Sandy buduje modele aut z puszek
Sandy Sanderson uległ kiedyś wypadkowi na motocyklu, w którym stracił możliwość ruchu dłoni w nadgarstku. Postanowił jednak nie być bezczynnym i buduje niesamowite modele samochodów z... puszek po piwie. Być może to jest pomysł na własnoręcznie wykonany prezent dla dziecka, a może dla siebie?
fot. Sandy Sanderson
|
Sandy pochodzi z Anglii, gdzie pracował jako kreślarz nie wypuszczając praktycznie z dłoni ołówka. Teraz mieszka w Nowej Zeladii. Swoje unikatowe „rzeźby” samochodów wycina z aluminiowych puszek po piwie i wszelkich drinkach. Na pomysł wpadł po prostu pijąc wodę z puszki, gdy przypomniał sobie, że ktoś wcześniej zaczął budować z takiego materiału modele samolotów. Uznał, że jego pasją jest motoryzacja i zaczął projektować mini samochody. Jego projekty są bardzo dopracowane w szczegółach: mają silniki, dźwignie zmiany biegów, wydechy. Do każdego modelu używa przeciętnie od 10 do 20 puszek po napojach.
Swoje prace Sandy nazwał Cancars. Te bardziej wypracowane dzieła wycenia na 2 tys. dolarów (5732 zł).
|
Plany swoich mini modeli projektant sprzedaje za 10 dolarów, czyli równowartość ok. 27 złotych. Jeśli nie masz zdolności manualnych, by spróbować samej zrobić takie mini dzieła, zawsze można podpatrzeć Mistrza. Zobacz jak on to robi tutaj.
Najnowsze
-
Cena ropy naftowej w 2025 r. będzie spadać. Czy potanieją też paliwa?
Analitycy są przekonani, że trwający od ponad pół roku trend spadkowy na rynku ropy naftowej utrzyma się również w przyszłym roku. Nie ma jednak wśród nich zgody na temat jego skali. Jedni przewidują umiarkowane obniżki cen giełdowych, inny wieszczą drastyczne spadki. Ale czy spowoduje to spadki na stacjach paliw w Polsce? Jest taka szansa, ale wiele zależy od kursu dolara. -
Joanna Modrzewska – pierwsza Polka z Pucharem Świata w sportach motocyklowych za 2024 rok
-
Range Rover L460 SV Serenity – TEST – kiedy “zwykły” luksus to za mało
-
W pełni elektryczny SUV Volvo EX30 zdobywa 5 gwiazdek w najnowszych testach Euro NCAP
-
MotoMikołajki.pl 2024 edycja XVI
Zostaw komentarz: