Audi planuje miejskiego malucha
Już za trzy lata pojawi się konkurencja dla Smarta ForFour, Opla Adama czy Fiata 500. Audi pracuje nad modelem, który pojawi się w gamie poniżej modelu A1.
Do tej pory od kilku lat najmniejszym modelem Audi w gamie było A1. Już niebawem to się jednak zmieni, ponieważ firma z Ingolstadt planuje wprowadzenie nowego samochodu opartego o całkowicie nową konstrukcję.
Inżynierowie z grupy Volkswagena stworzyli płytę podłogowa NSF (New Small Family), która będzie wykorzystywana do budowy nowej gamy modeli trzy- i pięciodrzwiowych. Jednym z pierwszych modeli, które skorzystają z tego rozwiązania będzie nowy, miejski model od Audi.
Auto będzie pozycjonowane poniżej modelu A1, a pod maską zagości silnik o pojemności zaledwie litra. Będzie on wspomagany przez turbodoładowanie oraz silnik elektryczny zapożyczony z modelu Volkswagen e-Up. Już na tym etapie producent wykluczył możliwość zastosowania silnika Diesla, ze względu na zbyt wysokie koszty produkcji.
To juz trzecie podejście do tematu miejskiego samochodu przez Audi. W 1999 roku producent wydał na świat aluminiowy model A2, który okazał się zbyt drogi w produkcji i za mało popularny. Od kilku lat w gamie dostępny jest model A2, ale również nie bije on rekordów sprzedaży. Kilka lat temu Audi zaprezentowało elektryczny koncept A2, ale produkt został zawieszony.
Najnowsze
-
Prosty sposób na szybsze rozgrzanie kabiny samochodu. Trzeba wcisnąć jeden przycisk
Kierowcy, którzy nie mają szczęścia parkować w garażu, muszą mierzyć się z wieloma niedogodnościami związanymi z zimowymi warunkami. Najważniejsze to konieczność odśnieżania auta, skrobania szyb oraz jazda wychłodzonym samochodem w oczekiwaniu, aż wnętrze się nagrzeje. Na szczęście jest sposób, aby proces ten przyspieszyć. -
Porsche Polska w Warszawie – nowa siedziba właśnie rozpoczyna działalność
-
Test: Nissan Ariya e-4orce – 306 KM w elektryku robi różnicę
-
12-letnia Julia Angelard w stawce Kartingowych Mistrzostw Polski 2025
-
5 rzeczy, które warto wiedzieć o systemie Apple CarPlay
Zostaw komentarz: