowa ekipa – Brawn GP, testowe osiągnięcia byłego zespołu Hondy robiły ogromne wrażenie. Uznanie wyrażali kierowcy i inżynierowie, ale wszyscy zaznaczali, że powinniśmy z wydawaniem ostatecznych opinii poczekać do pierwszego wyścigu. Trzeba przyznać, że podopieczni Rossa Brawna i on sam nie mogli wymarzyć sobie piękniejszej premiery. Jenson Button zameldował się pierwszy na mecie GP Australii. Na drugim miejscu znalazł się Rubens Barrichello. Podobnie podwójne podium w debiutanckim wyścigu zdobył w 1954 roku Mercedes-Benz reprezentowany przez Juana Manuela Fangio i Karla Klinga. Jako trzeci na metę przyjechał Jarno Trulli z zespołu Toyota. Nico Rosberg świetnie spisujący się podczas piątkowych i sobotnich treningów popełnił kilka błędów, jak sam przyznał a w drugiej połowie wyścigu walczył już tylko o utrzymanie pozycji w pierwszej ósemce.
Tak jak w zeszłym sezonie, GP Australii 2009 było niezwykle burzliwym wyścigiem. Prosta startowa w Albert Park jest stosunkowo krótka, co powoduje, że w pierwszy zakręt wchodzi zwarta grupa zawodników. Tak też było i tym razem. W starciu ucierpiał Nick Heidfeld, który na skutek kolizji musiał zjechać do pit lane, aby wymienić uszkodzone opony. To samo spotkało Marka Webbera, którego bolid po uderzeniu przez Rubensa Barrichello stracił docisk i Australijczyk nie był w stanie już walczyć o lepszą pozycję w swoim domowym wyścigu. W obracający się samochód Webbera uderzył Heikki Kovalainena i na skutek uszkodzenia zawieszenia Fin musiał zakończyć swój występ.
Na dziewiętnastym okrążeniu Kazuki Nakajima wyprowadził swój bolid za szeroko z jednego z zakrętów. Uderzenie o krawężnik spowodowało podbicie, utratę panowania nad samochodem i zderzenie z barierą. W swojej wypowiedzi po wyścigu Japończyk stwierdził, że była to tylko i wyłącznie jego wina. Wypadek kierowcy Williamsa było powodem pojawienia się na torze samochodu bezpieczeństwa. Jenson Button, który zdążył uzyskać olbrzymią przewagę 47,4 sekundy do jadącego za nim Sebastiana Vettela musiał pogodzić się z jej utratą. Co więcej, miał kłopoty z utrzymaniem odpowiedniego poziomu nagrzania twardych opon. Ten sam problem raportowali swoim inżynierom Lewis Hamilton i Felipe Massa. Kierowca Ferrari zresztą kilkakrotnie blokował hamulce. Po restarcie, Nelson Piquet na wyjściu z zakrętu nr 1 nie był w stanie zahamować i znalazł się na żwirowym poboczu. Jak stwierdził po wyścigu, hamulce w jego samochodzie zupełnie przestały działać.
W wyścigu nie liczyli się kierowcy Ferrari. Kimi Raikkonen na 45. okrążeniu wypadł z toru i uderzył w ścianę, uszkadzając bolid. Fin opuścił tor przed końcem Grand Prix. Bolid Felipe Massy chwilę później zaczął zwalniać i ewidentnie miał kłopoty techniczne. Brazylijczykowi udało się także dojechać do pit lane, ale na tym skończył się jego wyścig. Obydwaj kierowcy narzekali na problemy z oponami.
Sebastian Vettel na torze w Albert Park |
fot. Red Bul
|
Dramatyczne wydarzenia miały dopiero nastąpić. Po zjeździe Rubensa Barrichello na drugi, bardzo późny pitstop, Robert Kubica znalazł się w dogodnej sytuacji, aby wykorzystać fakt, że jechał na oponach z twardszej mieszanki i w bardzo szybkim tempie zmniejszał dystans do jadących przed nim Sebastiana Vettela i Jensona Buttona. Zarówno Niemiec, jak i prowadzący Anglik, mieli założoną odwrotną niż Polak strategię co do użycia opon i pod koniec wyścigu borykali się z ogromnym zużyciem miękkiej mieszanki. Inżynierowie zespołu Brawn GP informowali zresztą lidera wyścigu o zagrażającym mu kierowcy BMW Sauber. Na trzy okrążenia przed końcem wyścigu, dzięki znacznie późniejszemu hamowaniu, Robert zrównał się od zewnętrznej z Sebastianem Vettelem przed zakrętem nr 3. W oślepiającym zachodzącym słońcu, kiedy jego bolid był już wyraźnie z przodu nastąpiło zderzenie. Polak z oberwanym skrzydłem usiłował jeszcze jechać dalej. Dwa zakręty później skrzydło dostało się pod samochód i bolid wylądował na barierze ogradzającej tor. Kierowca Red Bulla stracił także przedni spojler i na trzech kołach przejechał jeszcze pewien dystans i zatrzymał się na ścianie. Na tor wyjechał samochód bezpieczeństwa, który doprowadził wszystkich pozostałych kierowców do mety.
