Chcę kupić nowe auto i chcę zrobić to dobrze
Samochód nowy czy używany? Oto odwieczny dylemat polskiego konsumenta. Dlaczego warto wybrać ten pierwszy? Na początku może się wydawać droższym wyborem, ale na dłuższą metę może się okazać całkiem inaczej.
Jeżeli chcę kupić auto, to na początek trzeba bardzo precyzyjnie określić swoje potrzeby. Wybór na rynku jest całkiem spory, więc sprecyzowanie potrzeb pozwoli wyłonić kilku faworytów z określonych segmentów. Samochód, który wybierzemy do codziennych dojazdów do pracy dla singla nie sprawdzi się w przypadku kilkuosobowej rodziny preferującej częste wypady poza miasto.
Ważną kwestią jest także budżet, który chcemy przeznaczyć na taki zakup. Jeżeli brakuje nam gotówki zawsze możemy rozważyć opcję finansowania w postaci kredytu lub leasingu. Ważne, by na tym etapie nie przeszacować naszych możliwości. Domowy budżet musi wziąć na swój karb nie tylko kwestie tankowania, ale także regularne przeglądy, opłaty za ubezpieczenie czy naprawy. Samochody nowe posiadają kilkuletnią gwarancję, którą można przedłużyć.
Kolejną ważną kwestią przemawiającą za tym żeby kupić nowy samochód jest bezpieczeństwo. Nie chodzi tutaj jedynie o elektroniczne systemy najnowszej generacji, które nie tylko mogą zapobiegać wypadkom, ale gdy już do niego dojdzie, to zminimalizują jego skutki. Auto prosto z salonu to
gwarancja, że jesteśmy jedynymi właścicielami, a przedtem nie stało się z nim nic złego. Większość samochodów dostępnych na rynku wtórnym ma za sobą różne „przygody”. Sprzedawca z salonu nie będzie miał przed nami nic do ukrycia.
Wybór silnika jest również istotnym tematem. Jeżeli większość przebiegu pokonujemy w warunkach miejskich, to rozsądną opcją będzie zakup auta z silnikiem benzynowym. Korzystną alternatywą jest napęd hybrydowy, łączący silnik benzynowy z elektrycznym. Na naszym rynku pod tym względem prym wiedzie Toyota. W jednostkę Diesla warto zainwestować, gdy często podróżujemy na długich dystansach.
Jeżeli chcę kupić auto salonu, to przed ostatecznym wyborem warto koniecznie odbyć jazdę próbną. Podczas krótkiej przejażdżki możemy sprawdzić, czy odpowiada nam ilość miejsca we wnętrzu, jego wyposażenie oraz czy osiągi silnika są zadowalające. Na koniec można przystąpić do przyjemnej czynności konfigurowania wyposażenia samochodu wraz z doradcą. Po załatwieniu tych formalności musimy odwiedzić urzędy, zapłacić podatki, a następnie wsiąść za kierownicę i cieszyć się wymarzonym samochodem.
Zostaw komentarz:
Najnowsze
-
Kupisz auto spalinowe zamiast elektrycznego? Zapłacisz 22 tys. zł. To projekt nowych przepisów
Jak poprawić statystyki sprzedaży samochodów elektrycznych? Zmusić kierowców do ich kupowania. Taki właśnie pomysł niedawno się pojawił i co gorsza, na serio jest rozpatrywany. -
Spektakularny pożar jedynego takiego auta elektrycznego w Polsce – na środku warszawskiego Mokotowa. Trwają utrudnienia w ruchu
-
Chciał ukarać kierowcę Audi na oczach policji. Więcej już nie pojeździ
-
Takich fotoradarów jeszcze w Polsce nie było. Mogą pojawić się w każdym miejscu
-
O krok od budowy nowego odcinka drogi S12. Ułatwi dojazd do granicy
Komentarze:
Anonymous - 5 marca 2021
Hahahaha Karol znam to! Tak to już jest z żonami 🙂 Dlatego ja najpierw przejrzałem wszystkie oferty w necie a dopiero zdecydowałem się już konkretnie na jedną stronę i jeden model. Ja akurat kupowałem na otosfera.pl.
Anonymous - 5 marca 2021
Hahahaha Karol znam to! Tak to już jest z żonami 🙂 Dlatego ja najpierw przejrzałem wszystkie oferty w necie a dopiero zdecydowałem się już konkretnie na jedną stronę i jeden model. Ja akurat kupowałem na otosfera.pl.
Anonymous - 5 marca 2021
Hahahaha Karol znam to! Tak to już jest z żonami 🙂 Dlatego ja najpierw przejrzałem wszystkie oferty w necie a dopiero zdecydowałem się już konkretnie na jedną stronę i jeden model. Ja akurat kupowałem na otosfera.pl.
Anonymous - 5 marca 2021
Hahahaha Karol znam to! Tak to już jest z żonami 🙂 Dlatego ja najpierw przejrzałem wszystkie oferty w necie a dopiero zdecydowałem się już konkretnie na jedną stronę i jeden model. Ja akurat kupowałem na otosfera.pl.
Anonymous - 5 marca 2021
Ja musiałem zrobić to dobrze, bo żoba by mnie udusiła. łatwij było o tyle, zę ona chciała corollę więc na czerniakowskiej wybraliśmy wszystko i po sprawie.