Po wyścigu Robert skomentował cały incydent
Vettel ukarany
Sędziowie Grand Prix Australii ukarali Sebastiana Vettela przesunięciem o 10 miejsc do tyłu na starcie GP w Malezji w przyszłym tygodniu i grzywną $50 000 za „spowodowanie kolizji i zmuszenie innego kierowcy do opuszczenia toru”. Niektóre agencje podają , że kierowca Red Bulla nie został ukarany za udział w zderzeniu z Robertem Kubicą, ale za niedostosowanie się do nakazu natychmiastowego zjechania z toru i pozostawienia uszkodzonego bolidu na poboczu. Vettel dość długo jechał z naderwanym kołem, zszokowany i załamany tym co się stało. Były kolega Polaka z BMW Sauber przepraszał kilkakrotnie swój zespół i Roberta.
Podium dla Hamiltona
W wyniku innego śledztwa przeprowadzonego przez sędziów, Jarno Trulli został pozbawiony trzeciego miejsca w Grand Prix Australii. Sędziowie orzekli, że kierowca Toyoty wyprzedził Lewisa Hamiltona wykorzystując przestrzeń poza torem w czasie, kiedy na torze znajdował się samochód bezpieczeństwa po zderzeniu Roberta Kubicy i Sebastiana Vettela. Włoch otrzymał 25 sekund kary, co spowodowało spadek z 3-go na 12-te miejsce. Na decyzji skorzystali wszyscy zawodnicy od miejsca czwartego do dziewiątego zyskując o jeden punkt więcej. Jarno Trulli powiedział po ogłoszeniu decyzji, że nie miał innego wyjścia, ponieważ Hamilton zwolnił i zjechał na brzeg toru. Kierowca Toyoty uważał, że Lewis zatrzymuje się z powodu kłopotów z samochodem. Odwołanie od decyzji, jakie złożył zespól Toyoty zostanie rozpatrzone w poniedziałek.
Klasyfikacja Grand Prix Australii
Poz. |
Nr |
Kierowca |
Zespół |
Liczba okrążeń |
Czas |
Poz. start |
Punkty |
1 |
22 |
58 |
1:34:15.784 |
1 |
10 |
||
2 |
23 |
58 |
+0.8 sek |
2 |
8 |
||
3 |
9 |
Jarno Trulli |
58 |
+1.6 sek |
20 |
6 |
|
4 |
10 |
58 |
+4.4 sek |
19 |
5 |
||
5 |
7 |
58 |
+4.8 sek |
10 |
4 |
||
6 |
16 |
58 |
+5.7 sek |
5 |
3 |
||
7 |
12 |
58 |
+6.0 sek |
13 |
2 |
||
8 |
11 |
Toro Rosso |
58 |
+6.2 sek |
17 |
1 |
|
9 |
20 |
58 |
+6.3 sek |
16 |
0 |
||
10 |
6 |
58 |
+7.0 sek |
9 |
0 |
||
11 |
21 |
58 |
+7.3 sek |
15 |
0 |
||
12 |
14 |
57 |
+1 okrążenie |
8 |
0 |
||
13 |
15 |
56 |
+2 okrążenia |
3 |
0 |
||
14 |
5 |
55 |
+3 okrążenia |
4 |
0 |
||
15 |
4 |
55 |
+3 okrążenia |
7 |
0 |
||
Wyc. |
3 |
45 |
+13 okrążeń |
6 |
0 |
||
Wyc. |
8 |
24 |
+34 okrążenia |
14 |
0 |
||
Wyc. |
17 |
17 |
+41 okrążeń |
11 |
0 |
||
Wyc. |
2 |
0 |
+58 okrążeń |
12 |
0 |
||
Dysk. |
1 |
Lewis Hamilton |
58 |
+2.9 sek |
18 |
0 |
Wyc. – wycofał się z wyścigu
Dysk. – dyskwalifikacja
Najnowsze
-
Nowa Toyota Land Cruiser. Ewolucja ikony samochodów terenowych
• Nowa Toyota Land Cruiser to wciąż niezawodny i trwały prawdziwy samochód terenowy • Stylistyka, która nawiązuje do legendarnych poprzedników • Zupełnie nowa konstrukcja ramowa na platformie GA-F o zwiększonej sztywności, lepszych właściwościach jezdnych oraz pewniejszym prowadzeniu na drodze i w terenie • Pierwszy Land Cruiser z elektrycznym wspomaganiem kierownicy oraz systemem rozłączania przedniego stabilizatora • Udoskonalony silnik 2,8 l i nowa skrzynia automatyczna o ośmiu przełożeniach • Land Cruiser z układem mild hybrid 48V dołączy do gamy pod koniec 2025 r. -
Nowa Škoda Elroq już w polskim cenniku i konfiguratorze
-
MOTORYZACYJNE MUZEA NA TRASACH SLOW ROAD
-
Elektryczny SUV Cadillac Vistiq wjedzie do salonów w 2025 roku
-
Alfa Romeo Junior jednym z finalistów konkursu „Car of the Year”
Zostaw komentarz: